nio jak on robil to koniecznie musialas zjesc heheh i spalona sie nie liczy :)
chusteczko 11 o matko jak fajnie :)
to juz niewiele do konca Tobie zostalo
Wersja do druku
nio jak on robil to koniecznie musialas zjesc heheh i spalona sie nie liczy :)
chusteczko 11 o matko jak fajnie :)
to juz niewiele do konca Tobie zostalo
Nom powiedzmy:)
Jestem z siebie dumna.
Nawet mój brat powiedział do mojej mamy (bo obecnie jestem z nim w kłótni- więc nie rozmawiamy ze sobą)
Ze schudłam, więc już widać, ciekawe będzie reakcja ludzi ode mnie z klasy:)
Powiedziałam tylko jednej koleżance o tym, że jestem na diecie, ciekawe czy reszta zauważy :)
:shock: 11kg mniej! W takim tempie?.. Mam nadzieję, że nie głodzisz się za bardzo...
Poza tym, niezłego masz tego faceta! Sam karpatkę zrobił!<3 Ja też bym nie odmówiła :D
Kochana 11 kilo to juz najgorszy slepak zauwazy , ale nie koniecznie chce cos powiedziec :x
Wow, 11 kg! No, no, nie pozostaje nic innego jak pogratulować :) Zgadzam się z Miloku, że taki spadek wagi to każdy zauważy :)
A co do karpatki Twojego chłopaka, to na jego miejscu też bym się obraziła jakbyś nie chciała jej spróbować. W końcu SAM ją robił :)
Nom musiałam spróbować i pochwalić- przecież chłopy to uwielbiają:)
Hehe moim marzeniem jest 16 kilo schudnąc:)
Dziękuje dziewczynki za dobrze i pokrzepiające słowa :)
nie no skoro mężczyzna zauważył to wielki sukces. Oni zazwyczaj późno się łapią o co biega :lol:
hehe ciekawe co będzie jak ojciec wróci....
Bo jego standrardowy tekst to '' niedługo to się w drzwi nie zmieścisz''
Albo
'' znowu przytyłas''
heh, nic mu nie mówiłam, ze się odchudzam.
A przylatuje 20 kwietnia: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: