-
Nic się nie trza martwic , żyję i to nieźle...No może waga będzie wyższa, bo jem wstyd sie przyznać niezdrowo...nie żeby dużo, ale wiecie placek się zdarzy , grill jakiś...byłam wczoraj na imprezie imieninowej...ech...w tym tygodniu to ja latam i latam...Przepraszam ,ze do Was nie zaglądam, ale na prawdę nie mam czasu...zatrzymałam sie na sekundkę jak mówiła Misiunia, ale tylko tę sekundkę mam...Zaraz przyjedzie braciszek i znów na imprę popiac troszku.
Idę do Was, ale nie wiem czy zdążę wszystkie odwiedzić. Buziaki.
-
Oj Romciu, Romciu!!!! Imprezujesz i imprezujesz. Ja też nie długo będę wypoczywać na morzem i grilowac- jak znam życie zawsze wracam z wczasów jakieś 2 kilosy do przodu. Ale jak szaleć to na całego, przecież na wczasach nie będę sobie niczego odmawiać.
BUZIOLE
http://images26.fotosik.pl/241/c1da448433f557c4.jpg
-
hej Romeczko ja też dzisiaj imprezuję i grill też był :lol:
miłego popołudnia*
-
Carpe Diem !
I usmiechu zycze duzo:)
-
Właśnie wróciłam z imprezy(o1:35). Ludziska sie fajnie bawili, więc jestem zadowolona. Z siebie też , bo nic nie wszamałam za wyjątkiem suróweczki i kawałeczka miąska , wsio w limiciku.
Nocne buziaki zostawiam i lecę spać!
-
Witam Romeczko!!!!!
Dzielna dziewczynka z Ciebie.... na imprezie sie tak ograniczac.... super......
Co do grila to leprzemiesko z niefo niz z patelni......
grilowane mieso ma mniej 20% kalorii
A wiec smacznego :wink:
-
Ale ta nasza Romka imprezowa :lol:
Tylko pozazdrościć, bo ja bardzo lubię imprezki :wink:
-
Romeczko no to widze ze impreza za impreza hihihih:P:P:P
milej niedizleki:);*
http://www.beyondwonderful.com/image...am_300x450.jpg
-
no gratuluję , grillowa imprezka wzorowa :wink:
-
Hej!
No kobitki, bawię to ja sie w piątki , w soboty bawię ludzi, ale skacze też jak śpiewam , więc kalorie lecą...niestety nic mi się nie schudło w tym tygodniu. Dziś miałam wielkie sprzątanie, a jutro chyba polecę okna...no chyba ,ze Tomcio co innego wymyśli, bo jest w domku...
Jak znam życie , to mnie nawet do sklepów zawiezie, coby tych okien ze mną nie myć :lol:
spadam . dzięki ,ze o mnie pamiętacie, choć ja wredna jestem ostatnio i rzadko zaglądam...
Buziaki wielkie!
-
e tam jak wredna , tak to bywa czasami że brakuje nam czasu 8) a mi to się w ogóle nie chce sprzątać, żyję już urlopem hihi
-
Romka jaka Ty wredna przecież Ty aniołek jesteś :wink: A jaka pracowita i zabiegana :lol: Wpadaj czasami do nas żeby się skleroza nie pogłębiła i całkiem żebyś o nas nie zapomniała :wink:
-
Oj Romciu wredna ty, wredna. Ja wcale nie lepsza od ciebie (hihihi).
Na wczasy się szykuję, weselisko , no i jeszcze do roboty muszę chodzić. A feeee...
Pozdrawiam imprezowo! Też na wczasach zamierzam się nieźle bawić (hihihi)
Pozdrawiam urlopowo (bo ja już jedną noga na wczasach)
PA
-
-
-
wpadam zostawić buziaki i wypadam, bo już ciemna noc jest ;)
-
a ja zycze milego dnia.
Kurcze, mamy tylko jedno zycie i nie mozemy sie przeciez wszystkim martwic... A lato to juz w ogole nie od martwienia i 'wredzenia' jest :)
-
Hejka kobietki!
