-
Powrót sasetki23.
Witajcie!
Czy ktos mnie jeszcze pamieta. Mój poprzedni temat nazywal sie 14kg do zrzucenia pomocy. Nie pisalam na forum od polowy sierpnia 2006 roku, po prostu sie poddalam nie mialam sily by dalej walczyc z waga. Dodatkowo zwalily sie klopoty rodzinne i nie moglam znalezc pracy. Wtedy zaczynalam od wagi 70kg i chcialam schudnac 14kg,teraz zaczynam od 75kg i chce schudnac 20 kg, choc na poczatek wystarczy mi 10kg. Zaczynam od nowa bo moja waga juz mnie dobija, zle sie z nia czuje a dodatkowo chcemy pobrac sie z narzeczomyn i w tym dniu chciala bym wygladac wyjatkowo. Bardzo prosze dziewczynki o wsparcie.A wiem ze mozna liczyc na forumki bo juz wczesniej mnie wspieralyscie i bardzo wiele dla mnie to znaczylo.
Pozdrawiam Ania.
-
Witaj Aniu wśród takich jak Ty, a nawet dużo większych
Na pewno Ci sie uda. Pozdrawiam
-
witaj Sasetko! to że postanowiłaś zacząć walczyć z kilogramami to już pierwszy krok do sukcesu, na pewno Ci się uda! pozdrawiam i trzymam kciuki
-
Dzieki dziewczynki za slowa otuchy. A jesli chcecie dowiedziec sie czgos wiecej o mnie to zerknijcie na moj stary watek, ja zaraz zajrze do was. Wczoraj na kolacje byla tylko Activia wiec dieta zachowana. Dzis niestety klapa na calej lini a wszystko przez walentynki kochanie zaprosilo mnie na pizze. Teraz zmykam i zycze milej nocki.
Pozdrawiam Ania.
-
Witaj sama sama dobilam do 75 kg z wagi 60 jeszcze rok temu!!
wiem z eumiem schudnac bo juz raz to zrobilam
chetnie sie przylacze
zjadlam wlasnie jajecznice na malej lyzeczce masla z pomidorami i szpinakiem i mala kromka razowa
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witaj sasetko!!!!!!
Fajnie że wróciłaś, jak sama wiesz z dziewczynami jest łatwiej
mamy podobną wagę i do podobnej dążymy. Ja już albo dopiero schudłam 4 kg
Więc bierzmy się do roboty, a wczorajszym dniem się nie przejmuj, przecież nie mogłaś odmówić ukochanemu
Trzymam kciuki
-
eh a ja wlasnie sie obiadlam wczoraj przez mojego Pana ale dlatego ze sie poklocilismya moim glownym proiblemem jest zajeadanie emocji?macie moze ten problem? co wtedy robicie zeby nie siegnac bezsensu po cos do jedzenia?
Recmal ladnie chudniesz
ha i 2 dzien 6 weidera za mna
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witaj Sasetko
To bardzo dobrze, że postanowiłaś wziąść się za siebie,a z forum naprawdę jest o wiele łatwiej.
Pamiętaj tylko, że dieta to zmiana sposobu żywienia na całe życie - także musisz się pilnować i zjadać wszystko w rozsądnych ilościach
Co do wczorjaszego dnia -> NIE MUSIAŁ SIĘ TAK ZAKOŃCZYĆ.... Twój partner mógł zamówić sobie pizze, a Ty mogłaś wziąść coś innego.
Ja wczoraj też byłam z moim chłopakiem na kolacji - on zamówił sobie coś innego, a ja wzięłam sałatkę, także każdy z Nas miał coś dobrego i dla siebie -> wczoraj bezproblemu zachowałam dietke
Pozdrawiam
-
Witaj sasetko ;* ja tez wrocilam bo mi kiloskow przybylo , ale wiem ze sobie dam rade ! i ty pewnie tez ) pozderki xD:**
-
Sałatki jemy na codzień a od święta kawałek pizzy nie zaszkodzi...chcemy schudnąć i utrzymać wagę, ale to chyba nie znaczy ,że nigdy w życiu nie tkniemy ulubionych przysmaków...Ja na przykład wiem ,że dla mnie na dłuższą metę to by nie wypaliło...wole zjeść kawałek(oczywiście już się tak nie opchać) i sie potem spocić niż robić tak jak zawsze robiłam...czyli skończyć z dotychczasowym jedzeniem definitywnie, a po jakimś czasie rzucić sie na wszystko co zakazane...
Swoją drogą gdybym poszła na kolacje z mężem on wziąłby pizze, a ja sałatkę, to mogłaby być ona nie wiem jak smaczna , to chyba język uciekłby mi nie powiem gdzie jakbym spojrzała w jego talerz
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki