Dasz sobie radę, my tu wszystkie za Ciebie kciuki trzymamy :)
Wersja do druku
Dasz sobie radę, my tu wszystkie za Ciebie kciuki trzymamy :)
organizm też teraz na pewno więcej spala walczac z uczuleniem, więc nie powinnaś przytyć od małych grzeszków:)
miłego dnia!
ja jem słodkie żeby mi nie wirowało w głowie nie rzucam się bardzo tylko np 2 ciasteczka parę cukierków ale codziennie jak lato minie wrócę do abstynencji :lol: :lol: :lol:
ja sie obawiam, ze bez słodyczy dieta za bardzo dawałaby mi w kość. Dzięki temu, ze je jem, to nie odczuwam jakichś ograniczeń i chudnie mi się bez frustracji :)
dzisiaj kcal zjedzonych 305- ciekawe co bedzie dalej.
a co do słodyczy to nie przepadam.
Heh... chusteczko zazdroszcze ze nie przepadasz za slodyczami. Ja uwielbiam, ale staram sie nie jesc wogole. Wiem ze nie umiem zjesc np kawaleczka czekolady... :? Skonczyloby sie na calej tabliczce. :?
ja też chętnie bym sie pozbyła uzależnienia od słodyczy :roll:
dziś ograniczyłam sie do musli z czekoladą. to dużo jak na mnie ;)
ja wczoraj przekroczyłam limit o 200 kcal...
lepsze to niż przekroczyć o 2 tyś.
chusteczko 200 kcal to niewiele ;) Ja potrafilam kiedys przekroczyc limit o 2 tys, to byla dopiero tragedia. Wlasnie dlatego jestem na tym forum... :roll:
a co tam te 200 kcal, ja niby jeastem na 1000-1200, ale czasem zdarza mi sie wiecej, i nic - to dobre dla organizmu dla podkręcenia prezmiany materii :lol: