Elunko "optymizmem powiewa"? - dzięki!!... może dlatego, że ja raczej pozytywnie do życia nastawiona jestem... wiadomo! miewam gorsze dni jak każdy, ale ogólnie jestem bardzo szczęśliwa i wesoła kobietka

Ilko dzięki za odwiedzinki! napewno dojdziesz do swoich 53-55kg! wytrwałości!

moja poniedziałkowa dietka:
9:00 - 1/4 kromki chleba z masełkiem, szynką, pomidorem, ogórkiem, rzodkiewką, herbata zielona niesłodzona, 30g płatków +100ml mleka
11:15 - jabłko
12:30 - 100g roladki (jak wczoraj), 100g fasolki szparagowej gotowanej na parze, 50g klusek śląskich z sosem
15:45 - kawa z cynamonem, 100g jogurtu naturalnego pomieszanego z cynamonem i 10 migałami pokrojonymi, ciastko jogurtowe, ciastko owsiane - moje wypieki
18:15 - 2 chrupkie krążki owsiane i sałatka: 175g serka twarogowego z pomidorkiem, ogórkiem zielonym , ogórkiem kiszonym, rzodkiewką
2 litry wody
30 min gimnastyki rano, 30 min kręcenia hula hoop, 45 minut callaneticsu
jestem z siebie dumna, bo wczoraj, gdy wracałam z przedszkola z córką, poszłyśmy do sklepu i młoda zażyczyła sobie wielgachne opakowanie "KITKAT'ów", kupiłam, dzieci jadły a ja nawet nie skosztowałam...

a na wadze dziś rano 60,7kg! tendencja spadkowa utrzymuje się!!