właśnie. Ona je jakieś świństwa typu chrupki albo płatki jakieś tam kulki czekoladowe i cieszy się że tymi świństwami dobiła do 1000.
Wersja do druku
właśnie. Ona je jakieś świństwa typu chrupki albo płatki jakieś tam kulki czekoladowe i cieszy się że tymi świństwami dobiła do 1000.
Heyka dziewczyny;);)Nom i kg w dol;);)Dziwie sie bop ostatnio przesadzilam;);)No ale dobrze ze mi spadl ten kg moge spokojnie przestawic straznik na 73kg;);)
Jadlospisik napisze pozniej;)
Lece dziewczyny wieczorkiem do was powpadam;)
Moj jadlospis:
S: serek wiejski(130kcal), 2 wafle ryzowe z serkiem(80kcal)=210kcal
O:6 kopytek(130kcal),surowka z salaty polana jogurtem naturalnym Danone(85kcal), a i dojadlam waflem ryzowym(30kcal)=250kcal)
K:jogurt(200kcal), sok Kubus(150kcal)=350kcal
PODJADANIE: troszke bigosu z mieskiem, wafel ryzowy i troszke serka= 150kcal
a gdzie tu konkretnie mieso?????? bo nie widze????????
gratuluje Kasiu spadku wagi :) a tak niby dietke zawalas a tu prosze!!!
http://republika.pl/blog_la_390099/6...erwerki_01.jpg
Nowa schudłaś w miesiąc.... 10kg :shock: :shock: :shock:
Wiesz, że to jest 2x za dużo z punktu widzenia medycyny i dietetyki?
Ania1999 świetnie podsumowała Twoje żywienie... ("Ona je jakieś świństwa typu chrupki albo płatki jakieś tam kulki czekoladowe i cieszy się że tymi świństwami dobiła do 1000.")
Fajnie że już umiesz dobijać do tysiaka, ale to nie tylko na tym polega! Jedz wartościowsze rzeczy, nie jesz mięsa (pieś kurczaka duszona ma kalorii tyle co nic), warzywa też mało wartościowe i raczej niewiele.
Wiesz że jedząc jeden zestaw w McDonaldsie też masz 1000kcal? I pewnie nawet byś się nim najadła na cały dzień, tyle że wartości w tym zero. Dosłownie: ZERO. Jesz niemal tak, jakbyś wrzucała w siebie mało wartościowe, śmieciowe wręcz żarcie, tyle że zmieszczone w bilansie kalorycznym. Na dłuższą metę: BŁĄD i to duży...
A gdzie warzywa typu marchew pietruszka kalafior , kapusta zobaczysz zaczną ci wychodzić włosy i będziesz wtedy jadła z myślą o włosach w akcie desperacji żeby włosy wróciły i koło ci się zamknie. Nie zjadłaś dzisiaj znowu nic wartościowego dobiłaś sobie Kubusiem który jest napojem słodkim i tylko sałatę zjadłaś polaną jogurtem.A i 10 kilo w miesiąc ja najwięcej w miesiąc schudłam 6.Zobaczysz teraz nie widać że włosy wypadają ale włosy to jest pierwsza oznaka złego jedzenia, na razie sobie skutecznie wypłukujesz witaminy. Na prawdę idź do dietetyka bo nie potrafisz skompletować sobie jedzenia. Dałabym ci rozpiskę jak ja była u dietetyka ale ja spaliłam więc nie mam.
jak Was czytam sama zaczynam sie zastanawiac czy ja jem dobrze.. juz wiem ze pewnie nie..
ja staram się non stop chrupać warzywa i mięsko:) wiec u mnie jest gut:)
chociaz nie powiem na początku też potyczki były.