No nie, no, pij herbatę z cytryną i sięsmaruj kamforą, nie możesz być chora, no co Ty!!
A co do mojego nawiedzania koszmarami.... nie potwierdzam, nie zaprzeczam.....:D:D:D:D
Wersja do druku
No nie, no, pij herbatę z cytryną i sięsmaruj kamforą, nie możesz być chora, no co Ty!!
A co do mojego nawiedzania koszmarami.... nie potwierdzam, nie zaprzeczam.....:D:D:D:D
Carri znalazłam chwilkę ,żeby wpaść. Zostawiam Wam buziaczki i mocne uściski na weekend, bo naprawdę nie wiem czy jutro dam radę wejść...wyjeżdżam już około 13, a wiecie fryzura , pakowanie...ech...jeszcze trochę muszę przejrzeć dobytek czy mi co gdzieś amba po ostatniej imprezie nie wcięła...kąpiel...i troszkę relaxu przy tańcu na lodzie...wiecie jakaś dzisiaj jestem poddenerwowana...nie wiem czemu...
Mam jazdy w żołądku...
Cmoki
Misio...plis ...daj mi się dziś wyspać<błaga> :wink:
Hej!!
Romcia nie poddawaj się chorobie!! Niech Cie mężulek dzisiaj dobrze wysmaruje :wink:
Mówisz relaxujaco-pachnąca kapiel?? Fajnie.......i nie denerwuj się wszystko pójdzie OK!!
Po weekendzie musisz na prawdę nadrobic zaległości - no i jak te płytki z ćwiczonkami??
Pozdrawiam :wink:
Romeczko milego weekendu:)
http://www.hortex.com.pl/repository/...szpinakiem.jpg
Hej!
Wybitnie nieczasowa dziś jestem, ale na chwilkę musiałam wejść ,żeby sie pochwalić :oops: :oops: :oops:
Dziewczyny moja waga ruszyła i dało mi to takiego kopa ,że dziś to ja gonię czas , a nie on mnie :wink: (tylko mój Tomcio zaczyna chyba wierzyć ,że dojdę do końca tikerka, bo coś mi sie wymiguje :wink: )
Powiem Wam tylko ,ze moja waga pokazała dziś 94,7 kg...Jupppiiiii!!!!
Tikerek zmienie jutro, bo dziś nie mam czasu.
Grupowe ogromne buziaki pozostawiam Wam w Wąteczkach. sorki ,że tak hurtem, ale wiecie jak to jest...:wink:
Buziaki
Romeczko brawo
!!!!!! gratuluej wagi:)
To gratulacje Romeczko :) Oby tak dalej, bo jesteś coraz bliżej celu
Ps: ja też w Ciebie wierzę :)
Romeczko, gratuluje :!:
Ciesze się razem z Tobą :D
Czyż to nie cudowny prezent na weekend :?:
milej niedizleki Romeczko:)
http://trufla3gotuje.blox.pl/resource/leczo.jpg
wielki GRATULACJE Romeczko :D* :D* :D* :D i jak tam po imprezce????zostawiam buziaczki, taaaaakie duże i zmykam, czekam na relację
http://www.glitterplaatjes.be/glitte...rig/18hjhl.gif
Romeczko, dziś wieczorkiem juz wyjeżdżam, wpadłam się porzegnać :D
Zatem do piątku :wink:
Pozdrawiam i życzę miłego dnia !
Witaj Romeczko :lol:
Zobacz kochana jak ta czwóreczka piękna jest :lol: :lol: :lol: moje wielkie gratulacje i niech mąż drży :wink: Jak tam po imprezce bo ja tak szczerze to się cieszę że już po bo mój brzuszek by tego dłużej nie wytrzymał :wink:
:D co u ciebie ?????????????????????????ja ostatnio nie wiem w co rece wlozyc, poza tym stracilam rachube czasu i przestrzeni:):):):)do tego wiosenne zmeczenie..........i depresja gotowa:):)
milego dzionka:)
Zaznaczam tylko ,że żyje i żadne ufo mnie nie porwało...Wpadnę po 18 jak Tomcio pójdzie do pracy to wszystko opowiem i pozaglądam do Was...
Humor mam dziś do d...wiec nie wiem co dziś będę głupiego wypisywać...z góry sorry :wink:
paaaa Buziaki
Romeczko prosze o usmiech:):)
No to teraz trochę sie wygadam!
Płytki moje aerobikowe...nie wiem już czy pisałam ...są takie dziwne, nie mogę sie wciągnąć...ale teraz i tak nie będę ćwiczyć , bo @ zagościła parę dni wcześniej...Dziś tylko kilka wymachów z butelkami, coby ręce poćwiczyć...
Tomcio jedzie na trzy dni na jakieś głupawe szkolenie ...jestem wściekła...poza tym dziś mnie wszystko z tego powodu wkurzało, jego zresztą też i wciąż się na siebie boczyliśmy...
Wesele nawet nieźle...ludzie sie bawili, choć ja jakoś nie miałam takiego nastawienia jak zazwyczaj...
Rozstrojona jestem...
Buziaki( i Usmiech dla Aśki :) )
Chciałam jeszcze napisać, ze ostanie moje diety dochodziły tak do 96, 94 kilo i sie załamywałam...mam nadzieję ,że teraz pójdzie lepiej...trzymajcie kciuki. :?
Oj widzę że humorek nie najlepszy :cry: ale nie załamuj się, mąż wróci i wszystko będzie ok. :lol:
Trzymam Cie za słowo Reci :wink:
Mój jak wyjeżdża na szkolenia to mnie cholera bierze bo wyobraźnia działa :roll: ale jak wraca i opowiada tylko o samochodach i nowych technologiach (bo on lakiernik) to od razu mi lepiej i po kłopocie :lol:
Witaj Romeczko!!!
Szkolenia...........hm...mój nie jeździ na szkolenia, ale jakby tak było, to tez dzialałaby mi wyobraźnia 8) DLACZEGO TO MY NIE JEŻDZIMY NA TE SZKOLENIA!!!! :evil: :evil:
Romciu a co do dietkowania to nie poddawaj sie!!! Wczesniej odchudzłaś się bez nas......a teraz MY JESTEŚMY, więc masz duuuuużo wsparcia i na pewno Ci się uda!!!!
Co do ćwiczonek, to trzeba parę razy prześledzić co jest na płytce, a poźniej będzie jak z górrki....hehehe
BUZIACZKI I DUUUŻO SŁONECZKA DLA ROMCI :wink:
oj Romeczko milego dnia :)
http://www.mniammniam.pl/obrazki/banany_kokos.jpg
Witaj Romeczko :lol:
Jak tam humorek, lepiej :?: Mam nadzieję :roll:
:D hej!!!
czemu tak sie przejmujesz tym szkoleniem Tomka??????? u mnie jest to samo, tylko ze nigdy to nie sa 3 dni tylko tydzien lub dwa i czasami dzieli nas 2000 km, wiec...nie ma powodu do wscieklosci- takie jest zycie---niestety!!!!!
ty teraz poswiec czas tylko dla siebie:):)i zaskocz go czyms nowym jak wroci:):) :twisted:
wiadomo , ze wyobraznia dziala---to dlatego , ze kochamy tych swoich facetow:):)...........ale pewnych rzeczy sie po prostu nie przeskoczy
pozdro i trzymaj sie- jak cos to jestem na gadulcu:):)
Romciu, mnie się czasem coś robi, jak Tomek idzie na 8 godzin do pracy..... to się chyba powinni leczyć.
I masz zakaz załamywania się. Skoro zawsze w tym momencie Cię łapała deprecha, to jest to najwyższy czas, żeby tym razem nie dać się pokonać. Rozumiemy się? NO:)
Ech kobitki...dziś to ja mam dobry humorek...znów coś z ciuszków mi przybyło...no i weszłam w spodnie, które miały być kupione jako test spodniowy...oboje z Tomkiem stwierdziliśmy ,ze w nie nie wejdę , a wlazłam :wink:
To szkolenie dopiero w maju jest...i nie chodzi tu nawet o wyobraźnię...Ja sie po prostu panicznie boję jak On jedzie beze mnie...mam głupawkę jak jedzie do roboty...melduje sie ze dojechał itp...
Dzieciaki na wycieczki biorą komóre i też mi dają znać jak już zajadą...tka wariatka trochę jestem...
