dzisiaj bylismy na wycieczce caly dzien. bardzo odpoczelam psychicznie.
moj brzuszek niestety nie. nic wiecej nie pisze bo szkoda slow.
do jutra, pozdrawiam i ide spac bo padam na twarz,
Wersja do druku
dzisiaj bylismy na wycieczce caly dzien. bardzo odpoczelam psychicznie.
moj brzuszek niestety nie. nic wiecej nie pisze bo szkoda slow.
do jutra, pozdrawiam i ide spac bo padam na twarz,
mam pytanko, czy ktos ma moze jakis fajny przepis na poledwiczke wolowa???
No poprawisz się na pewno w tygodniu, było minęło będzie tylko lepiej ;*
znalazłam coś takiego na necie, może Ci się spodoba : http://gotowanie.x3m.pl/index.php?przepis=6801
Muaa ;*
Witaj Kineczku :)
Mam troszke luzu, więc wpadłam zobaczyć co tam u Ciebie...
Jak tam dietka :?: Tu cos piszesz o swoim brzuszku... Co mu zrobiłaś :?: :wink:
U mnie jest oki, zapisałam sie na areobik :D Zaczynam od nastepnej środy... Będzie za******** :)
Miłego dnia Kineczku
DZISIAJ JUZ WROCILAM DO DIETY, NIE MAM SPECJALNIE APETYTU, CHOCIAZ OCZYWISCIE WIELKA PIZZE BYM WTRACILA
ALE TEGO NIE ZROBIE.
GRATULUJE ELUS DECYZJI O AEROBIKU.
JA OSTATNIO SIE ZAOPUSCILAM ALE WROCE. NA RAZIE NIE PRZESTALAM JEZDZIC KONNO
Kiniu ja tez nie mialam dzis za specjalnie apetytu...
Witaj Kineczku :)
A no wkońcu zrobiłam jakiś krok do przodu zapisując się na ten areobik :) Wcześniej to tak nie specjalnie mi się chciało i tak naprawdę to mało czasu poświęcałam na gimnastyke, a jak czytam tutaj wypowiedzi niektórych kobietek to jestem pełna podziwu, że mają taki zapał do gimnastyki, więc też postanowiłam wkońcu coś zrobić.
Tak sobie własnie myślę, że tan zdarzający się brak apetytu może wyniknąć z tego, że nam się żałądek kurczy - taż czasami zdarzają mi się takie dni, że zjem np. kromke chleba z przymusu, bo nie chce mi się jeść :?
Miłego dnia Cu życzę Kineczku :)
WITAJCIE.
OSTATNIO RZEDKO TU WPADAM I BARDZO ZALUJE ALE NIE MAM CZASU.
BARDZO CHCIALABYM DOLACZYC SIE DO DYSKUSJI, WPADAM WIEC CHOC NA CHWILKE WSZYSTKIE WAS POZDROWIC.
MNIE DIETKOWANIE NA RAZIE IDZIE OK.
PADAM ZE ZMECZENIA.
ALE JEST DOBRZE.
Cześć Kineczku :)
Rzeczywiście rzadko tu zaglądasz, ale wybaczami Ci, bo przecież nie rozdwoisz się.
To bardzo dobrze, że dietkowanie idzie Ci ok i że w dlaszym ciągu się dobrze trzymasz - oby tak dalej :)
Miłego dnia
Hej kinieczku co tam u ciebie ciekawego slychac??? :) wpadlam z mala przekaska :)
http://images20.fotosik.pl/194/05c589eaa54411dd.jpg
WTAM, WLASNIE WCINAM 2-GIE SNIADANKO, SALATKE WIOSENNą TYLKO ZE BEZ WIOSNY
SALATKA: SLATA OGOREK SWIEZY RZODKIEWKA KOPEREK JOGURT NATURALNY I SOL. PYCHA!!
ZA RAZ SIADAM DO ETYKI ZAWODOWEJ, POJUTRZE EGZAMIN
AHA DO TEJ SALATKI JESZCZE KILKA JAJEK.
No i takie podejscie mi sie podoba .. :) najwazniejsze jest to by dietka byla przyjemnościa a nie katorga :) ciesze sie ze super ci idzie :)
No i super mmm jaka sałatka :) ;*
nikt do mnie nie zaglada, to sama w koncu musze. jestem po ciezkim dniu, po egzaminie itp.
po za tym jestem przed okresem i chce mi sie zrec. wczoraj kilka czekoladek, dzisiaj tez. poza tym szykuje sie wodka i pewnie jakis inne smieci.
Cześć Kiniek - nie martw się tymi czekoladkami, może to przez ten stres??(a jak poszedł egzamin?), a poza tym przed okresem to ma się dziwne zachcianki :roll: :wink:
A na tej imprezie to się PILNUJ!!! :o
POZDRAWIAM :lol:
DZIEKI, OCZYWISCIE ZE SIE NIE DOPILNOWALAM I ZAWALILAM. TROCHE NIE CHCE MI SIE BO JESTEM PRZED OKRESEM I CZUJE SIE DO DUSZY ALE MOZE JAKOS DAM RADE,
oj kinius :!: nie poddawac mi sie tu :!: ;)
jak cos wal na mój wątek bo chwilowo nie jestem w stanie wszystkich ogarnąć :P ale jak coś - pisz. Zawsze możesz na mnie liczyc ;)
Cześć!! :lol:
Kiniek zobacz już tyle zrzucilaś kg, jeszcze zostało Ci tylko 10 - to tak jak mnie, razem damy radę, ja wiem ż e im bliżej celu tym trudniej, ale nie poddawaj się!!!!!!!!!
Olej tamtą wpadkę i dalej idź twardo po te 57kg!!!!
POZDRAWIAM!!!!!!
KURDE, MACIE RACJE, MUSZE PRZYCHAMOWAC.
JUZ POCHLANELAM JAKIES PAROWKI, KANAPKI Z MASLEM I SEREM I SEREK WIEJSKI. W SUMIE JAK POLICZYLAM 1020 KCAL.
LADNIE DALAM DUPY. JAK NIE PRZESADZIC DZISIAJ, DOPIERO GODZINA 12:00
HEEEELP!!!
postaraj się nie myslec o jedzneiu
a najlepiej to tu pisz az Ci przejdzie ochota na zarełko:)
albo wyjdz z domu tam gdzie nie bedziesz mogła nic jesc!
No ładnie Kineczku.... :?
Ale spokojnie, myslę, że da rade coś naprawić....
Pij dziś dużo herbaty zielonej, to pozbędziesz się na jakiś czas łaknienia, a jak będziesz głodna to chwyć jakiegoś ogóreczka kiszonego, albo kapustke kiszoną :)
A jutro to troszke ptzystopuj, bo przecież wiesz, że te 1200 kalorii ma Ci starczyć na cały dzień.
Miłego dnia Kinku
NO WIEM WIEM, MACIE RACJE.
ALE MAM OKROPNY APETYT I LAKNIENIE. SSIE MNIE JAK NA "GLODZIE"
DAWNO SIE TAK NIE CZULAM.
NAWET TYDZIEN TEMY JAK W NIEDZIELE POJADLAM TO W PONIEDZIALEK JUZ BYLO OK.
CZUJE SIE OKROPNIE, PIJE WODE, BYLAM NA DLUGIM SPACERZE Z PSEM I PO NIM JESZCZE BARDZIEJ NABRALAM APETYTU.
ALE ZJADLAM RESZTKE WCZORAJSZEJ SALATKI DO OBJADU: KAP PEKINSKA, OGOREK KONSERWOWY I PAPRYCZKA Z JOGURTEM NATURALNYM.
DALEJ CHCE ZJESC KONIA Z KOPYTAMI
Kiniek dasz rade kochana... przepraszam ze nie zagladam za czesto zreszta jka do kazdej z lasek ale niestety wrocilam do szkoly i nie mam tak duzo zcasu:(
FAJNIE ILONKO, ZE WOGOLE WPADLAS, PAMIETASZ. TO MILE. JA TEZ RZADZIEJ TU BYWAM BO JAK WIEKSZOSC MAM SESJE.
