-
Bogunia też zgadzam się z tym, że nie można się głodzić, bo wcześniej czy później nie wyjdzie nam to na zdrowie. Ale tak sobie myślę, że ja zawsze jestem wieczorkiem głodna, na przykład teraz. A ostatni posiłek jem średnio o 18:00. I czy to można nazwać głodzeniem? Mam nadzieję, że nie :roll:
Jaki Ty masz zapał do ćwiczeń, aż zazdroszczę :wink:
Miłej nocki życzę.
-
Boguniu, został ci jeszcze tylko kilogram do osiagniecia celu :?:
Wow :!: Tylko pozazdroscić :D
-
Megan no ja właśnie też staram się jeść najpóźniej o 18-19, a kładę się spać dosyć późno, no i potem czasem mi w brzuchu burczy... no i też nie bardzo wiem co wtedy robić, czasem wrzucę jakiś owoc, a czasem poprostu kładę się do łóżka i staram jak najszybciej zasnąć... ;)
Carrrisma wracaj, wracaj... czekam na Ciebie... ja też zaraz do Ciebie lecę na odwiedzinki...
Filipinka nie przejmuj się, waga napewno ruszy jeśli zwiększyłaś limit to już za tydzień powinna zacząć spadać! i najważniejsze, że czujesz się lżejsza! pozytywne nastawienie to podstawa!
Elunko jak ważne jest wsparcie innych ludzi przy odchudzaniu to każda z nas wie... pamiętam, że jak zalogowałam się pierwszy raz na "diecie" i weszłam na Twój wątek to nieźle mnie zainspirowałaś swoją konsekwencją w dietkowaniu i to w dużej mierze Dzięki Tobie tutaj jestem i chudnę! zobaczyłam, że można - tylko trzeba bardzo chcieć i słuchać rad innych... :D
aniu1999 i bardzo dobrze! bo podeszłaś do tego odchudzania mądrze, schudłaś tak dużo od maja 2007 i się trzymasz i super! oby tak dalej! widziałam na Twoim wątku, że jesz rozsądnie, że pozwalasz sobie na trochę słodkości, ale potrafisz zachować umiar i to dlatego osiągnełaś już tak wiele! i wierzę, że w lato kiedy będziesz miała więcej wolnego (bo teraz nauka!) osiagniesz jeszcze więcej! tego Ci życzę!
wtorek:
8:45 - herbata, płatki z mlekiem, łyżka rodzynek, 10g szynki wędzonej, 1/4 palsterka sera, plasterk pomidora
11:00 - kawa z cynamonem, jabłko, kostka czekolady, grahamka
12:15 - zupa jarzynowa z kawałkami piersi kurczaka, kromka chleba z ziarnami
15:30 - 2 kostki czekolady, jogurt, grahamka
18:00 - rumianek, 2 kromki chleba z ziarnami, 100g twrożku light, 20g szynki wędzonej, 70g pomidora, 2 plasterki ogórka zielonego
2 litry wody
30 min porannej gimnastyki, 30 min hula hop, 45 min callanetics, 60 min step-aerobik, 30 min hula hop,
waga dziś rano 58,8 kg
jakoś strasznie dużo wczoraj pieczywa wrzuciłam do diety i wieczorem miałam wyrzuty sumienia, dlatego jeszcze późnym wieczorem po step-aerobiku wrzuciłam dodatkowe 30 min hula-hop - może kromkę chleba spaliłam?...
pozdrawiam serdecznie!
-
Chleba faktycznie mogłoby być mniej, no ale reszta w porządku :) A przecież nie można też się aż tak o każdą kromkę zabijać.
A hula hop jest fajne, muszę swoe zza szafki wyciągnąć, bo dobrze robi na boczki ;)
-
Hej :)
Broń Boże nie poddaje się, bez sensu jakbym się teraz poddała :) a dzisiaj ja bawię się w wypieki :D jutro na zajęcia z żywności każdy ma coś przynieść no i mi sie trafiła tarta cytrynowa < mniam> właśnie cisto się piecze :D
Miłego Dnia
-
Witam, witam :) Widzę, że dietka u Ciebie mija całkiem przyjemnie :)
Ja tez mam wyrzuty sumienia z powodu pieczywa w swojej diecie, szczególnie chrupkiego i ryżowego... I lepiej rzeczywiście byłoby to zamienić na np. surowe warzywa lub owoce... Ale jak łamie dietę, to mnie właśnie najbardziej nosi na pieczywo... białe. A chyba nei ma nic gorszego niż drożdżóweczki :)
-
Cześć boguniu!! :lol: :lol:
Fajne fotki :lol: dzieciom na pewno się bardzo podobało :lol: :lol: ja ze swoimi planujemy wycieczkę do zoo (jak będzie cieplej), ale najpierw pójdziemy do WESOŁEGO MIASTECZKA, które odwiedziło naszą miejscowośc :wink: cukrowa wata.........karuzele.....samochodziki..........ju ż nie mogą się doczekać :lol:
BOGUNIU MAM PROŚBĘ, CZY MOGŁABYŚ WRZUCIĆ PRZEPIS NA CIASTO MARCHEWKOWE, ja swój gdzies zgubiłam, a Twój jest już sprawdzony :wink: Podobno jest mało kaloryczne
ŁAŁ........JUŻ NIEDŁUGO BĘDZIESZ ŚWIĘTOWAĆ SWÓJ SUKCES DIETKOWY!!!