A najbardziej mnie denerwuje to ,ze te szkolenia to bzdura...ale za dużo by tłumaczyć...już jakoś się uodparniam...mam Was, bede Wam siedzieć na głowie i u Cassi na gadulcu :lol:
Jakoś muszę sie do tego typu rzeczy przyzwyczaić...chociaż zazdrosna też jestem jak cholera :twisted:
Lecę bo kawki mu sie zachciało...a ja przecież najlepszy express do kawy jestem :wink:
Buziaczki, wpadnę potem może...jutro mam zamiar myć okna wiec módlcie sie zeby padało, bo mi sie nie chce :wink: :wink: :wink:
:lol: :lol: :lol:
to taka z Ciebie zazdrosnica Romeczko...no no no:P:P
pysiastej kawusi...a moge sie tez wprosic na mala??
Witaj Romeczko :lol:
Jak tam okienka, umyte :?: Bo pogoda całkiem całkiem więc Cię chyba nie ominęło :wink:
A tym panikowaniem przy wyjazdach się nie przejmuj, nie jesteś sama ja też tak mam :roll: poprostu jesteśmy żonami i matkami :lol: i to są dla nas najbliższe osoby :D
Asiu chodź na kawkę, mam nawet muesliki i jakieś ryżowe wafelki :wink:
Przynajmniej ktos ze mną podietkuje :lol:
Reci...a okienka nie umyte, bo musiałam dziś iść do pracy za kuzynkę, miała jakiś wyjazd...
Przyszłam zrobiłam obiad i miałam iść myć te nieszczęsne okna, ale łepetyna mnie tak rozbolała, ze aż mi się ryczeć chciało...zimno mi było i w ogóle czułam się tak podle ,że już myślałam ,ze kurcze umieram... Leżałam 2 godziny pod dwoma kocami...
Wstałam koło 17 pozamiatałam ,pomyłam gary i już na okna mi sie nie chciało wspinać...
W sumie to mnie rzadko coś boli...a głowa to już bardzo rzadko...tylko ,ze jak zaboli to padam na pysk...
Idę mojego selerka dokończyć...jak myślicie na kobitki też działa? Bo ja kurcze @owa jestem :wink: , a sporo go wszamałam (słoik 340gram zostało 1/4)
Buziaki
stawiam sie Romeckzo.... to co dostane kawusie i wafelki?:):)
Witaj Romeczko!!
Oj!!! Ja tez miewam okropne bóle głowy, czasami to aż chce mi się wymiotować i myślę, że umieram........... :evil:
A okienka jeszcze zdążysz umyć :P , zapowiadają ładną pogodę do soboty :wink:
Ja walczę teraz z trawą, wokół mojego domku :wink: - koszenie, odżywki itp...
Co do wariacji na temat.....!!@#??, to chyba każda kochająca żona i matka tak ma, że po prostu sie martwi - to JEST w nas.
Buziaczki
Ojoj, widzę, że dawno mnie tu nie byyyło :)
Tak, tak, z wariacjami to jest racja. Ja ani żoną, ani matką nie jestem, ale i tak mi odbija. Tomek ma do pracy 10 minut autobusem (co na Warszawę jest ewenementem), a ja za każdym razem muszę powiedzieć, żeby na siebie uważał. Mam paranoję, że jak nie powiem, to się coś stanie. Moich rodziców też lustruję, kiedy gdzieś jadą. Mama jest dobrym kierowcą, ale ja i tak MUSZĘ wiedzieć czy dojechali. Ale to u nas cecha rodzinna chyba, ja też się melduję, szczególnie babci, która twierdzi, że wszędzie się czają mordercy i pijani kierowcy. A zazdrosna też jestem, czasem się zastanawiam, czy nie przesadzam, ale cóż, nie umiem nic na to poradzić niestety...chociaż się staram:)
Romciu, oknom się nic nie stanie, jeśli ich nie umyjesz dzisiaj. Mogą co najwyżej sobie myśleć o Tobie źle. Ale może Ciębardzo lubią i rozumieją.... a może one nie znoszą mycia i się cieszą, że nie czaisz się za winklem ze ścierą.....
I jak tam ból głowy? Ciesz się, że tak rzadko Cię coś boli. Bo ja albo jestem ustawicznie chora, albo mam hipochondrię.....
No i piesio dla Romci:
http://largedogbreedz.com/gallery/al...e-puppy-02.jpg
Witaj Romeczko :lol: Jak tam główka.......takie rzadkie a mocne bóle głowy to migrena :cry: tak myślę bo sama na nią cierpię :cry: a najbardziej cierpiałam jak byłam w ciąży, bo wtedy leków nie można brać i dopadała mnie bardzo często :cry: a teraz zmienne pogody i to też powoduje bóle :cry:
A oknami się nie martw :lol: okna nie zając nie uciekną i to jeszcze nie umyte :wink:
Hihi Misio psiak superaśny!
Widzę ,ze mamy ze sobą więcej wspólnego niż mogłoby sie wydawać...mam też swoje formułki z cyklu"uważaj" "jedź ostrożnie"...no wiecie...jak nie powiem to siedzę w kiblu do czasu telefonu...zawsze tak miałam...jak po drodze do szkoły nie spotkałam tych samych ludzi w tych samych miejscach, albo nie daj Boże zdarzyło się coś nieprzewidzianego to już katastrofa w moim mózgu :wink:
Mam to niestety do dziś , a co gorsze mój synio to odziedziczył :cry: Tomcio go próbuje odzwyczaić , ale wiecie...formułka na dobranoc , przed wyjściem do szkoły...niby nic złego , nawet miłe , ale ja wiem jak sie z tym potem ciężko żyje...
Dziewczyny...przepraszam dziś do Was nie idę , bo myłam te okna i meble, i podłogi...i w pracy byłam ...obiad robiłam i te wszystkie głupie rzeczy wymagające czasu i siły...Jestem padnięta, a jutro powtóreczka z rozryweczki, bo zostało sporo...jeszcze mi sie głupiej w szafkach zachciało poprzeglądać ciuszki...
Nie wiem czy napisałam coś zrozumiale, bo już ślepa jestem i spać mi sie chce...
Buziaczki zostawię i obiecuje ,ze jutro do was zajrzę...Tomcio do 22 w robocie będzie, wiec znajdę trochę czasu.
Paaa miłej nocki.
http://nawias.com/content/porzadki.jpg
Witaj Romeczko :)
Ostatno rzadko do Ciebie zaglądałam, ale to głównie jest spowodowane brakiem czasu (żebyś nie pomyślała, że nie chcem Cie już odwiedzać ;) )
Co do odwiedzin to jesteś rozgrzeszona - wkońcu są rzeczy ważne i ważniejsze... ;)
MIłego dnia Romeczko :)
A jakie wnioski z przeglądania ciuszków? Masz tam cosik fajowego??
Nic fajowego Misio...wszystko na mnie za duże, a na dzieciaki za małe...Tylko Tomka ciuchy wywalam z nudów, bo wciąż wchodzi w te same :wink:
Dzis chyba wypije po 22 lampkę winka z Tomciem jak przyjedzie z pracy, bo mój braszka obronił pracę i jestem teraz siostrą inżyniera informatyka :lol:
Będzie poza limitem, ale chyba wypada uczcić choć lampką nie?
Buziaki
Acha...nasprzątałam się znów i mam już na dziś dosyć , wiec i aerobikowac nie będę :roll: Za to @ poszła w niepamięć, wiec poćwiczę pompki w miłych okolicznościach :twisted:
Hihi, lampka wina za braciaka nie zaszkodzi. Łohoho, to widzę, że się wykrztałciuchy mnożą :) Pogratuluj mu oczywiście.
Robisz pompki? A jakie? Babskie czy normalne??
Misio...ja bym się w życiu nie podniosła na łapach...pompki to tak były w przenośni...no wiesz na Tomciu :oops:
Łomatko, a ja głupia nie załapałam. Możesz sobie teraz wyobrazić, jaka się robię czerowna na buzi i jak spuszczam oczka...... bo ja taka niewinna i brzydzę się wszelkim obscenum, hahahaha :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol: :twisted: :twisted: :twisted:
To ja też chętnie takie pompki.....
Romeczko milego dnia:)
http://static.flickr.com/89/248357279_60eed4ba6e.jpg