A NA DZIEN DZISIEJSZY ZMYKAM, BO POZARLAM 5 CZEKOLADEK CHLEB Z SOSEM I BOG WIE CO JESZCZE.PORTAZKA, NIECH TA MOJA CIOCIA JUZ PRZYBYWA, BO ZWARIUJE
a ja dzisiaj ide na fitness tak! tym razem jeszcze zostajemy z aga na joge i naprawde uwierzcie dziewczyny joga jest super i spala sie kalorie nie pocac sie a jak sie wysmukla cialo! jak masz okres kochana albo bedziesz miala to bardzo bardzo bardzo polecam cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc! jest to bardzo zdrowe, pomaga pozbyc sie bulu, wzmacnia miesnie brzucha i mozna to robic zamiast pochlaniac czekolade bo tez uwalnia endorfiny. co do magnezu, warto sie zaopatrzyc na ten czas w magnez w tabletkach albo taki rozpuszczalny w wodzie. i nawet chrom jesli jestes odwazna. wtedy napewno cie nie pociagnie do czekoladki :)
Kiniek - SORRRRY, ŻE DOPIERO TERAZ CIE ODWIEDZAM, ALE DOPIERO TERAZ WPADŁAM NA FORUM, MAM NADZIEJE ŻE NIE ZJADŁAS TEGO KONIA Z KOPYTAMI????
Jeśli wyszlo Ci dzisiaj 1500kcal to nie koniec świata!!! Jutro juz lepiej rozplanujesz dzień!!
No własnie za przykładem Adzika (jeśli gryzą Cię WYRZUTYYY!!) to poćwicz, zawsze coś spalisz!!!
Trzymaj się i głowa do góry.Pozdrawiam
NIE MAM NA RAZIE CZASU NA CWICZENIE. SRODA I CZWARTEK IDE NA KONIE, TO JEDYNY MOJ RODZAJ RUCHU OSTATNIO I SPACERY Z PSEM. DZIEKUJE CI ZA WSPARCIE ALE DZISIAJ JAKBYM NIE JADLA TO JESZCZE BARDZIEJ BYM SIE MECZYLA. DOSTANE TEN ZASRANY OKRES I WSZYSTKO WROCI DO NORMY.
W SRODE WYBIERAM SIE DO DIETETYCZKI, ZOBACZYMY CZY DOWIEM SIE CZEGOS NOWEGO LUB TAKIEGO CO POMOZE MI DIETKOWAC.
TYMCZASEM WIELKA :D ZA TWOJE STARANIA I WSPIERANIA. DZIEKUJE
DZIEN DOBRY BARDZO, ZACZYNAM DZISIAJ DZIEN Z NASTAWIENIEM ZE NIE DAM JUZ CIALA Z JEDZENIEM (WCZORAJSZEGO WIECZORU NIE SKOMENTUJE, NIEKTORE WIEDZA O CO MI CHODZI), NATOMIAST DZISIAJ NIE ZAMIERZAM PRZEKROCZYC 1200 KCAL.
TYLKO CO POJUTRZE, TLUSTY CZWARTEK, JA MAM ZAPROSZENIE NA PACZKI DOMOWEJ ROBPTY, O JEJKU.
A W WEEKEND WYJEZDZAM W GORY I WIECIE GRIL. OSCYKI...
Witaj Kineczku
Widzę, że ten tydzień nie zaczął się dla Ciebie najlepiej... ale nie martw się, wszystko można naprawić. Mam nadzieję, że dziś dasz rade :)
Nawiązując do czwartku to oczywiście - możesz zjeść pączka, przecież nikt Ci nie zabroni - jeśli zmieścisz się w 1200 kaloriach to dlaczego nie?
To samo tyczy się wyjazdu w góry - możesz grilować i jeść oscypki, ale musisz kombinować tak by się zmieścić w 1200 kaloriach.
Tylko proszę Cie nie wymyślaj żadnych wymówek, bo jesteś już dużą kobietką i sama wiesz co możesz a co nie.
Miłego dnia Kineczku
MASZ RACJE ELUS, Z CZWARTKIEM SOBIE PEWNIE PORADZE, GORZEJ Z WEEKENDEM.
ALE PREDZEJ CZY POZNIEJ I TAK SCHUDNE.
NATOMIAST MAM DZISIAJ STRASZNEGO LENIA. MIALAM SIE UCZYC CALY DZIEN ALE JAK WIDZE ILE TEGO JEST TO MAM DOSC, POZA TYM NIC MI DO LEBA DZISIAJ NIE WCHODZI.
NATOMIAST DZISIAJ DOBIJE DO 1198,50 KCAL. Z CZEGO 250 JESZCZE NIE JADLAM- KOLACJA
WLASNIE BYLAM ZERKNAC NA NASZE DIETOWE GADU-GADU. PUSTO.
ZASKOCZYLO MNIE TO BO MYSLALAM ZE GORACE DYSKUSJE TAM SIE ODBYWAJA
ALBO NIE UMIEM SIE TAM PORUSZAC.
CZY KTOS TAM BYL??
Witam!! :lol: :lol:
O jej jakbym chciała pojechać w góry!!!!!!!!!!A gdzie dokładnie jedziesz???????? (Jeśli można wiedzieć?). Ja mieszkałam k. Zakopanego ok 10 lat. Fajnie tam jest :wink:
Te gadu-gadu to jakaś dziwna strona :roll: muszę sama się zagłębić, więc Ci nie poradzę.
A jak dzisiejszy dzionek, ja zaraz pędzę na sniadanie.
Pozdrawiam :lol: :lol:
DZIONEK NA RAZIE OKI, JESTEM JUZ PO SNIADANIU 380 KCAL, WROCILAM Z KRAKOWA I SIADAM NA CHWILE DO NAUKI aaaaa!!!!!
POTEM JADE ZNOWU DO KRAKOWA DO DIETETYCZKI, CIEKAWA JESTEM TEJ WIZYTY, CZY MI COS DA, BO POWIEM SZCZERZE ZE TO LICZENIE KALORII MNIE OKRUTNIE DRAZNI.
A O 17,00 NA KONIE
A W GORY JADE DO KROSCIENKA. MOJ SYN JEST W TOPORZYSKU NA OBOZIE JEZDZIECKIM. JA KOCHAM PO PROSTU TE REJONY, KUPE CZASU SPEDZILAM W RABCE, MAM TAM KUMPELKE I RAZEM IMPREZOWALYSMY TAM , W NOWYM TARGU I ZAKOPANYM PRZEDE WSZYSTKIM. TO BYLY CZASY.......
NO I WIECZOREK. WROCILAM Z KONI, BYLO SUPER.
BYLAM U TEJ DIETETYCZKI I DORADZILA MI ZE ZAMIAST LICZYC KALORIE MOZNA WAZYC PRODUKTY. PODALA OCZYWISCIE ODPOWIEDNIE PROPORCJE I ILE CZEGO W CIAGU DNIA, JAK ITP. WIELE ZYWIENIOWYCH NOWYCH RZECZY SIE NIE DOWIEDZIALAM ALE NIE NA TYM MI ZALEZALO. BARDZIEJ O ORGANIZACJE WLASNEGO JEDZENIA W CIAGU DNIA.
OCZYWISCIE WSZYSTKO DO 1200 KCAL
JESLI KOGOS INTERESUJA SZCZEGOLY, CHETNIE SIE PODZIELE.
:cry: Co robić próbuję i próbuje i nic.Marze o 60 kg chociaż kiedys ważyłam zaledwie 53 a teraz ..........79kg. Kiedy to się stało ale nie mam siły aby coś z tym zrobić. Niech mi ktoś pomoże!
Siemka :P Musimy ustalić kiedyś jakies spotkania na chacie bedze wesoło :twisted:
BARDZ, PULCHARCIU CHETNIE
Witaj Kineczku :)
Cieszę się, że poszłaś do dietetyczki - mam nadzieję, że ta Pani wyjaśniła Ci wszelkie Twojw wątpliwości i udzieliła odpowiedzi na dręczące Cię pytania...
Tak czytałam co pisałaś na swoim wąteczku i powiem Ci szczerze, że mi się też nie chciało na samym początku zapisywać co zjadłam i ile, ale... ten nawyk wszedł mi w krew i teraz to zapisywanie jest u mnie takie codzienne :) A jeszcze jak kupiłam sobię wagę to już wogóle jestm zadowolona, bo mogę precyzyjnie określić ile zjadłam.
Na dance areobiku było super :) KIneczku, znajdź sobie również jakieś fajowskie ćwiczonka oprócz koniczków :)
Miłego wieczoru :)