Wczoraj zamiast myć okna, to ja sobie w wyrku leżałam...coś mnie dopadło i czułam się jakby mnie traktor przejechał, albo walec jaki....Miałam niby tylko 37 stopni , ale mdła byłam i śpiąca ...trzęsłam sie jak galaretka i ogólnie dzień był okropny. Dziś juz trochę lepiej, ale się oszczędzam i leniu****ę, gardło mnie boli okropnie, a w sobotę impreza...ech...
Przepraszam , ale dziś Was nie odwiedzę , bo jakoś słabawa jestem jeszcze...dzieci mnie tylko na chwilkę wpuściły...choć marudziły ,ze mam leżeć...buziaczki zostawiam i idę do łóżeczka.
Wszystkim wyjeżdzającym na urlopy życzę udanej, szampańskiej zabawy, słońca, wiatru w twarzyczki i powłóczystych męskich spojrzeń...no i zazdrosnych spojrzeń ich żon. Buziaki.Pa
-
-
Romeczko to szybciutko nam tu zdrowiej i wracaj do nas :lol:
-
Romeczko zdrowiej szybko, bo to przecież imprezka za pasem :wink:
-
Zdrowka zycze, Romko droga.
Mnie tez cos bierze.
ale lezenie w lozku to dla mnie taka zla opcja wcale nie jest :)
-
Dziewczyny kochane!!!!
Wpadam do was z pożegnalnym tekstem!!!!!! Nie jest to mowa pogrzebowa, ale musze się z wami rozstać na ponad 2 tygodnie. Pisze dziś, bo jutro będzie pewnie zwariowane lotnisko związane z ostatecznym pakowaniem, prasowaniem itp. A w sobotę rano heja nad morze.....
Proszę zajrzyjcie do mnie czasami co by mi nie przykleili mojego bloga !!!!! Nie chcę się z nim rozstawać, a z Wami tym bardziej. Mam nadzieję, że za 2 tygodnie spotkamy się tu w komplecie ( oczywiście bez tych, które będą obecnie urlopować).
Trzymajcie się mocno, DO ZOBACZENIA ZA 2 TYGODNIE!!!!!!!!
Będę już po wczasachw Rowach i weselisku!!!!!
BUZIOLE
http://images24.fotosik.pl/245/cc6f3de3275f75e7.jpg
-
romeczko jak zdrówko?
miłego dnia*
-
Hej Romeczko :)
Co dobrego u Cibie slychać?
u mnie ostatnio kanał.. ale wygrzebuję się powolutku :)
buziaki i miłego weekendu :D
-
Hej Romciu choróbsko Cię dopadło.Niedobrze.I to latem.
To chyba jakiś wirus bo i z mojego otoczenia sporo osób kwęka że się źle czuje.
Zdrowiej szybciutko
http://img158.imageshack.us/img158/7...dozdrowlm8.jpg
-
-
miłego weekendu kochana i szybko wracaj już do zdrowia :lol:
-
Melduje ,ze żyję!
Jakoś po trochu, ale żyję!
Zdrowie juz lepiej, tylko jeśc mi sie chce jak jasna cholera i nie moge z tym sobie poradzić...wciaż mówię od jutra to, od jutra tamto...a te jutra są od tygodnia , albo dwuch...Chyba jakis kryzys letni...wolę jednak odchudzanie zima, bo nie ma tyle pokus (tu wymienie najważniejsze z nich...lody, piwo, grill, paby z zarełkiem typu kebab i znowu piwko, bo jak to tak na sucho? :wink: )
Dlatego postanowiłam zadbac o to, ze by tego lata nie przytyc...i na tym będę się koncentrować , anie na odchudzaniu...W przyszłym tygodniu mamy jechac nad morze...zreszta Tomcio będzie miał urlop...same wiecie jak to jest...plaża , przydrozny bar...kebab wspomniany, napój złocisty o pysznym gorzkawym smaku i cudownych babelkach...ech...
No więc tak jak mówiłam, odchudzanie moje będzie łagodniejsze i kontrolowanie wagi mniej rygorystyczne... tomek sie potem złosci, bo ja niby złosliwa jestem, jak nie zjem.... :wink:
A taks serio zupełnie, to przyda mi sie trochę odskoczni...bez liczeia takiego co do joty....obiecałam sobie ,ze nie bedę przekraczac 1800, nie powinnam wtedy przytyc, oczywiście zakładając sporą porcję ruchu...ale o to sie akurat nie martwię , bo jak Tomcio ma wolne, to ruchu jest trzykrotnie więcej...juz on potrafi wymyslac rajdy i inne takie.
buziaki zostawiam i zaraz spadam się szykowac na impreze...mam nadzieje ze to moje chorawe gardło mnie nie zawiedzie i ludzie nie pouciekaja :wink:
-
Romko, tak opisujesz piwo, ze sama sie siebie pytam 'Dlaczego tak go nie lubie?'
Ciesze sie, ze lepiej a ogolnie bardzo pozytywny post :) Madra decyzja, ze nie chcesz przytyc, bo generalnie trudno jest teraz, tak jak napisalas :)
A meza to tylko pozazdroscic, fajnie miec takiego aktywnego faceta :)
I tak sobie mysle, ze jak odchudzanie nie jest przyjemne...to bez sensu sie odchudzac. Serio tak mysle :)
Tym bardziej gratuluje trafnej decyzji :)
-
dobrze, że ze zdrówkiem lepiej. choc widzę, że gardziołko jeszcze dokucza .. :?
mów szeptem i jedz surowe jajka :)
piwo lubię bardzo. ale jakoś potrafię się bez niego obyć jak sobie popijam po cichutku colę light ;) a w razie potrzeby zalkoholizowania zaopatrzam się w wino :)
co do skoncentrowania sie na 'nieprzytyciu', to ostatnio też moja strategia.. bo ciut przeginałam.. ale powoli się ogarniam :)
buziaki i wpadaj częściej :twisted:
dobranoc :*
-
hej Romeczko ja też za tydzień wyjeżdżam na urlop i też zamierzam skoncentrować się na tym żeby nie przytyć, ale ja to raczej skuszę sie na jakieś lody , bo piwa to tak jak Harsharani nie lubię , a wręcz nie znoszę , w ogóle to ja jakaś anty alkoholowa jestem :wink:
więc plan na urlop nie przytyć i dużo ruchu
miłej niedzieli *
-
no Romeczko na 1800 naperwno nie rpzxytyjesz:);*
ale fajnie ze jestes i ze zdrowsa;p:P:P
mielgo dnia;*
http://www.kuchnia.tv/img_files/prze...a-szampan1.jpg
-
witaj Romeczko, melduję, że wróciłam z urlopu, widzę, że miałaś problemy ze zdrówkiem, ale dobrze, że wszystko minęło
pozdrawiam serdecznie i na 100% nie przytyjesz, u mnie byłoby gorzej z takim zapewnieniem :wink: :lol: :wink:
-
Cześć kobitki!
Czuję się juz ok, choć gardło mam jeszcze nieciekawe...Całe szczęście ,ze wczoraj dało radę. Zabawa była super, goście wspaniali, a ja chyba z tego stresu wcale nie czułam ,ze moje struny głosowe są nie halo :wink:
Niestety zachorzał mój synio :cry: ma gorączkę i boli go gardło....chyba ja wredna matka go zaraziłam :cry:
Zbliża się @, więc co ja Wam będę opowiadać co dzis jadłam :roll: W każdym razie było to słodkie :oops: i sporo :oops:
Ranne ważenie całe szczęscie jest ok. Trzymam się , więc plan działa...narazie...
Nie wiem czy zdązę do wszystkich diś zajrzeć, bo ten mój chorowitek choć latek 13 już ma, to chce sie troszkę potulic...
Idę do Was. buziaki.
-
Nie warto się przejmować jednorazową wpadką :). Byleby była ona jednorazowa :) Dać sobie mało reprymendę, i do przodu! Organizm o wiele łatwiej sobie radzi z jednorazowym obżarstwem, niż z regularnymi małymi dawkami łakoci.
Jak jest okazja poświętować, to nie ma co się martwić
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów :)
-
no to przytul synka mocno od nas, to może szybciej wyzdrowieje :D
buziaki i dobranoc :*
-
Ach te wstrętne choróbska i najgorzej ja dopadają naszych dzieciaków :cry:
Niech synio wraca szybko do zdrówka a przytulanie jest bardzo wskazane :lol:
-
hej jak tam synek , zdrowieje ? pod opieką mamusi to na pewno
miłego wieczoru *
-
dobrze, ze jak jestem chora to nie moge jesc :)