Żyć na nowo.

Cytat:

---

Na początek chciałabym Ci życzyć dużo zdrowia, bo jest najważniejsze. Szczęście samo zapuka do Twych drzwi gdy tylko uśmiech będzie na Twej twarzy gościł częściej niż smutek. Czerp z życia jak najwięcej. Pamiętaj, że jesteś młoda, piękna i wyjątkowa! A całe Twoje życie zależy od Ciebie, od Twoich myśli. To myślami sprawiasz, że pewne rzeczy mają miejsce, a inne nigdy się nie wydarzą. Zatem myśl, uśmiechaj się i żyj! :*

---

Witaj Fay :wink:
napisalas mi te zyczenia u mnie, i to sa bardzo mądre słowa, i jak najbardziej trzeba sie do nich dostosowac! Nawet sobie obiecałam na ten nowy rok wlasnie nie przejmowac sie błahymi sprawami, smiac sie poprostu z nich, z pogodem ducha do ludzi wychodzic :wink:

No to miejmy nadzieje ze to o czym marze co mi chodzi po głowie kiedys sie spełni :wink:

I chcialam wspomniec ze te słowa tycza sie tak samo Ciebie :wink:
Zostaw przeszłosc za soba i zajmij sie tym co przed Toba, bo całe zycie czeka na Ciebie, tyle masz do osiagniecia, skonczyc studia,robic kariere, zalozyc rodzine z wartosciowszym człowiekiem, ale uczuc sie nie da oszukac to jedno wiem, i na poczatku bedzie ciezko na nowo budowac swój rozdział zycia samemu ale moze myslami akurat "coś" przyciagniesz :wink: I pamietaj takie sytuacje umocniaja! Wiec walcz o Siebie!
I tego samego ci zycze zebys ułożyla sobie zycie po swojemu ktore bedzie cie cieszyc i spełnisz sie zawodowo i prywatnie :wink: Exactly SZCZESCIA!!!!

A jak po sylwestrze?

http://www.luckyoliver.com/photos/de...es-1675448.jpg

a Bede odpisywac u Ciebie hihi.
a tak wogole na imie mi Aska :wink:

sylwestra spedzilam w domu bo sie rozchorowałam, a mialam inne plany ale trudno.
Nadrobie w karnawale! :wink: :lol:
sylwester z ex? tooo masz mocne nerwy i umiesz opanowac emocje :roll:
Ale mam nadzieje ze z nowym rokiem nowe zycie zaczniesz bez niego :wink: i dobrze ze zrozumialas ze to nie facet dla Ciebie :wink:
aaa co sobie tak przemyslałas w te noc? jesli mozna :wink: ale wazne ze uzmysłowilas ze widzisz nadzieje na swoja przyszłosc i zmienisz to w mig :wink:
Sesja! ooo zgrozzoooo nawet mi nie mów hihi :wink:

A jak masz na imie Fay :wink: :?:

Fenyare taka moja rada- sniadanie jedz do godzine po przebudzeniu bo jedzac pozniej jest to niezdrowe a jak wiadomo sniadanie jest najwazniejszym posilkiem ;)
a wracajac do ryb to skoro pieczonych nie lubisz to nie jedz- dieta ma byc przyjemnoscia przeciez ;) :)

milego dnia :)

Fanyare -> to fajne uczucie, gdy kg tak szybko lecą, jednak nie zachłysnij sie sukcesem :wink:
Zacznij jeść zdrowo, ale i wogole jesć! czytałaś zapewne jaką głupota jest być na 500-800kcal!

Pozdrawiam i szczescia zyczę :D

No wiem, że jem zbyt mało. Dzisiaj postaram się dojść do 1000kcal.

Mam do Was pytanie. Jak często pić czerwoną herbatę? I czy ona ma właściwości typowo przeczyszczające, czy tylko pomaga i oczyszcza organizm, ale nie tak nagle ? :P Bo nie wiem czy wczoraj za dużo nie wypiłam. Dzisiaj Nowy Rok przywitałam springiem do łazienki :)

Madzia, wyobraz sobie ze wlasnie pisalam tamarkowi zeby wlasnie nie patrzala na innych tylko wlasnie byla egoistka i robila wszystko to co dla niej jest dobre.
Stawiamy siebie na pierwszym miejscu, my podejmujemy decyzje. Nikt nie ma prawa nas wykorzystac, manipulowac. Tak wlasciwie chyba dobry okres nastał :wink: sama, robisz co chcesz :wink:
Wszystko co robimy to dla siebie :wink:

do mnie tez ostatnio doszło, ze za dobra bylam dla ludzi ktorzy na to nie zasługiwali.
Trzeba trzymac dystans i nie piescic sie jak z niemowlakiem , chodzi mi o ludzi ktorzy nas otaczaja :wink:

a studiuje eurologistke i transport, to jest specjalnosc ktora sobie wybiore a na kierunku ekonomia w TG :wink:

a ty? Filozofia :shock: :?:

Aż takich właściwości przeczyszczających to ona chyba nie ma :lol: :twisted:
miłego dietkowania w 2008 roku życzę :wink:
i miłego wtorku :D

ja jaż piłam i piłam i piłam i pół roku minęło.... i nic, żadnych efektów i dałam sobie spokój, bo w smaku bleeee :P

I jak dzisiaj?
Co do herbaty czerwonej to w nadmiarze na mnie działa przeczyszczająco i odwadniająco a co najgorsze wypłukuje rożne potrzebne składniki, wiec nie przesadzaj. Raczej postaw na ruch bardziej. A do tego musisz mieć siłę. Nie zwalniaj sobie przemiany materii takim głodowym jedzeniem. I jedz śniadania!!!

Nie chcę jeść mniej :) Właśnie zjadłam talerz rosołu po wczorajszym udku. 250ml + 100g ugotowanego makaronu. Razem jakieś 250kcal choć wierzyć mi się nie chce temu przelicznikowi :P

A na śniadanie było 1,5 kromki z tuńczykiem. Na kolację chyba też będzie tak samo, a może więcej, bo do 1000 muszę dobić w końcu... :)

Idę filozofować, a wieczorem planuje godzinkę na rowerku :)

buźka! :*