masochizm...
Wersja do druku
masochizm...
a ja dzis nie kusze tylko ze zdrowa zywnoscia wpadam :D
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...s/page34_4.jpg
Czoraj byłam na aerobiku i muslałam, że nie będe miała siły zrobić sobie łóżka wieczorem, no ale samo się nie zrobi ;) Zajecia same w sobie nie były aż tak ciężkie (chyba już się przyzwyczaiłam :) ), tylko dałam sobie wcześniejszą rozgrzewką, bo sie zasiedziałam przy kompie, a potem to prawie biegłam na aero. Oczywiście się spóźniłam ;) ale moja "miejscówka" była wolna.
Z okazji świąt mam coś dla Was :) Małe stadko maslanych baranków ;) A ten z fajną mordką to idzie do mojego koszyczka :D
http://haima.fm.interia.pl/Img0068%20baranki.jpg http://haima.fm.interia.pl/Img061Abaranek.jpg
kochana podaj przepis na to cudo :)
Jakie śliczne baranki :D:D:D tez chce takiego :D:D
Jak się robi baranka z masła to chyba wiecie? ;) Aby zrobić runo trzeba twarde masło zestrzeć na tarce do warzyw na grubszych oczkach i maślanymi wiórkami oblepić boczki baranka :) To nie moje dzieło, tylko znajomej mojej mamy, która przed wielkanocą otwiera fabrykę baranków (zamówienia ma zawsze od jakiś 20-30 osób). Co roku śmieję się do pani Tereni, że powinna pobierac opłaty za baranki to by na wielkanoc zarobiła ;)
Sliczne takie baranki:)
a jak leci Wielka Sobote?
udzielil mi sie swiateczny glodek i co chwile zagladam do lodowki.
mimo ze nei szykuje zbytnio swiatecznej uczty to sama swiadomosc ze sa swieta i , tzreba jesc juz na mnei zadzialala . postaram sie ja zwalczyc pedalujac na rowerze (ale nie obiecuje ze sie do tego zmusze . len ,len len mnei ogarnal)
ach te swieta!
kochana jak tam Ci idzie? Bo widze, ze buszujesz po forum :) 8) 8) 8) 8) 8)
Ja już po śniadanku i widzę, że niktóre z Was również :)
Ja wczoraj zjadłam niewiele, miseczke musli z maslanką, sałatkę tradycyjną i jedną kromkę suchego białego chleba. Jakoś głodna nie byłam....Wyszło trochę ponad 600 kal więc resztę dobijałam słodkim :oops: A dziś na śniadanko to zjadłam jedno jajo, pół krommki chleba z masłem i szynką oraz sałatkę z awokado. Pod koniec sałatki to już byłam objedzona, ale zjadłam ją do końca. Sama nie wiem, czy z łakomstwa czy z dobrego wychowania by nie zostawiać nic na talerzu (tym bardziej, że sama sobie nakładałam ;) ).
Przed chwilą skończyłam jeść kawałek sernika, który jadłam na 3 razy. No za słodki mi jest. Odkąd przestałam słodzić kawę i herbatę wiele rzeczy mi jest za słodkie. Ale i tak jem słodycze, bo wiem, że je lubię. Tak na prawdę tylko dlatego po nie sięgam. Czyli wszystko dzieje się w naszych głowach ;)
A jak tam u Was minęło śniadanko? :)
Ja mam pewnie za jakieś 15 minut.
W takim razie życze smacznego ;)
Wesolych Swiat :D
http://kartki.net.pl/kartki/3/89.gif
Dzieukuję :* Właśnie szykam Twego watku na forum ;)
Ja zjadłam widelec sałatki warzywnej i duży jogurt,a teraz nie wiem chyba se paczkę wafelków zjem.
Sephrena jak ty się trzymasz??? Ja tak sobie. Wysłałam mężunia na kolacje do jego mamuni i w ten sposób oszczędziłam kilka kalorii, ale po obiedzie pozwoliłam sobie na zjedzenie deseru :oops: :oops: :oops: wstydze sie tego :!:
nio wlasnie jak sobie dzisiaj radzisz?
ja sie dzisiaj objadlam , nie przejadlam,ale ciagle cos podjadalam, i juz kolo 12 poddalam sie z liczeniem kalorii
zebym tylko sie nie przyzwyczaila i od jutra wrucila na soja dietke
a jakie plany na jutro macie?dietka czy jeszcze jakies siwetowanie?
Sephrena i jak tam ci wczoraj poszlo :?: :D u mnie klapa klapa ;) ale od dzisiaj znowu dietkuje :D
Hej, dziewczyny :)
Wczoraj nie było znowu jakoś strasznie. Na śniadanie jajko na twardo, pół kromki chleba z szynką i sałatka z awokado. Drugie śniadanie składało się z 2 kawałków sernika :oops:. Na obiad pół tależyka deserowego sałatki z tuńczyka, a drugie pół sałatki tradycyjnej. Na kolację 2 kawałki sernika i 1 kawałek babki :oops: Chociaż do końca nie wiem, czy to można nazwac kolacją, bo zjadłam te ciasta około godziny 15... A potem to już nic nie jadłam, nie byłam głodna.
Dziś zaczęłam nawet kulturalnie, bo od miseczki musli z maślanką. Zjadłam też 1 kawałek sernika (no co ja poradzę, że tak lubię sernik? :oops: ), drugi kawałek lezy przede mną na talerzu. Chyba go odniosę, bo jakoś za słodko mi....
Ha, jestem z siebie dumna! Odniosłam go do kuchni! Możecie mi bić brawa ;)
Na obiad planuję piersi z kurczaka pod pieżynką i sałatkę z brokułów i z makaronu :) I pewnie to będzie wszystko co zjem, bo po tej sałatce to nic już nie wcisnę :)
ja dzis tez zaczelam od musli :D a sernik po prostu kocham :D :D :D i jak wczoraj wrocilam od rodzinki to wyliczylam ze przez caly dzien to prawie sam sernik jadlam :oops: :D
A niech Ci idzie na zdrowie, Tiskuś. Nie co dzień jest przecież sernik ;)
hey!! Jak tam kolejny dzionek dietki??
A nie najgorzej, trzymam się jakoś. Przynajmniej jak siedzę przed kompem to nie podjadam ;)
a ja wlasnie przed kompem wcinam sniadanko:)
ale fatk faktem ze jak jestem na forum to latwiej mi sie trzymac z dala i nie podjadac
wielkie brawa za odniesiony sernik:)
oj ja tez serniczki uwielbiam . mniam mniam
tiska a co raz sie zyje nie?
Przed południem wpadłam do koleżanki na kawkę i zjadłam kawałek serniczka i 1x cycki murzynki ;) Tak się tym napchałam, ze obiadu do tej pory nie zjadłam. Jak się człowiek przestawi na mniejsze porcje to po pewnym czasie nie martwi się już, że za dużo zjadł, ale, że za mało ;)
Nu Nu nu!!!
NO ja ostatnio tak mam, że zapycham się małymi porcjami i mam wrażenie, ze One są za duże :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: A mama mi wpiera, że są za małe i się głodzę :?: :twisted: :oops: :oops:
Ja ostatnio usłyszałam, że na samych sałatkach to za daleko nie zajadę i powinnam wrócić do dawnego jedzenia. Mowy nie ma! Jest mi już za ciężkie i porcje są za duże :P
Dziś na śniadanko miałam omlecik z pieczarkami i szczypiorkiem. Kaloryczny bo około 350 kal, ale baaardzo dobry i wystarcza mi na długo, a o to przecież w tym wszystkim chodzi. Nie wiem jeszcze co na obiad zrobię. Może krem z brokułów? Zobaczę jak bardzo będzie chciało mi się w to bawić ;)
Sephrena pyszne sniadanko :D i pozywne :D ja dzisiaj warzywka wcinam :D trzymaj za mnie kciuki ;)
a ja zjadłam serek z ogóreczkiem i 4 dykty :D
Kiciamicia, trzymam, trzymam mocno :)
Chusteczka, zawsze miałam się zapytać co to sa te "dykty"? Chlebek wasa?
Kupuje najtasze w carrefourze:)
ale tak też mówią o chlebku wasa:)
oo hjakie pyszne sniadanko:)
a ja wlasnie popijam cherbatke i zastanawiam si eco tu zrobic sobie na sniadanko. podsunelas mi pomysla:)
a jak minal wczorajszy dzien?
Nienajgorzej, Miloku, nienajgorzej. Chociaż zjadłam trochę serniczka, przyznaję się bez bicia ;)
Dziś zaczęłam ładnie. Na śniadanie był omlecik z pieczarkami i szczypiorkiem. Niestety, znów uległam sernikowej pokusie :oops: Nie lubię ostatnich kawałków na blasze, bo jak się na nie spojrzy to się słyszy taki cichutki głosik w głowie: "Zjedz, już tak mało zostało, a głupio by tak leżał, jak wyschnie to się zmarnuje". Wiecie o czym mówię? Ale teraz wracam na prostą drogę i jem sałatkę z brokuła. Też końcówka, niecałe pół miseczki do musli, ale dokroiłam pomidorka i już jest ok :)
Sephrena nie martw sie pocwicz troche i serniczek spalony :D
Taaa ;) Mam ambitny plan wypchnięcia rowerka z kąta ;) Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo na razie przede mną sprzątanie kuchni. Zobaczę jak mi sił starczy ;)
Zostałam pokonana prze kuchnię. Nie mamna nic siły. Nie chce mi się gotować, nie chce mi się jeść, nie chce mi się pisac konspektu lekcji a przeciez po to odpaliłam kompa :roll:
Piję sobie herbatkę SlimFiugura. Gdy ją latem piłam to mi się wyregulowała przemiana materii, a teraz mam nadzieję, że kg polecą troszkę w dół. Z przemianą materii nie mam teraz problemu, dużo ćwiczę, co raz mniej jem, więc liczę, że trochę z nią schudnę :) Zrezztą zobaczymy co z tego wyniknie. Będę Wam zdawać relacje ;)
Jak tam samopoczucie? Trzymasz się jakoś :?: :D
Jak tam dzisiaj dietka ? :D u mnie lepiej ;)http://img214.imageshack.us/img214/25/diva15kf6.gif
Dzień dobry:)
to ja tez sie Witam!
eee troszke serniczka nie zaszkodzi oby w miare rozsadku :)