-
pomóżcie
witajcie ja jak zwykle na diecie chce schudnac ale moja tzw silna wola jest do bani nie wiem co robic by osiagnac swoj cel moze jest ktos kto ma podobny problem. po urodzeniu dziecka nie moge wrocic do swojej wagi a wokoło ciągle słysze stwierdzenia typu ale z ciebie baba sie zrobiła. robi mi sie przykro i po cichu w domu płacze. :(
buziaki wielkie
kulka
-
to moja droga kuleczko zamiast plakac bierzemy sie za robote :) Płacz niestety tu nic nie da-tylko jestes w gorszym humorze :)
Dobry sposób na motywacje- stan przed lustrem i stwierdź czy podoba ci sie to co widzisz...Nie podoba? do dziela maleńka :)
Kiedy juz zaczniesz dietkować i twoja wola zacznie odmawiać szybciutko do nas napisz, a my pomożemy ci ja wzmocnić.
Trzeba sie ostro zawziąć. Jedzenie nie może nami rządzic. Czy taka glupia czekolada jest warta twoich lez i złego samopoczucia? Napewno nie :!:
Będzie dobrze- 3 mam kciuki :wink:
-
no a powiedz cos wiecej o sobie...wzrost waga...itd...
-
Trzymam kciuki za powodzenie.
Z pewnością uda ci się stracic pociążowe kilogramy - :)
-
dziękuje kochani
:D poprawiacie mi humor wielkie dzięki już jestem na diecie 14 dni schudłam około 3 kg to nieźle jak na mnie ale do uzyskania mojej wymarzonej wagi długa jeszcze droga!!! według BMI mam nadwagę około 24 kg!!!!!!!!!!!!!!!!! :shock: :shock: :shock: :shock: nigdy tyle nie ważyłam co teraz(95 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!)
musze jednak się wziąc w garść rzeczywiście płacz w niczym nie pomoże a tylko bardziej przygnębi i siegne po czekolade albo jeszcze co gorszego nie ma mowy!!!! do świat jeszcze troszkę czasu na odchudzanie moze kolejne 3 kg pójdzie w siną dal :D :D :D
95 kg przy wzroście 173cm to strasznie za dużo !!!!
trzymajcie za mnie kciuki
aha jeszcze mam jedno pytanko jak stworzyć strażnika wagi??? wpisuję wszystko jak trzeba i ciagle wyskakuje że mam wpisac wartośc licbową nie rozumiem ich heheheh
napiszcie jak cos wiecie na ten temat
buziaki wielkie papa :D
-
noooo kochana po pierwsze gratuluje juz zgubionych 3 kg i zycze nastepnych :P hihihi
no na poczatrku leci szybciutko takze do świat faktycznie moga jeszcze uciec z 3 kg:P
-
Witam! Kuleczko będzie dobrze, wierzę w ciebie :D Daj sobie tylko trochę czasu, bo co nagle to po diable :wink: dieta to zmiana nawyków żywieniowych ale nie tylko, to też zmiana myślenia o sobie. Przyznam ci się, że ja pomimo że tyle już osiągnęłam ciągle postrzegam siebie jako grubasa,( jak w klubie AA, cześć jestem Gosia i jestem grubasem) :D Nie myśl, że mam anoreksję, odżywiam się regularnie :D w głowie wiem, że nie jestem gruba ale tak się do tego faktu przyzwyczaiłam, że trudno mi teraz zapomnieć. Ponadto tusza czasem to pewien rodzaj zbroi, którą oddzielamy się od kłopotów czy innych ludzi, a teraz każdy zwraca na mnie uwagę, komplementuje i o dziwo w cale mnie to nie cieszy tylko wprawia w zakłopotanie. Ale pomarudziłam, trzymam kciuki! Buźki!