Pozdrawiam i ściskam
Ps. Życzę miłego dnia
-
tanczacaZkaloriami ja ogólnie nie jaem za dużo pieczywa, ale akurat w ten dzień jakoś strasznie mnie wzięło, nie wiem o co chodzi... no i faktycznie, masz rację, nie można się zabijać o każdą kromkę, ale czułam się jakaś ciężka, a zarazem miałam siłę i ochotę, więc te dodatkowe 30 min hula hopem pokręciłam! hula hop jest super - jak masz to wyciągaj z szafy i do dzieła!
Filipinko i jak ciacho? udało się?... wiesz czytałam na Twoim wąteczku o kierunku Twoich studiów i mi chyba by coś takie odpowiadało... na którym jesteś roku, jest ciężko... napisz jak zanjdziesz chwilkę! ja wprawdzie teraz jestem za granicą, ale za jakiś czas wrócę do kraju i sama nie wiem czym się zająć?... może zacznę studiować? tylko czy sporo ludzi po 30-stce zaczyna dopiero studiować, albo będę wsród młodzieży jakimś "dinozaurem"?...
Secretive ja na szczeście tutaj w Irlandii Płn nie jem drożdżówek, ale w Polsce sobie pozwalałam... tutaj bardziej mnie kusi na jakieś francuskie ciastka... muszę kiedyś sprawdzić jak z ich kalorycznością?...
agn zaraz Ci przepis podam na Twoim wąteczku... a jeśli chodzi o zoo i wesołe miasteczko, to to jest naprawdę super zabawa, nie tylko dla dzieci, ale dla nas też... w zoo byliśmy jesienią 2007, Amelka była w szoku, szczególnie kiedy zobaczyła żyrafy... Danuś był jeszcze za amlutki wtedy, więc pewnie niedługo wizytę w zoo powtórzymy... jesienią byliśmy w Belfaście, ale następnym razem chciałabym zaliczyć zoo przy okazji pobytu w Polsce (latem), chorzowskie zoo jest dużo fajniejsze i większe od tego tutaj w Belfaście...
a jeśli chodzi o wesołe miasteczko to już niedługo, bo za jakieś 10 dni poszalejemy... nie pisałam o tym szybciej, ale za 6 dni lecimy na tydzień do Hiszpanii - odwiedzić mojego brata, który od przeszło 4 lat tam mieszka... no i na dwa ostatnie dni naszego pobytu planujemy pojechać do parku rozrywki w Salou! czuję, że będzie czadowo! już nie mogę się doczekać!! a dzieciaki tym bardziej... ;)
środa na diecie:
8:45 - jabłko, herbata zielona, 40g płatków z rodzynkami, 200ml mleka
11:15 - kostka czekolady mlecznej, krążek owsiany, pomarańcza
13:15 - 300g dania tureckiego z baraniny - musaka! pierwszy raz robiłam i było całkiem smaczne... 120ml wina czerwonego wytrawnego
16:00 - 50g winogron, 10g słonecznika łuskanego
18:00 - 30g chleba pszen-żyt + sałatka: pól kulki mozzarelli light, 100g gotowanych brokułów, 100g pomidora, 20g ogórka, łyżka musztardy
2 litry wody
30 min gimnastyki rano, 30 min hula hop, 45 min ćwiczeń z obciążnikami,
waga dziś rano 58,5kg - kolejny spadek! jupiii!!! :D
pozdrawiam!
-
A ja zoo nie lubię :/ Żal mi zwierzaków i źle się tam czuję. Poza tym, powiem wprost - śmierdzi... No ale na szczęście nikt mnie nie zmusza, jak będę miała wsłasne dzieci to się zastanowię ;)
A hula hop zerka na mnie i woła: "weź mnie! pokręć!"
I gratuluję spadku! Kurcze, to motywuje jak widzę, że u innych dobrze :)
-
Boguniu motywujące są te Twoje sukcesy jak nie wiem co. Codziennie waga niższa, super.
Też mam hulahop i staram się nim kręcić, ale na razie niezbyt mi wychodzi. Jak byłam mała to godzinami mogłam tym kręcić, a teraz muszę się na nowo uczyć :roll:
Miłej nocki :D