Aha też bym tak chciała...
Ale niestety u mnie nie ma dietetyków- przynajmniej darmowych.
Wersja do druku
Aha też bym tak chciała...
Ale niestety u mnie nie ma dietetyków- przynajmniej darmowych.
Nic mi się dziś nie chce, taka pogoda mnie dobija. Na dodatek po wczorajszych ćwiczeniach z hantlami bolą mnie ramiona. Ale to chyba dobrze? ;)
to znaczy, że trochę spaliłaś! Ja się zastanawiam nad kupnem steppera, albo twistera, albo własnie hantli- tylko jakiś małych :?: :?:
Jak mięśnie bolą to znaczy, że się trochę spaliło? Nie wiedziałam :)
Ja mam hantle 0,75 kg i dla mnie są odpowiednie :) Najmniejsze jakie robią to chyba 0,5 kg.
tak widziałam
Jesli boli to znaczy, ze mięśnie pracowały :P źle się wyraziłam :oops: :oops:
Super ze sie ruszasz ja cos ostatnio nie mam zapalu do cwiczen niestety :roll: :roll: ale hantelki tez bym sobie kupila takie malusie :lol: :lol: zagoncie mnie do cwiczen :D
POwiem wam, że takie hantelki to 4 zł sztuka kosztuje w Carrefourze jak byłam to widziałam :D
Sio, Kiciamicia, sio do ćwiczeń ;)
Ja zapisałam się na aerobik i zajęcia mam 3 razy w tygodniu (poniedziałek, środka, piątek). Samej w domu by mi się nie chciało :oops: i tak czasem mam problemy by na zajęcia dojść :oops: :oops: :roll: Już nie wspominając, że od 2 tygodni wypucham rower z kąta :roll:
http://poznan.dlastudenta.pl/photos/...ss/feniks2.jpg
Widze, ze na paseczku drgnęło coś!! oooo i to dwa kiloski- gratulejszyn :)
A drgnęło, drgnęło :) Zobaczymy jak będzie po świętach ;)
U mnie jak juz wspominałam chwilowy zastój, ale isę nie poddam
Sądzę, że wytrzymasz w świeta:)
Ja sobie już postanowiłam, że nie bede jeść tego co rodzinka w świeta tylko to co ja sobie przyszykuje:)
bede na bierząco relacjonowac co i jak :)
Nie wiem czy wytrzmam, bo pyszności zaplanowałam :) Nadziewane pomidory, jajka nadziewane, jaka marmurkowe, pasztet warzywny, sałatka z awokado, sałatka z tuńczyka, sałatka z brokułów. Kurcze no, aż się doczekać nie mogę ;) Z ciast to mi się udało przeforsować by były dwa na małych blachach (babka i sernik). A na obiad będą nadziewane piersi z kurczaka albo kawałki tych piersi w cieście z wiórkami kokosowymi :) Muszę się jeszcze zastanowić ;)
O jej ale pysznosci :D:D ja tez zaczynam jutro gotowanie na swieta nie sam sie nie zjem duzo po troszku wszystkiego tyci tyci :D ale z checia bym wszystko zjadla :lol: :lol: :lol:
No przeciez wszystkiego sama nie zjem ;) Tylko tu dziubnę, tam skubnę... ;)
Według mnie to zależy od nastawienia... Ja naprzykład traktuje najbliższe dni jako normalne. A nie święta- które jak wiadomo kojarzą się z wielkim żarciem:) ;)
No, ale cóż jak u mnie będzie- zobaczymy w najbliższym czasie 8) 8)
Bo teraz wyszłam na jekiegoś wielkiego obrzartucha :( ;) Ja cieszę sie ze swiąt, bo wtedy dzieki "wielkiemu żarciu" jest ono bardzo urozmaicone. Nie wiem, czy by mi się chcialo tak w zwykły dzień przyżądzać nadziewane pomidory. Jestem leniem i mam zwyczaj iść po na mniejszej lini oporu ;)
NIE WYSZłAś ;)
Ja chyba sobie zrobię też nadziewane, ale pieczarki :)
to ja jestem obzartuch :evil: :evil: :evil: :evil: u mnie od wczoraj swieta trwaja,plackowo i w ogole :(
a ja piekłam babeczki przed wczoraj i zjadłam jedną bo musiałam zobaczyc jak smakuje, wyszło ich coś około 60.
Połowe dałam bratu i jego żonie
Drugą mojemu chłopcowi...