-
witaj gofus
dziekuje serdecznie za słowa otuchy bardzo mi miło że ktoś tak szybko odpowiada na mój apel. po pierwsze serdecznie tobie gratuluje że tak duuuużżzzżzoooooo schudłaś jak ty to zrobiłas dziewczyno??? może podasz mi jakis schemat bądz swoja diete której sie trzymałas??? byłabym bardzo wdzięczna. pozdrawiam serdecznie papap
-
Hejka! Kuleczko kochana, żadnej specjalnej diety nie stosowałam oprócz zwykłego MŻ, przy czym nie jem mnóstwa rzeczy ale to nie do końca dlatego, że się odchudzam ale jestem diabetykiem i muszę trzymać dietę, tak czy siak. Nie będę ci słoneczko pisała co jem a czego nie bo pisałam to na wątku Pulcharci, możesz więc tam zajrzeć. Musisz wiedzieć, że zgubienie ponad 20kg zajęło mi 2 lata. Pierwsze 16kg zgubiłam nawet nie wiem kiedy, potem dałam sobie czas na stabilizację i od miesiąca odchudzam się znowu :wink: chcę dojść do mojej wymarzonej wagi :D myślę, że dam radę :wink: Wiem z doświadczenia swojego i kumpeli, że najlepiej wyznaczać sobie małe cele i stopniowo dążyć do wymarzonej figury, niż rzucić się na głęboką wodę a potem przeżywać rozczarowanie z efektem jojo. Pozdrawiam cieplutko!
-
Witaj Kuleczko :D
Ja też jestem na diecie i doskonale wiem, co znaczy, gdy Twoja silna wola się poddaje... :oops:
Ale głowa do góry :) :!: Wierzę w Ciebie i na pewno Ci się :D
A w razie jakiegoś kryzysu możesz napisać tu do nas, napewno nie zostanie to bez jakiegokolwiek odzewu :P
Trzymam za Ciebie kciuki :D
-
odpo
czesc kuleczlo
to ja tez dolaczm do reszty.
musze rowniez powiedziec ze pelny szcuneczek dla gofus za efekty.
ale do rzeczy.
ja od siebie moge dodac tyle, ze mnie w domu rodzina pomaga. to duzo daje
jak tam u ciebie??
moj maz np nie je wieczorami przy mnie bo wie ze wtedy jest mi najtrudniej.
zniknely rowniez slodycze. syn nie je ich przy mnie zeby nie kusily.
jak mam chwilke zalamania i np mama ochote na pizze to tez mi mowia nie i sami jej nie jedza.
zastanow sie jak twoja rodzina moze ci pomoc i zaangazuj ja w twoje odchudzanie a co.
pozdrawiam ciebie goroco i zycze powodzenia.
buzki dla bubusOna, ktora zawsze jest jedna z pierwszych do pocieszenia
-
:D po pierwsze bardzo jestem szczesliwa ze mnie wspieracie i co najważniejsze romzwiacie ze mna takim grubaskiem ha ha moja rodzina mnie wspiera można tak powiedziec bo czasami tez sa docinki typu a miałas byc na diecie. nie rozumieja czasami jak bardzo ciezko jest sie odchudzic posiadajac nie dokonca wytresowana silna wole, w wiekszosci jednak przypadków wspieraja mnie. wsparcie najblizszych jest bardzo ważne. pomaga uwierzyc w siebie i swoje mozliwości. wiem ze schudnac nie jest łatwo ale ten kto nigdy tego nie probowal nie zrozumie. sila walki o wymażone ciało to chyba jedna z najcieższych walk w moim życiu. dziekuje wam ze mnie wspieracie i co najważniejsze rozumiecie mojego wzloty i upadki. trzymajcie za mnie kciuki ja na pewno sie nie poddam!!!!!!!!!! :D
-
dzieki Kiniek za buziaczki :) masz ode mnie również wielkiego buziaka :P hi hi hi
a z ciebie kuleczo jak tak dalej pójdzie bedzie piekna laseczka (już nie kuleczka :P )
Trzymam za was wszystkich kciuki i mocno dopinguje :)
Piszcie jak idzie :wink:
-
Droga Kuleczko, nie ma się poddawać i załamywać. Jesteś przecież silną kobietą. Zobacz jak dużo już osiągnęłaś, jesteś mamą, z pewnością świetnie się sprawdzasz zarówno w tej roli jak i w każdej innej, którą pełnisz w życiu. Poradzisz sobie zatem z pewnością i z tym wyzwaniem. Pamiętaj jednak jaki cel sobie wyznaczyłaś i trzymaj się go. Nie pozwól, by cokolwiek stanęło Ci na przeszkodzie, a tym samym zmniejszyło Twoją pewność siebie.
A kiedy najdą Cię chwile zwątpienia i trudno będzie Ci odnaleźć siłę do dalszej walki, sięgnij po swoje zdjęcia z okresu kiedy miałaś taką sylwetkę oo jakiej marzysz. Przecież to Ty jesteś na tej fotografii. Masz więc najlepszy dowód na to, że możesz tak wyglądać. Potrzeba tylko wytrwałości i cierpliwości, a tego myślę, że nie brakuje żadnej młodej mamie. Głowa do góry! Będzie dobrze, zobaczysz, że ani się nie obejrzysz kiedy te niechciane, ograniczające Cię kilogramy staną sie tylko wspomnieniem. Trzymam kciuki!
-
no zxa takie podejscie bardzo chwale:) no i zgadzam sie całkowicie ze wsparcie bliskich jest bardzo ważnme:P
-
-
Hej! Kuleczko trzymaj się słoneczko, wszystko jest jak na najlepszej drodze do osiągnięcia sukcesu. Pomyśl, że niedługo nawet nie zauważysz kiedy atu kilogramy będą spadać :D Najważniejsze to pozbyć się złych nawyków, ja kurczę mam dzisiaj w pracy prawdziwy test na silną wolę :cry: z okazji mikołajek zorganizowano kawiarenkę ACH !!SAME DOMOWE CIASTA, SERNICZKI!!!!!TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI BO SLINA MI CIEKNIE PO PIETY! :shock: buźki!
-
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
no i zaczeło sie waga znów skoczyła do góry!!!!!!!!!! jak tu się nie załamać jestem po prostu beznadziejna!!!!!!!!!!! nic mi się nie udaje nawet odchudzić sie nie umiem. normalnie załamka :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Kulka nie załamuj sie. Maly skok o niczym nie świadczy. Musisz walczyć dalej :!: uda ci sie na pewno.
Skok wagi może wynikac ztego w jakim momencie cyklu teraz jestes , a poza tym czesto z dnia nadzień moga takie skoki ok 1 kg wystepowac- to normalne. nie masz sie czym przejmowac.
Potrafisz sie odchudzac- i to rozsądnie. Dlatego nie chudniesz od razu z 5 kg :)
Jesliw ytrwasz w postanowieniach to gwarantuje ze kilogramy poleca :)
Trzymaj sie- wierze w ciebie :)
-
tak tak tak absolutnie sie nie lam
nie stawaj czesto na wadze a jak juz to zawsze o tej samej porze dnia.
jak waga rosnie a ty sie starasz to jest bardzo demobilizujace
ale nikt inny jak ty sama tego za ciebie nie przetrzyma.
buzki
-
hejka kochani
i co tam nowego u was???
ja mam dobry humor jakos samopoczucie powoli nabiera kolorowych barw. mimo ze dietka jest cały czas nie odczuwam juz jakiegoś niedosytu, jestem zadowolona i szczesliwa. może dlatego że wskazówka wagi drgnęla w dól :lol: stwierdziłam ze nie trzeba sie tak szybko załamywac i pakac jak to robilam wczesniej trzeba sie podnieśc i walczyć ze swoimi słabościami. dzięki wam podniosłam sie na duchu bo wspieracie mnie swoimi słowami bardzo dziękuję wam serdecznie buziaczki wielkie
-
no i taka postawa mi sie podoba :) gratuluje podejścia :!: Mysląc w ten sposob na pewno duzo zdzialasz :)
No i jak widac dieta nie taka straszna jak o niej mowia :)
-
Gratulacje Kuleczko :)
Za wytrwałość i silną wolę :)
Oby tak dalej :)
-
kochani
ależ jestem szczesliwa po raz pierwszy zmieniłam kierunek malejący na moim strazniku wagi widzicie rezultaty??? co wy na to?? :o ja sie bardzo ciesze już 5 kg mniej co za ulga przede mna jeszcze długa droga ale czego sie nie robi dla ładnego wygladu a co najwazniejsze lepszego samopoczucia i kochania własnego ciałka. dzis doszłam do wniosku kurcze dam rade waga spada i nie trzeba sie poddawać. a na dzisiejszych swoich imieninkach nawet kawałeczka ciasta nie zjadlam :!: pozdrowionka i buziaki
-
kulka wielkie brawa i gratulacje :)
Bubus jest z ciebie dumna :* :wink:
twoje starcie ze slodyczami zakończylo sie twoja wygrana :)
Ach jak bym mogła to bym cie normalnie uściskala :D
buźki
-
Kuleczko super! gratuluję silnej woli, teraz będzie tylko lepiej. Waga ma to do siebie że trochę lubi się z nami podroczyć, to trochę do góry to trochę w dół ale nie martw się każdy tak ma :D Moja lekarka zawsze mówi, że waga jest orientacyjna bo na każdej wadze będzie się ważyć inaczej. Ja na przykład ważę się na wadze, która podobno zawyża co najmniej 1 kg. ale zawsze się na niej ważę więc chcę dojść do swojej wymarzonej wagi właśnie na niej. Bo to ona wredna mi wskazała 80kg!!!! więc muszę żyć z nią w zgodzie :wink: Pozdrawiam i trzymam kciuki! Buźki
-
Kulka wybacz krytykę, bo tak na prawdę to nie znam całej sytuacji i być może źle Cię zrozumiałam...
Ale do rzeczy. Moja mama też była pulchna, i tak jak Ty napisałaś "od niemowlaka pilnowała, bym miała dobrą wagę".Słodycze dostawałam od święta - zwykle jako nagrodę - i to w ograniczonych ilościach. Jako dziecko jadłam właściwie tylko drób, mnóstwo warzyw i owoców, co skutkuje problemami z zębami, które nie mają budulca i się masakrycznie kruszą :/
Efekt był tego taki, że słodycze uważałam za owoc zakazany i jednocześnie najlepszą nagrodę i pocieszyciela. A jak już dorosłam i mogłam choćby samodzielnie pójść do sklepu...domyślcie się. Nie bez powodu ciągle walczę z nadwagą :P
Co chciałam powiedzieć to to, że z pilnowaniem dziecka trzeba ostrożnie :) Nie przesadzać w żadną stronę.
A tak poza tym, to gratuluję spadku wagi :) Trzymaj się dzielnie i pamiętaj, że dietka może być przyjemna :)
-
no i co tam nowego u was kochani??? ja przed swiętami nagonka robienie zakupów i sprzątanie. sprzataniem sie nawet ciesze bo gubię dodatkowe kalorie. na swieta chce wam życzyc wszelkiej pomyslności duzo prezentów i magi w wigilijny wieczór buziaki pa
-
nawzajem kuleczko :)
ja ci zycze jeszcze spelnienia marzen i wymarzonej figurki ;)
A my wszystkie prujemy do przodu :) kg nie mają z nami szans :P
-
hejka
w nowym roku wszystkiego naj naj sorki ze tak długo mnie nie było ale nawał pracy w domu
odchudzanie idzie bardzo powoli nic nie zgubiłam ale ciesze sie że waga stoi w miejscu i nic nie przytyłam
powoli powoli małymi kroczkami do przodu
a ogólnie samopoczucie jest dobre szkoda tylko że u mnie sniegu nie ma i niemam jak poszalec ze swoja córeczką na śniegu:(
tymczasem pozdrawiam papa
-
witajcie
nie pisałam bo uznałam ze to nie ma sensu znowu waga poszła w góre plakac sie chce silna wola nie jest na poziomie przestałam już wierzyc że schudne pogrążam sie w dodatkowych kilogramach coraz bardziej odstawiłam diete bo nie przynosiła rezultatu jednym słowem mówiąc jestem na skraju załamania
nie wiem co zrobić zeby wygladac tak jak kiedyś jakoś nic mnie nie cieszy i nie mam do niczego zaparcia ani ochoty. moze teraz mi pomożecie wsparcie by mi sie przydało i moze dzieki wam nabiore znowu jakiegoś powera do walki z moja otyłością!!!! bo juz na samo slowo jestes grubas robi mi sie niedobrze :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: aha i nie patrzcie na mojego suwaczka wagi nie jest zgodny bo do swojej wagi wstydze sie przyznac
suwaczek jest z okolic grudnia-stycznia
-
Kochana KULECZKO, czuję zbyt dużo pesymizmu i smutku w Twoim głosie. Dieta nie może być męczarnia, utrapieniem i karą. To ma być dobry uczynek, który robisz dla siebie... Dla własnego oka i ducha. Ukrywanie wagi przed nami na prawdę nic nie zmieni, a po co oszukiwac nietylko nas, ale i sama siebie? Zważ się dokładnie, ustaw tickerka, wymarz sobie cele, które chcesz osiągnąć, wybierz dietę, pomyśl o tym jak cudownie będziesz wyglądać wiosną i do dzieła :)
Przecież jesteśmy z Tobą ! Wszystkie walczymy tu o to samo !
