i jak tam waga :?:
ale właściwie po co pytam napewno w dół :D :D
Wersja do druku
i jak tam waga :?:
ale właściwie po co pytam napewno w dół :D :D
Zgodnie z planem stanełam dziś na wadze.
65 kilogramów - czyli bez zmian, ale się tym nie przejmuje, bo jestem przed tymi dniami :? Dobrze, że waga nie poszła do góry, bo wtedy by było...
zastoje to norma :) grunt że nie ma tendencji rosnącej ;)
A niech będzie sobie ten zasój :wink: Dobrze, że waga mi nie skoczyła, bo bym się w******* i pewnie wstapił by we mnie :twisted:
A tak jest ok :) Może coś za 2 tygodnie drgnie... Pożyjemy, zobaczymy
Ps: mimo, że nic nie drgnęło to i tak sprawiłam sobię mały prezencik w postaci sexi bielizny :) A co... :P
Zastoje są irytujące. Ale potem jak Ci waga zacznie zasówać w dół to sie wystraszysz... :P
Wiesz co Pulcharciu :?:
Prawde mówiąc to tak naprawdę to ja nigdy nie miałam żadnego zastoju, a to tylko dlatego, że nigdy nie byłam konsekwentna w swojej diecie :? :!:
Zawsze jak udawało mi się zrzucić kilka kilo to wracałam do dawnych nawyków i... w prezencie dostawałam zrzucone kilogrami + jeszcze kilka w gratisie.
To dopiero jest irutyjące... :evil:
CIESZE SIE ELUNKO ZE DALEJ SIE NIE PODDAJESZ.
PO DNIACH ... NA PEWNO KG. BEDZIE MNIEJ.
POZDRAWIAM
elus no zastoje to norma...ja kiedys mialam 1.5 miesieczny zastoj mimo przestrzegania diety:/ buuuziak
Witajcie Kobietki :)
Dziękuje za dobre słowa. Aż tak bardzo nie przejełam się tym, że waga mi nie spadła, pomomo tego, że dietke trzymam nadal. Grunt, że nie poszła do góry, bo wtedy bym zrobiła oczy... :shock:
Dziś jest poniedziałek i czekam mnie ciężki ten tydzień... :? Same koła i jakieś zaliczenia... Także w tym tygodniu będe tu bywała troszkę rzadziej, z wiadomych celów (ale przynajmiej raz dziennie postaram się tu wejść i coś do Was napisać)
Trzymajcie się kobiety dzielnie :)
Powodzenia na uczelni !!! :)