-
hnie masz listy i nie chce ci się sprawdzać w internecie, to po prostu ŻP - żreć połowę. I tyle, przez weekend nie zaszkodzi, mama nie będzie się martwiła, ze przesadzasz, a ty zjesz wszystkie pyszne rzeczy z czystym sumieniem. Moim zdaniem dobry sposób. Ja staram się go stosować na spotkaniach rodzinnych.
-
witam ja juz po sniadaniu bylka razowa z serem :) ale nie mam pomyslu na obiad moze kurczak z warzywami..hmm
osobiscie uwazalabym na platki oczywiscie w duzych ilosciach bo ja przez dlugi czas zajadalam sie platkami NestleFIT i traktowalam je jako "zdrowa" przegryzke..ale niestety to same weglowodany :/
teraz kupuje musli i platki owsiane.. ok 3 lyzeczki z jogurtem 0% plus np jablko pokrojone w kostke albo jakis inny owoc do tego na sniadanie..no i mnie tak nie kusza zeby je tez podjadac w czasie dnia :P
a dzisiaj w planach spacer bo ladna pogoda :)
-
Masz rację z płatkami .. ale uważam... zjadam rano ok 50 g. 185 kal :shock: + szklanka mleka 2% jak na śniadanie to sporo kalorii ale potem zmniejszam dawke :) a na obiadek zjem rybke gotowaną na parze z warzywkami :) mniam mniam ...
-
Poziomeczko - spokojnego dietkowania. U mnie dziś tak leje, że z domu wcale nosa nie wystawiam.
mam nadzieję, ze u ciebie jest przyjemniej
-
Atshe wzajemnie...dietka jak najbardziej w porząku..rano 4 kromki chlebka graham z serkiem topionym..potem jabłko... i na obiadek miseczka zupy buraczkowej mniam,,,,, no i mam w palnach jeszcze kubeczek budyniu śmietankowego.. .aaaaa wiecie co...mam wagę do ważenia jedzonka :) ale nie wiem co z tym budyniem bo jakos mi sie jesc nie chce....a zaraz 17 .... chyba sobie odpuszczę...może któraś z was mogłaby mi powiedzieć coś więcej o błonniku...
U mnie też licha pogoda..ciemno zimno na szczęście z domu nie trzeba już wychodzić...
Pozdrówka
-
Zjadaj ten budyń i to już. Na pewno nie zjadłaś dziś 1000kcal a mniej jeść NIE WOLNO!!!
-
Zjadłam, zjadłam ten budyń... znowu nie liczę kalorii... brakuje mi mojej magicznej tabelki :( ale jutro wracam do siebie... i do tabelki :) No to jak wie ktoś co daje błonnik??
Dziś już wystarczy jedzonka...nie zrobiłam ani jednego brzuszka :( ale był spacerek ..
-
hmmmm nikt mnie nie odwiedza :( dziś taki zimny dzień... mam dobre i złe wiadomości ... dobra jest taka że mam suknię w kolorze nieba :)) co prawda....muszę zgubić jeszcze minimum 3kg do Ślubu...ale elegancko zasłania moje sadło... śliczna kiecuchna :) a zła wiadomość....nie mogę jeść...rano zjadłam 2 parówki a na obiad kawałeczek pieczonej karkówki z marchewką,,,, no i znowu nie było nawet 1000 :( Od jutra sie poprawię...obiecuję....poza tym jutro startuję z siłownią...więc muszę mieć siłę żeby ćwiczyć...
a jak tam laseczki wasze weekendowe zmagania..u mnie trochę mniej niż 1000 :/ ale poprawię się...
-
hmmmmm trochę mi smutno.. bo nie mam wsparcia...wczoraj byłam pierwszy dzień na siłowni... było światnie....bardzo mi się podoba :) do ślubu zostało 25 dni :) i zamierzam odwiedzać siłownię codziennie :) pozatym z dietką jak najbardziej ok :)
Pozdrawiam i czekam na Was laseczki
-
aaaaaaaaa i jeszcze jedno..... nie ważę już 75 ... spadło do 72,5 :) tylko nie wiem jak się zmienia strażnika wagi ????????