-
Ilona ja juz Cie nie rozumiem ... wez sie w garsc i odchudzaj a nie narzekaj!! kiedys Ci szlo slicznie wiedzialas co jesc jak jesc a teraz czasem pytasz jakbys 1 dzien sie odchduzala a Ty to wiesz mis!! glowa do gory i walcz o siebie!! warto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !
http://herbaciarnia.blox.pl/resource...y_na_bloga.jpg
p.s. jutro doladuje konto:P
-
Ilko myślę, że asq25 ma całkowitą rację...
albo chcesz schudnąć i walczysz, albo tylko narzekasz?...
zabieraj się do roboty!! jak długo jeszcze nie możesz robić forsownych ćwiczeń?...
przyznaję, że ten brak ruchu tu bruździ bo czasem można mało jeść, a jak nie ma ruchu to nie ma efektu... ale godzina spaceru dziennie też może zdziałać cuda!! więc spaceruj tego Ci lekarz nie zabrania!
pozdrawiam!
a wyjazd do Egiptu zbliża się wielkimi krokami!!
-
Asq kiedys to było kiedys teraz bym była chuda tylko ten pieprzony wyrostek za przeproszeniem :( buuu.....ale wzielam sie na nowo od dzis za sibie i mam nadzieje ze dam rade bo chce byc chuda....musze....
Boguniu dzien zakonczony sukcesem dzis :)
-
czasem Ilonko zdarzaja sie rzeczy niezalezne od Nas -czytaj wyrostek ..ale to nie powod zeby sie poddawac...wiesz jak sie odchudzac i to rob!!
http://www.ziolek.pl/fotografie/makr...s/makro-25.jpg
-
tylko ze po wyrostku jest mi ciezko od czasu operacji i tego jak moge juz jesc nie daje rady wczoraj vo prawda jadlam takie rzeczy co mialy duuuzoooo wody 4 jablka zupe koperkowa i pilam mleko duzo tego cos wypilam bo dzis mam brzuch łay plaski ;d hehe nie myslcie ze sie poddam ja juz sobie przyrzeklam ze nie poddam sie poki celu nie osiagne i tego bede sie 3mala ....
-
no i takie podejście podoba mi się bardziej! dasz radę Ilka...
zobacz! ja od dwóch miesięcy mam "kłody pod nogi" najpierw wyjazd do Hiszpanii tam wróciły mi 2 kg, jak już po powrocie zrzuciłam do 58,5 a nie było łatwo! to znowu nieplanowy wyjazd do Polski i tam brak ćwiczeń i obżarstwo... i co? dziś 7 czerwiec a ja mam tyle samo wagi i cm co miesiąc temu... mam nadzieję, że 7 lipca będzie lepiej, ale to zależy tylko ode mnie i od mojej ciężkiej pracy nad sobą - samo nic nie przyjdzie!!
pozdrawiam!
-
Ilko tak 3maj:)
Nie wolno sie poddawac slyszysz? :)
milego dnia :)
-
No jaaaaaaasne ze slysze jak juz napislam nie poddam sie poki nie schudne....musze dojsc do 52-53 kg musze i mi sie musi udac :P wiem jaie bledy sa bna diecie wiec wiecie postanowilam byc na 1200 ale jak moj organizm zapragnie slodkiego to zamierzam mu to dostarczyc w posti np 2-3 kostk czekolady wliczonych w limit tak sie odchudzalam na poczatku i to mi dawalo efekty bo nie rzucalam sie na jedzenie i tak bede tez postepowac a co nalepsze chudlam ( nie jadam co chwilke slodkiego dawalm orgazniwmoi jak sie domagal a nie domagal sie czesto i dlaytego dawalamrae zamierzam do tego powrocic i schudnac na dobre
-
Iluu trzymam kciuki :DD**
dawaj kochana bo potrafisz !!!
(gorzej ze mna :(;P)
-
Napewno Ci się uda:) Super że jedziesz do Egiptu :)