-
od wczoraj na diecie:)
dzieki wszystkim dziewczynom za slowa otuchy.Zgodnie z Waszymi podpowiedziami tworze nowy post:):):), piszcie i wspierajcie:):)bedzie ciezko,....ale mam nadzieje, ze wsrod tylu zyczliwych ludzi znajacych ten problem,jakos dam rade:)pozdrawiam serdecznie:)
-
Witam Cię serdecznie :)
Cieszę sie bardzo, że postanowiłaś założyć swój własny wątek i dzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, sukcesami, słabościami itd...
Mogłabyś coś więcej napisać na swój temat -> jaką masz wagę, wzrost, ile chcesz zrzucić, jaką diete wybrałaś.
Ja od 7 tygodnie jestem na diecie 1200 kalorii. Jestem z niej bardzo zadowolona, dlatego, że głodna nie chodzę, mam dobre samopoczucie i chudne :)
Mam już wiele diet za sobą (również i własnego pomysłu... , które nie były rewelacyjne :oops: ) i wiele efektów -> w tym równiez wiele powrotów jo-jo....
Daltego też dopiero do mnie dotarło, że lepiej jest chudnąć wolno, ale na zawsze - bo co nagle to podiable (akurat w przypadku odchudzania to się sprawdza :? )
Trzymaj się dzielnie, a my postaramy się byś miała w Nas wsparcie.
Miłego dnia :)
-
:)
witam Cie serdecznie- mam 168 wzrostu,85 kg wagi:(:( jednym slowem katastrofa,ale nie jestem to tylko po to ,zeby marudzic:). Wybralam diete 1200 kcal- niestety ze wzgledu na moja prace,nie mam za wiele czasu na silownie,jogging itp- musze jeszcze pomyslec nad jakimis cwiczeniami,ktore moglabym wykonywac podczas pauz miedzy zajeciami,dodatkowym problemem jest u mnie praca na 3 zmiany...najgorsze sa nocki, wtedy dopiero chce sie jesc......
-
ojjjj widze ze znalazłam bratnia dusze co do trybu zycia bo takze pracuje na 3 zmiany :? a dodatkowo studiuje zaocznie-wieczorowo :wink:
ale znajduje czas na rowereq stacjonarny :wink:
No ale nie mam chłopaka a co dopiero meza :wink: ani dzieci wiec mniej obowiazkow :lol:
ograniczam jedzonko, choc w srodku tygodnia jak jestem w pracy to i tak malo jem bo praca na produkcji to zakaz wnoszenia posilkow na hale i mam tylko 20 min przerwe, na ktorej jadam np serek wiejski:D
a odkad jestem na diecie na nocnych zmianach mam cole light albo napoj energetyzujacy :wink:
no i staram sie pedałowac :wink:
a w nocy to mam szczescie ze nie chce mi sie jesc, bo np wczoraj wrocilam z pracy o 22-30 a ostatni posilek jadlam o 18 i nie bylam godna a poszlam spac o 2 :lol: :lol:
boski looloo ze mnie cio?:D
rozumiem ze na produkcji pracujesz?
-
Praca zmianowa na pewno diety nie ułatwia :roll: Trudno organizm wbić w jakiś rytm... Ale wierzę, że Ci się uda, oby tylko w miarę do przodu . Ale jako pielęgniarka na pewno masz sporo ruchu w pracy, to jednak nie siedzenie przy biurku :) Ja też jestem na 1000-1200 kalorii, nie pierwszy raz zresztą :P No ale tym razem, mam nadzieję, po pierwsze schudnę i po drugie utrzymam. Czego i Tobie życzę, trzymam kciuki :*
-
:)
jestem pielegniarka,pracuje nawet nie na 3 a na 4 zmiany:):):)
niestety podczas nocek mam czasami za duzo czasu,wiec wtedy ida w ruch batoniki czekoladki itp:):)tojest najwieksza zmora:)
-
Podziwiam za wykonywany zawód :) Pielęgniarka to bardzo ważna osoba w szpitalu, dlatego, że robie więcej niż lekarz... A w zarobki nie będe wnikała....
Jesli chodzi o te zmiany nocne to jeśli masz ochotę coś zjeść to zamiast batonów zjedz jakiegoś owoca albo w domu zanim pójdziesz do pracy zrób sobie jakąs suróweczke bądz weź ze sobą ogórki kiszone (mają bardzo mało kalorii) albo jakiś owoc.
Będzie zdrowiej i nie odłoży się w biodrach i w innych miejscach
-
Hej kochana :P widze ze kolejna osoba dolaczyla do naszego pieknego forum :D ;) super im wiecej nas tym lepeij kochana tu naprawde wszytscy cie bede wspierali:D od od 2 tyg jestem na diecie 1200 kcal idzie mi swiertnei ale to tylko dzieki dziewczynom z forum..na pocztaku odchudzalam sie najwiecej schudlam do 15 kg i to neisety wrocilo bo wrocilam do poprzednich nayków zywienowych raz nawet za sprawa diety wyladowalam w szpitalu ale teraz odchudzam sie rozsadnie i madrze i mam nadzieje ze dam rade BA ja w to wierze ty terz dasz na penwo razde bede tu wpadala i cie wspierala :P pozdrawiam :P
-
:)
dzieki serdeczne za wsparcie.....juz drugi dzien dobiega konca, ami sie udalo nie zjesc wiecej niz 1200:):):) i nawet nie czuje glodu:) Moj pierwszy posilek byl ok, godz.14-15 i pozniej oporowo......teraz staram sie jesc w miare regularnie:), do tego zielona herbatka i witaminki:) dla dziewczyn, ktore maja problemy ze skora polecam witamine A+E oraz cynk z witamina C- juz po miesiacu stosowania cera staje sie ladniejsza,jest mniej wypryskow skornych i jest bardziej sprezysta-POLECAM!!!!
-
Witaj Caissa! Trzymam za Ciebie kciuki i zyczę powodzenia! :) Na nocne zmiany polecam np. wafelki ryżowe - są o różnych smakach, więc się szybko nie znudzą, a do tego sycące, więc też dużo się nie da tego zjeść. :) Pozdrawiam i życzę miłego dnia! :)
-
no I super tak trzymać 8) Ja zamiast słodyczy jem suszone owoce pyyyycha, a jak juz ma ochote na cos słodkiego to robie kogel- model z łyżka kakao 8)
-
slodycze...............ech szkoda gadac....ja je po prostu kocham:)
-
No niestety kazdy ma jakas słabość ja uwielbiam taka wielka swieza bułaczke z serem szynka pomidorem i duuuuzo majonezu. Kiedys potrafiłam trzy na raz takie pochłonac :shock:
-
Jak znam Caisse , to jej sie uda na pewno...trzymam kciuki. Walczymy o siebie przecież:-)
-
:)
mmmmmmmmmm tkie buleczki tez lubie:)
za chwilke bedzie tu moja przyjaciolka Romka-wspomozcie ja dziewczyny:)
-
:0
fajnie ze juz dolaczylas do Grubaskow:)
:lol:
-
czesc caissa74 :)
kazdy ma jakies słabosci :D
moja jest zółty ser :D
masakra... nadal nie umiem sie mu oprzec :mrgreen:
pozdrawiam i zycze wytrwałosci :D
-
:)
mialam juz kilka diet w swoim zyciu, po porodzie wazylam 68 kg:) pozniej doszlam do 90!!!jeszcze rok temu mialam ok. 75 kg,ale ostatnie pol roku, to bylo jedno wielkie jedzenie-mialam w nosie doslownie wszystko-czego rezultatem jest moja obecna waga-najgorsze jest to , ze moj maz ciagle mi powtarza, ze nie jestem gruba, ze ladnie wygladam itp, podczas gdy ja nie mieszcze sie w zaden ciuch:(:(:(
-
chciałam rzec ze hm... ładnie na zdjeciu wygladasz :D
ile masz wzrostu??? bo chyba nie znalazłam :mrgreen:
acha moze warto poprostu kupic wieksze ciuchy?? (eeeeeeeeeeeee wiem ze to głupie :mrgreen: )
-
:)
ja mam 168 wzrostu,a co do ciuchow, to sila rzeczy musialam sobie kupic kilka wiekszych:):)ale mam zamiar na wiosne ich juz nie zakladac:)
-
Kupsobie o rozmiar mniejszy jakiś ciuch jako ciuch motywacyjny :twisted:
-
:0
dobre:):):) chyba tak zrobie:):) :D dlugo tu jestes?
-
heh, a wiecie miałam taką koleżankę, która kupowała małe cuchy w ramach motywacji, no i raz ze wcześnie założyła za małe dżinsy - była wniebowzięta że schudła, ale niestety spodnie nie wytrzymały i pękły na szwie :) kupować małe ciuchy owszem, ale nosić - nie :) życzę wszystkim udanego wieczorku! :)
-
WITAM CIEPLUTKO :!: :!: :roll: :roll:
ojjjj widze że mamy miłośniczke batonów....słodyczy.... JA TEŻ JE UBUSTWIAM :oops:
MOŻNA NAWET POWIEDZIEC ŻE TO MÓJ NAŁÓG BYŁ!!! PODKREŚLAM BYŁ :!: :!: :!: :D :D :D BO JAK NARAZIE TO MI NIEŻLE IDZIE I NIE PODIADAM.... nio może kostka czekoladki nie zaszkodzi :roll: hihiiii...