-
kochani
wspieracie jak możecie bardzo mi miło ze jest ktos kogo jeszcze obchodze :) pesymizm u mnie widoczny to oczywiste przy takich gabarytach gdzie wokół same piekne ciałka bez nadwagi a ja co prawie kwadratowa jestem !!!! jak tu się nie załamac w takiej sytuacji. na wage boje sie ustac ale chyba musze to zrobić chociażby aby poprawić swojego suwaczka i was nie oszukiwac może nie was lecz sama siebie :( postanowiłam znowu spróbować i rozpoczac walke mam nadzieje ze tym razem mi się uda mowie nie słodyczą i mówię tak wiekszej ilosci ruchu!!!! pozdrawiam niebawem napisze pa
-
a ponizej moje nowe suwaczki żeby nikogo nie oszukiwać
-
Te suwaczki to kochanie dla Ciebie, nie dla nas... Bo najgorsze to samemu sie oszukiwać. Kochana, niejedna na tym forum wazy więcej od Ciebie... A najważniejsza w diecie to wiara w siebie i dobry nastrój :) Bedę Cie wspierać i liczę na rewanż. Pamietaj, że każda z nas mi chwile słabości i czasami zalicza wpadki... To przecież ludzkie, ze czasem mamy ochotę na jakąś bombę kaloryczną :) Powoli do celu, razem zrzucimy ten Twój tłuszczyk :)
-
kochana! trzymaj sie jestesmy z Toba! bedzie dobrze napewno razem bedziemy mialy jakies efekty! nie przejmuj sie ja juz tydzien i 2 dni a waga stoi w miejscu ale sie trzymam!na forum napewno znajdziesz wsparcie!!!pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za ciebie mnie i wszystkie dziewczyny!!!
-
dzięki dziewczyny za wsparcie naprawde wiele to dla mnie znaczy jesteście kochane trzymam kciuki za was i oczywiscie za siebie
-
wow znów nabrałam energiiiiiiiiiiiiiiii jestem zadowolona i mam checi do podjecia walki naładowana jestem ze hej od poniedziałku ostra dieta i duzo cwiczen waga musi spaść w dół!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
pozdrowionka papa
-
kochane co tam u was?? jak tam dietki i mega kilogramki??? mam nadzieje ze spadają ja mam ważenie za 2 dni ale staram sie o tym nie mysleć co bedzie. mam cel do osiagniecia nadprogramowe 23 kg musza spaśc ale wiem ze nie stanie sie to w miesiac czy dwa musze byc cierpliwa i staram sie nią być. no a jutro cięzki trening mnie czeka mam nadzieję ze córeczka pozwoli mamusi troche poćwiczyc heheh pozdrawiam papa
-
witaj! jestem na diecie około 3 tygodnie, przez pierwszy tydzień szło dobrze, raz dwa spadło 2 kg a potem waga stanęła i tak sobie stoi już 10 dni, ale się nie poddaję, myślę pozytywnie, staram się jak najwięcej ruszać, wierzę że lada dzień znowu waga zacznie spadać, postawiłam sobie za cel schudnąć i muszę tego dokonać, chwile słabości każdemu się zdarzają ale trzeba być twardym, trzymam za Ciebie kciuki