Bruziaczku i jak tam mija czas dietkowania?:)
motywujace sa zmieny w wygladzie to wiadome i teraz tzreba dalej walczyc hihih:)
http://mycuisine.blox.pl/resource/owsiane.jpg
Wersja do druku
Bruziaczku i jak tam mija czas dietkowania?:)
motywujace sa zmieny w wygladzie to wiadome i teraz tzreba dalej walczyc hihih:)
http://mycuisine.blox.pl/resource/owsiane.jpg
cześć dziewczyny :)
nie miałam kilka dni netu :/ była u nas straszna nawałnica (prawie potop :P ) i coś tam się popsuło ;) ale już jestem :)
we wtorek byłam na imprezce, i zgrzeszyłam dwoma piwami i pół kebabem :oops: ale, raz na jakiś czas mi się należy :P
teraz dietkuję nawet ładnie, a dzisiaj chyba będzie mierzenie moich cm :D zobaczymy czy cokolwiek u było :D
buziaki!! :)
oj to super że dietkowo ok, a jak się zmierzysz podaj wyniki :lol:
miłego dnia*
nooo to widze ze nie tylko ja bylam bez netu przez te glupie burze...wrrrr
pol kebaba bylo a z sosem? bo bez sosu to jest do wybaczenia hihihih:P:P
milego dnia;*
no z sosem, sosem :P ale w naleśniku a nie w bułce :P
dzisiaj na śniadanko była sałatka pomidorowa z 2 kawałkami chlebka Wasa z serkiem light :)
na obiadek pewnie jakieś mięsko będzie i kalafiorek :) a wieczorem znowu wyjście ze znajomymi, bo kolega obronił magistra :) ale postanowiłam nie pić alkoholu :P
Od jednego razu na pewno nie przybylo ;) Oby sie to czesciej nie zdarzalo :twisted: I oczywiscie trzymaj sie dzisiajszego postanowienia. Impreza przy soku tez nie jest zla. Liczy sie towarzystwo ;)
Dymka ma racje , nie ważne co pijesz ważne w jakim towarzystwie
miłego wieczorku*
wczorajszy wypad był bezalkoholowy, ale za to nie powstrzymałam się od orzeszków ziemnych :oops: niepotrzebne 200 kcal więcej :roll:
dzisiaj jadę do Katowic do znajomych, a jutro mamy zlot fotograficzny w Ojcowskim Parku i przy okazji babski zlot w Krakowie :P Wracam w niedzielę, mam nadzieję, że to tego czasu nie nabroję, bo w poniedziałek ważenie! :) chciałabym żeby coś spadło, chociaż w tym tygodniu troszkę nagrzeszyłam :oops: więc na wiele się nie nastawiam :roll:
dzisiejsze menu:
śniadanko: 4 małe koreczki śledziowe i pół kajzerki
obiadek: kawałek kalafiora i duszonego kurczaka
później czeka nas 3 godziny jazdy, może jogurt mi wystarczy ;) ale troche się boję co będę jada od dzisiejszej kolacj do niedzielnej kolacji, bo na takich wypadach zazwyczaj jest jakieś "szybkie żarcie" w fast foodach :? :roll: no a wieczorami pijaństwo :P tak więc trzymajcie kciuki za mnie, żebym nie przeginała za bardzo :oops:
buziaki Kochane ;* i do zobaczenia w niedzielę (muszę zdążyć na finał Euro :P )
no to udanego wypadu i uważaj tam na to co będzie wpadac do brzuszka :wink:
bzusiaczku, czasem są takie okazje, podczas których można trochę mniej przjemować się dietką. po prostu może postaraj się jednak nie jeść w fast foodach, tylko kupować coś na szybko w supermarkecie, a zamiast piwa wybrać wino. na pewno będziesz się świetnie bawić :)
udanego wyjazdu! :D