3mam kciuki za Ciebie!!! masz we mnie wsparcie koleżanko :!: :!: :!:
-
witam
ja mam też problemy ze słodyczami :D to jak mnie chandra tłucze to kupuję czekoladę gorzką
-
witam Was dziewczynki:):)w ten piekny piatkowy poranek:):)
musze sie przyznac, ze wczoraj przegielam i zjadlam ok. 1300 kcal:(:(
kinder pingui i 2 knoppersy :oops: z tego powodu mam dzis niezlego dolka:(:(
-
Wczoraj bylo wczoraj kochana:P dzis to dzis i wierze ze dasz rade osiagniesz swoj cel jestem tewgo w 100.......% pewna :P :) :)
-
kinder pingui mówimy stanowcze nie!!! no chyba, że sama chcesz wyglądać jak te pingwiny w reklamie, a co do knopersów to srututu - "o wpół do dziesiątej rano" (jak zresztą o każdej innej poprze) wole zjeść coś bardziej konkretnego i zdrowszego niż jakiś tam wafelek 8) 8) 8)
miłego dzionka :D :D :D
-
dzieki dziewczyny:) jestescie kochane :) wlasnie takie slowka sa mi potrzebne:)
-
:D a tak poza tym to bardzo sie ciesze, ze juz piatek:):):)mam zamiar isc na duze zakupy- na pieszo!wiec znow sie troszke spali:):):)nie mam tylko jeszcze pomyslu na obiad- jesli jest tam ktos i to czyta-pomozcie:):):)
-
Caissa - dzisiaj jest dzisiaj, i może wszystko ładnie naprawić/zacząć od poczatku. O tym co było lepiej nie myśleć, ale raczej pomyśleć: co teraz mogę zrobić dla siebie, swojej wagi i swojego wyglądu. :)
-
Ja dopiero zaczynam swoją dietę, a już mam ochotę na coś słodkiego... Ale się trzymam bo wiem, że później strasznie sumienie będzie męczyło zresztą chcę(jak każdy) osiągnąć swój cel.
Najgorsze są te reklamy w telewizji i pochowane po szafkach słodyczew domu(moja rodzina to słodyczorzercy)
-
E tam, 1300 to jeszcze nie jest tak źle. Chyba lepiej sobie nie odmawiać wszystkiego, tylko jak ma się na coś słodkiego ochotę, to zjeść, ale mało i wliczyć normalnie w dzienny limit. Tak można sobie wyrabiać nawyk jedzenia małej ilości słodkości, ja się tego uczę, ale jakoś nie zawsze mi wychodzi :P :lol: Dokładnie, nie ma co się martwić porażkami, tylko robić swoje dalej, ja wczoraj zjadłam 1700 :P Ale wcale się tym nie przejmuję 8)
-
weszlam przed chwila na wage....i szok!!!!2 kg mniej:):):) podejrzewam, ze to tylko zmana nawykow,organizm troszke sie oczyscil z toksyn, no i jestem po okresie- wiec te 2 kg to nie moja zasluga tak do konca, ale CIESZE SIE:):):)
-
No to gratulacje! :D :D :D
-
Nio i super :) ciesze sie razem z toba :P 2 kg to juz cos :P :)
-
nio ... 2kg :!: :!: :!: gratuluje :lol: :lol: :lol:
-
dzieki sereczne, ale jak juz pisalam ,to raczej byl nadmiar wody w organizmie,ktory zbiera sie krotko przed menstruacja:)...wtedy waga moze podskoczyc nawet do 3 kg!!!ale na szczescie po tych "ciezkich dniach" wszystko wraca do normy:)- ja na smierc o tym zapomnialam, ale moze to i lepiej??lepsza motywacja:)bylam dzis na 3 godzinnym spacerku z synkiem:) kupilam sobie wafelki muesli- wisniowe sa przepyszne, no i to 97 kcal- polecam:)
-
kochana ile kosztuja?? moze i ja sobie takie sprawie :D
-
podejrzewam ze ok 4-4,50 zlotego. pisze, ze podejrzewam, poniewaz ja mieszkam w Niemczech, amusialam podac nazwe miasta w Polsce wiec podalam to , wktorym mieszkalam wczesniej:):):) do konca nie wiem,jakie sa ceny, bo dawno nie bylam w Ojczyznie....wiecie..praca,dom,obowiazki...ale mysle, ze gdzies w tych granicach,co pisalam na poczatku:):)