Torchę zostało w domu to włożyłam do pojemnika i niech czekają na święta :)
:DCytat:
Zamieszczone przez chusteczka
Ja w ym roku robię babkę herbacianą. Nie wiem jak to wyjdzie, bo przepis wynalazłam kiedyś w gazecie i nigdy tego nie robiłam. Mam nadzieję, że będzie dobra :) U mnie w domu piczenie, gotowanie zacznie się jutro :) Inaczej nic by nie dotrwało do niedzieli ;)
http://www.rysch.com/kuchnia/images/babka_jogurtowa.jpg
wchodze tutaj tez sie przywitac i otwiera mi sie taki smakolyk :P :P :P :P :P :P :P
az mi slinka pociekla .
dziewczyny chialam cos powiedziec ,ale... z wrazenia zapomnialam co :D :D :D :oops: :oops: :oops: :oops:
to ciacho rozbilo mnie calkowicie heheheh
ide najpierw cos wszamac , bo nie mysle ..... 8) 8) 8) 8) 8) 8)
zapraszam rowneiz powspierac:)))
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73659&highlight=
Taaa, dobre ciacho nigdy złe ;)
Witam serdecznie na moim wątku :)
a potem kiloski lecą :)
Sephrena, kochana musisz byc wspaniałą kucharką. :D Tymbardziej trzymam kciuki, żebyś jakoś te święta przetrwała. :wink: Trzymam kciuki :!: :!: :!: :!:
dziekuje za przywitanie :D :D :D :D
ja juz wszmalam soebi zupke z mrozonek bez smeitany
to nie to co ciacho ale tez dobre
na ciacho pozwole soebie jakeigos siwtecznego dnia :D
przynioslam cos na przejedzenie :) ja umieram powoli :evil:
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/11878/herbata_mieta450.jpeg
Tiska, aż tak źle to jeszcze nie jest, ale doceniam troske ;)
Miloku, ja na obiadek miałam ryż z warzywami z paczki ("warzywka na patelnię). Dobre, ale już mi bokiem zaczyna wychodzić :(
Grubasku, podobno jestem :) W każdym bądź razie co raz częściej słyszę, że mam gotować tylko dla siebie, bo za dobrze gotuję i rodzina ciągle dochodzi do garków i dojada mimo iż niedawno jedli obiad ;) :twisted:
ja za to jestem przypalaczka , nawet dode potrafie przypalic
ziemniaki to co drugi dzien mam przypalone i gary co chwile nowe kupuje
nie wiem jak ja to robie , ale ciagle cos przypalam , nawet jaja na twardo potrafie spalic
acha daj troche daru gotowania a przynajmiej gotowania bez przypalania :D :D :D
Miloku, a Ty gotujesz z minutnikiem czy bez? Ja bez zegarka sie nieobejdę. Po prostu zapominam, że mam garki na kuchence ;) Kiedyś, jako dzieciak, wygotowałam całą wodę z ziemniaków ;)
Kiciamicia, dziękuję za życzonka :*[/b]
Niedawno skończyłam piec babkę herbacianą. Co za obrzydlistwo mi wyszło, na dodatek słodkie jak cholera. Na szczęście ciacho nie jest duze, szybko się zje (tzn. mama zje, bo nie wiem czemu jej to smakuje). Niedługo zabieram się za nowa babkę, ze starego sprawdzonego przepisu :D Całe szczęście, że zaczęłam dziś piec.
A dziś na obiadek śledzie z ziemniaczkami. Mniam :) A potem to już chyba nic, bo na aerobiku się porzygam ;) A jak tam u Was przedświątecznie?
ja na razie upieklam babke ale piaskowa,zebre i keks :D
Zebre? Jak się piecze zebre? :)
bardzo prosto sie piecze a u mnie wszyscy w domu za nia przepadaja wiec upieklam ku radosci wielu :D
U mnie tylko jedno ciasto, które w dodatku robi mama:) wiec mam spokój.
No i babeczki sa, których nie tknę.
U a u mnie bedzie sernik i ciacho z masa kremowa :D i nie rusze :P ale boje sie obiadu u teściow bede musiala cos zjesc :roll: :roll: http://img231.imageshack.us/img231/304/ptysiejm1.jpg
Nie rozumiem po co wklejacie zdjęcia tych ciastek... przecież to tylko pobudza niektórych z forumowiczów.
Właśnie, na przykład mnie ;) Aż tak silnej woli to ludzie nie mają. No może znajdzie się jedna taka Chusteczka, ale reszta? Po co kusisz? ;)
dobra juz nie bede :P ale jak sie napatrze na takie slodkie to mi sie nie chce dziwne :roll:
mnie tam kusi figura tej pani ... ale laska co ?
do lata tez taka bede i wcaaaaalllllleeeeeeee nie chce tych cudownych , czekoladowych eklerkow z iscie puszystym , budyniowym nadzineim, ani tych truskawkowych deserkow z tak miekka i rozplywajaca sie w ustach bita smietana .........