ja na wfie to lubię oglądać jak inne ćwiczą, bo mi się nigdy nie chce ćwiczyć :P chowam się tam gdzieś na sali z innymi dziewczynami i cihosza lekcja mija :lol:
Wersja do druku
ja na wfie to lubię oglądać jak inne ćwiczą, bo mi się nigdy nie chce ćwiczyć :P chowam się tam gdzieś na sali z innymi dziewczynami i cihosza lekcja mija :lol:
oj boś chuda to możesz nie ćwiczyć:) naprawdę zazdroszcze Ci tej wagi:) w sumie jak to sie dzieje ze dziewczyny na wfie nie cwicza, ale zaraz po lekcjach leca na siłownię albo aerobik;p paranoja:D
Witajcie:) mam za sobą całkiem miły dzień, teraz tylko czekam na kolacyjkę..
śniadanie: 2 kromki razowca posmarowane dżemikiem ( uwaga uwaga od dwoch tygodni nie jem masła, chyba tego gorzej bylo mi sie pozbyc niz slodkosci)
drugie: serek wiejski i capuccino czy jak to sie pisze;p
obiad: talerz rosołu, odrobina gotowanego udka i z 3 lyzki ziemniakow
a poza tym co u mnie , skopiuje tu tekst ktory napisalam w temacie "Teraz się uda:)":
"a ja wlasnie przezywam zblizajace sie swieta i to ze dostane okres na dniach, ktory sie wlasnie pokryje z wielkanoca i ciagle chodze glodna i boje sie ze zlamie a nie chce bo waga pokazuje kolejne 0.5 kg mniej..
i boje sie ze przytyje przez swieta i okres, mama nawet zgodziła się nie piec zadnych ciast zeby mnie nie kusic:D"
co u Was dziewuszki chwalcie się swoimi postępami to mnie na pewno zmotywuje:D
Hej;)
Jadłospisik ładny widzę;)
A co do świat to napisałam u mnie;) Jednak mam nadzieję, ze jakoś wytrwamy i nie będzie tak źle. Właśnie najbardziej mnie motywuje to, że nie chcę, aby kg nad którymi się męczyłam wróciły...
Oczywiście gratuluję spadku wagi :wink:
Damy radę!!!
Pozdrawiam;)
nie lubie siebie dzis, brzuch mi sie zrobil jakis wiekszy.. widocznie sie objadlam.. jesli przytyje pol kilograma to nie wiem co sobie zrobie:(
teraz wiem skad sie biora obsesje na punkcie odchudzania, boje sie o siebie
ćwiczenia z dziś: poł godziny hula hop, 250 półbrzuszków
prawie mam za sobą dzisiejszy dzień. Mój jadlospis na dziś
śniadanie: serek wiejski z kromka razowca
drugie: jogurt naturalny z ziarnami zbóż
obiad: talerz pomidorówki, pół udka kurczaka gotowanego
podwieczorek: pomarańcza
kolacja:brak
ćwiczenia: teraz z 15 min potańcze, 20y hula hop z 200 półbrzuszków
chyba waga mi się zatrzymała..
hej
Nie załamuj się! I nie myśl ciągle o diecie :!: Tak nie można.
Mam nadzieję, że wczoraj to była tylko chwilowa załamka i dzisiaj jest już okey...
Trzymaj się
Pzdr.
Jadłospis ładny, cwiczysz...Tak trzymaj :) Nie bierz ze mnie przykładu i nie zawalaj dnia bezmyślnym obżarstwem, trzymam kciuki :*
Hmm...to calkiem niezle ci idzie :)
Gratulacje :)
Ciesze sie z twoich sukcesow oby tak dalej..:D
hej;)
Cieszę się, że wczoraj ładnie dietkowałaś;) Tak trzymaj :D
A co tam dzisiaj ciekawego?
Pzdr.