-
10kg potrzebuje wsparcia w walce o dawna siebie
hej
postanowilam ze musze cos ze soba zrobic bo juz nie daje sobie psychicznie rady z tym wszystkim a w szczegolnosci z kompulsami, jem chociaz wcale nie mam ochoty wrecz wpycham w siebie jedzenie mowiac sobie ze od jutra koniec obzerania sie ale gdy nadchodzi to jutro jest jeszcze gorzej ostatnio co najgorsze zaczelam pochlaniac slodycze chociaz od momentu mojej pierwszej diety tj jakies 4 lata temu nie jadlam ich i nawet nie mialam ochoty na batony itd ewentualnie loda lub ciastko, bulka slodka tego typu rzeczy
a teraz? ehhh no wlasnie ide do sklepu i biore liona king size, pierrota, bajecznego, mega grzeska x2 bulke zbudyniem, pizzerke, do tego robie sobie kanapkiz czym popadnie, musli z mlekiem ehhh no i doszlo do tego ze przytylam 10kg w 2 miesiace....
na diecie 3 lata temu schudlam z 65kg do 48kg, czulam sie super, bardzo sie sobie podobalam, czasem zdarzalo mi sie przytyc te 2kg szczegolnie po wakacjach ale szybko gubilam i bylo ok a teraz ...
moze teraz powiem cos o sobie
mam 18 lat, mature w tym roku, 161cm wzrostu i 58kg
chcialabym schudnac 10kg bo w tych 48kg czuje sie swietnie, niczego nie mam za duzo ale i niczego mi nie brakuje
chcialabym zaczac diete 1000kcal i ruch oczywiscie, teraz mam ferie wiec mam wiecej czasu na sport
no i teraz ogromna prosba do Was, prosze Was pomozcie mi bo sama nie dam rady, nie moge sobie ze soba poradzic chce schudnac a jednoczesnie jem jak swinka i mowied jutra.
Pomozecie mi?
-
[color=red]"wlasnie ide do sklepu i biore liona king size, pierrota, bajecznego, mega grzeska x2 bulke zbudyniem, pizzerke, do tego robie sobie kanapkiz czym popadnie, musli z mlekiem" [/color
... kochana jakbym czytała o sobie sprzed miesiąca.. dodam tylko, że ja jadłam wszystko w ukryciu a poźniej zdarzało mi się wymiotowac... pochłaniałam wszystkie możliwe słodycze.. pół kg wafelków śmietankowych plus z cukierni koperta francuska z nadzieniem - i na tym się nie kończyło...potrafię jeść pożerać naprawde niestworzone ilości słodyczy, pączków, bułek z makiem, wszelkich batonów, czekolad i ciastek.. tak.. to koleżanka na "b" wiem.. pod koniec stycznia powiedziałam dość. I przeszłam na tysiac kalorii.. czasami mam 1100, ale generalnie staram sie nie przekraczac... mam nadzieję, że uda mi sie nie wrócić do tego, co było.. moja ulubiona waga, do której dąże to 58 (,mam 171) po obązrtwach było juz 71... masakra..
Pozdrawiam Cie gorąco, mam nadzieję, że zostaniemy w kontakcie
-
"wlasnie ide do sklepu i biore liona king size, pierrota, bajecznego, mega grzeska x2 bulke zbudyniem, pizzerke, do tego robie sobie kanapkiz czym popadnie, musli z mlekiem" [/color
...kochana jakbym czytała o sobie sprzed miesiąca.. dodam tylko, że ja jadłam wszystko w ukryciu a poźniej zdarzało mi się wymiotowac... pochłaniałam wszystkie możliwe słodycze.. pół kg wafelków śmietankowych plus z cukierni koperta francuska z nadzieniem - i na tym się nie kończyło...potrafię jeść pożerać naprawde niestworzone ilości słodyczy, pączków, bułek z makiem, wszelkich batonów, czekolad i ciastek.. tak.. to koleżanka na "b" wiem.. pod koniec stycznia powiedziałam dość. I przeszłam na tysiac kalorii.. czasami mam 1100, ale generalnie staram sie nie przekraczac... mam nadzieję, że uda mi sie nie wrócić do tego, co było.. moja ulubiona waga, do której dąże to 58 (,mam 171) po obązrtwach było juz 71... masakra..
Pozdrawiam Cie gorąco, mam nadzieję, że zostaniemy w kontakcie
-
Witaj enona
Oczywiście że pomożemy!
Sama stosuję 1000kcal od poniedziałku i daję radę. Nawet na słodkie mnie nie ciągnie.
Trzymam mocno kciuki! Musi się udać!
-
dziekuje dziewczynki za dopowiedz
ja dzis postara sie zjesc 1500kcal a jutro tysiaczek bo strasznie mi burczy w brzuchu dzis.
no aj juz tez zaczynalam sie chowac z jedzeniem, poczatkowo jadlam przy wszystkich ale ostatnio zaczelo mi sie wydsawac ze wszyscy patrza co jem jak jem i ile jem a potrafie nawet caly chleb zjesc z maslem
macie moze jakies sycace potrawy po ktorych nie ebde czula sie glodna po 30 minutach albo jakies inne sposoby an oszukanie glodu? ja niby pije duzo wody ale i tak jestem glodna....
-
jeśli chodzi o zapychacze po kórych sie nie chce od razu jeść to polecam produkty bogate w błonnik - no otręby zbożowe z jogurtem (moje ulubione śniadanko). poza tym oczywiście warzywka warzywka i jeszcze raz warzywka........ może nei sycą na tak długo ale mozęsz ich sporo zjeść i wypełnić sobie nimi żołądek bez większych wyrzutów sumienia bo przecież mają mało aklorii (pod warunkiem ze nie będziesz ich przyrządzałą z jakimiś sosami zasmażkami itp - ale myśle że skoro jesteś na tym forum to nie trzeba Ci o tym przypominać ) podobno dobra jest kapusta kiszona, chociaż osobiście nie próbowałam. mi czasem pomaga kawa tzn jak ją wypije to mi sie jeść nie chce ale wiecej niż 1-2 kawy dziennie to też neizdrowo.
pozdrawiam i zyczę powodzenia
-
jeśli chodzi o zapychacze po kórych sie nie chce od razu jeść to polecam produkty bogate w błonnik - no otręby zbożowe z jogurtem (moje ulubione śniadanko). poza tym oczywiście warzywka warzywka i jeszcze raz warzywka........ może nei sycą na tak długo ale mozęsz ich sporo zjeść i wypełnić sobie nimi żołądek bez większych wyrzutów sumienia bo przecież mają mało aklorii (pod warunkiem ze nie będziesz ich przyrządzałą z jakimiś sosami zasmażkami itp - ale myśle że skoro jesteś na tym forum to nie trzeba Ci o tym przypominać ) podobno dobra jest kapusta kiszona, chociaż osobiście nie próbowałam. mi czasem pomaga kawa tzn jak ją wypije to mi sie jeść nie chce ale wiecej niż 1-2 kawy dziennie to też neizdrowo.
pozdrawiam i zyczę powodzenia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki