-
Umre jak nie schudne
Podejmuje kolejny raz probe, za kazdym razem jest trudniej. taak. Teraz waze 126 kg przy wzroscie 160cm. Tak cholernie mi ciezko, ze musze cos z tym zrobic. Zre kompulsywnie, do tego dochodzi niedoczynnosc tarczycy, przekichana sprawa. Szybko umre, jak nie schudne, to mi powiedzial psychiatra i dal meridie. ale ja jem i z meridia, bo mam zaburzenia woli. ale juz nie chce! Nie chce, szoda mi czasu, ,zycia. Bylam na Krecie i wstydzilam sie wejsc na basen, jasne, taka kupa sloniny, wszystko sie na mnie trzzesie i dygoce. Lepiej nie wychodzic z domu. Za chwile pojde na spacer. Wiem, ze mnie depresja tlucze, wszystko na raz. 16 kwietnia umarl moj ojciec, meczyl sie przez 2 lata. W tym czasie przytylam z 15 kg. Jestem uzalezniona od jedzenia, uzalezniona. Musze sie cholernie kontrolowac, zeby nie jesc. Mam corke, meza, wiem, ze mam dla kogo zyc ale momentami mi sie nie chce, po prostu mi sie nie chce. Mial byc gruby list i ciezki list, to jest. Odkad pamietam mam zaburzenia odzywiania, to jest przewodni temat mojego zycia. amen
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki