To są własnie zalety siłowni :D
Tam to dopiero jest spalanie, a nie to co gimnastyka w domu :!:
Wersja do druku
To są własnie zalety siłowni :D
Tam to dopiero jest spalanie, a nie to co gimnastyka w domu :!:
Tak a jak skończyłam to nie wiedziuałam co się ze mna dzieje !!!!!! Myslałam ,że zemdleje ale juz jest w miare ok jak piusze to nie jest źle:D
Ja mogę sobie tylko powzdychać, hmmm
Tak bardzo chciałabym pójść na siłownie, ale nie mogę sama, bo długo nie pochodzę :(
A właściwie gdzie leży Adolfowo :?: Bardzo daleko od legnicy :?:
Łahahahahaha tak dla śmiechu wpisalam Adolfowo ja jestem ze Szczecinka to jest w zachodniopomorskim 72 km od Koszalina , tyle samo od Piły , 160 kd Poznania :P
:( daleko
Ja wszędzie mam daleko ..a morze mi się już znudziło:(:(:(:( pozostało mi się pocieszać ,że w lato na sunrice mam blisko do kołobrzegu ... ale pewnie nie pojade.
Kolejny udany dzien :] niecałe 1200 no i duuuuzo spalonych kalorii.. no ale jeszcze wiele mnie czeka .. Jak sie "macacie " po tłuszczyku to czujecie takie jakby kulki czy tylko ja tak mam ??:D
ale do mnie troche blizej :P Słupsk Pomorskie :P ja tam kocham morze szczególnie dlatego ze tak rzadko teraz w lato jest pogoda.
a co do tłuszczyku to ja jak scisne bardziej to czuje grudy a ble ;p chyba jestem przewrażliwiona :P
ja czuje tylko tłuszczyk:p no ale dopiero zabieram sie za ćwiczenia;) wiec "rozlazła" jestem:)
Ale dzis jestem zmeczona !!! od 9 do 14 byłam z kolegą w pracy na ścince drzew pomagałam im ładować drzewo ia kimer i zamiatać wióry .Potem pojechałam z nim i jego zona na ryby nanosiłam siei tam drzewa a ile sie nabiegałam z ich córka i psami to już sie w głowie nie mieści .. ale pomijając te 2 piwa i 2 kiełbaskiz ogniska to super dzien :]
Iguanko, co tam dwa piwa i dwie kiełbaski w porównaniu z tym wysiłkiem jaki miałaś.
Jest dobrze nic się nie przejmój. mam tylko nadzeję, ze te dwie kiełbaski wchłonęłaś bez chlebka :wink:
No niestety z chlebkiem ale pe lnoziarnistym .
Dziś to wogóle ciała dałam na maksa .. szkoda słów chyba z 2000 pochłonełam!!!!!!!
A to wszystko przez stres i nerwy.. nie nawidze takich dni jak jestem cały czas zdenerwowana bo wchłaniam wszystko bez opamiętania i to jest najgorsze a potem pluje sobie w brode!!!!!
Spokojnie, wszystko będzie dobrze. Jutro będziesz papusiać już tylko same zdrowości. I nie załamywać mi się tu!!
ja również na stres zawsze pożeram duuuzo za duzooo :? jakoś nad tym probuje panować, bo potem mam jeszcze wiekszy stres przez to ze sie objadłam :P
nie panikuj, było mineło, pokuta i do przodu :D
Może i dużo za duzo zjadlam .. ale nie pamietam ,żebym tak d lugo siedziala w ubikacji po jedzonku od pamiętnego zatrucia pokarmowego w zime ( całą noc spedzilam w ubikacji) wrr majgorszemu wrogowi nie życzeale jutro też jest dzień.. ups .. ważenia :D wkońcu kimt nie jest doskonały i ka zdemu może sie to przytrafić.ZAcznie się nowy tydzien i wszytstko sie ułoży :)
http://www.glitterplaatjes.be/glitte...rig/18hjhl.gif
Iguana, dziś wieczorkiem juz wyjeżdżam, wpadłam się porzegnać :D
Zatem do piątku :wink:
Pozdrawiam i życzę miłego dnia !
Jejku jaki weekend do bani !!!!!!!!
Zeszłam sie z byłyma tu wczoraj już z nim na pogotowiu byłam- wynik obity nadgarstek - szyna na tydzien .Jeszcze nigdy w zyciu nie byłam na izbie przyjęc o 1 rano!!!!!..... ale tak ogólnie to musze straznika przestawić :D:D:D
Carissma ,życze ci miłego odpoczynku i czekam na relacje z wyjazdu :)
iguana88 u mnie klapa waga ani drgnie a u ciebie jaki spadek
Kolejny 1 kg w dół , ale jakbym nie chodziła na siłownie to by mi nic nie spadalo :(
Dzis robie dla mojego kaleki jego ulubiony obiadek, czyli "Oszukane gołabki"
Jakby ,któraś chciala swojemu zorbic cos takiego na obiadek to pisze przepis
-1kg kapusty
- 0,5 kg mięsa mielonego
- 2-3 torebki ryzu
- 2 jajka
-2 główki cebuli
- szklanka kaszy manny
koncentrat pomidorowy
- kostki rosołowe
-sól , pieprz
kapuste siekamy , wrzucamy do miski posypujemy sola i czekamy około pól godziny ,az puści sok( jak jest to młoda kapusta to nie trzeba czekać)
Kroimy debule i smazymy ja na patelni. Do kapusty dodajemy cebule ,ryz mięso mielone , jajka .Jak "miesakna jesr za żadka dodajemy kasze manne ewentualnie make. Przyprawiamy . W miedzy czasie gotujemy wode , a do jakiegos garnuszka wrzucamy 3 kostki rosołowe. Rozpuszcany kostki . Na dnie garnuszka dajemy troche koncentratu pomidorowego .Lepimy kuleczki i układamy je w garnuszku ,kazda warstwe przekładamy koncentrawem . Zalewamy bulionem i duzimy na małym ogniu az ryz nie bedzie miekki.
Smacznego .. Panom zycze :D:D
oj, oszukane gołąbki są ekstra:) ale wolę się nad nimi nie rozprawiać, bo tak urozmaicone jedzenie to zjem najwcześniej za 2 tygodnie :)
najgorsze jest to, że w sobotę są imieniny dziadka, a mi wypada wtedy 7, najbardziej restrykcyjny dzień diety. ech. to będzie popis silnej woli. mam nadzieję.
Zapomniałam sie pochwalić,że dzis po raz PIERWSZY weszłam na bierznie ,żeby pobiegac no i pobiegałam 7 minut :] ale fajnie było już sie nie boje wchodzić na bierznie ..a do jeszcze lepszego dieteowania to zmotywował mnie dzis taki pan , tktóry schudł 14 kilow ciągu miesiąca !!!!!!
to tak, ja na obiad jem bardzo nieskomplikowane rzeczy takie jak: smażony na oliwie groszek z puszki z pokrojoną na niewielkie plasterki parówką z indyka, makaron chiński z mrożonką chińską(najpierw makaron zalewamy wodą, a jak jest już dobry to wrzucamy do warzyw) i sosem sojowym, wielka micha kapusty pekińskiej wymieszanej z serkiem wiejskim i pokrojonym ananasem z ziołami prowansalskimi, omlet z cukinią (cukinię pokrojoną w kosteczkę podsmażyć na oliwie i zalać rozbełtanym jajkiem), makaron chiński z serkiem homogenizowanym i owocem, sałatka z kukurydzy i tuńczyka z jogomajo, kapusta kiszona(wypłukana) smażona z szyneczką pokrojoną w kostki, sałatka z tuńczyka, pieczarek, groszku i jogomajo. no. to trochę moich propozycji :) przyprawiam tym co mam. słodkie rzeczy zazwyczaj cynamonem :)
a jak mozesz pozwolić sobie na więcej to pyszny jest serek pleśniowy( camembert light z turka) z mikrofalówki posypany oregano podany z dowolnym owocem z puszki, np. z mandarynkami. pyyycha!
oj w ciągu miesiąca 14 kg..... to mi sie zapowiada na meeegggaaa jojo. A pierwszej eskapady po bieżni gratuluję:) Ani sie obejrzysz i bedziesz po niej 30 minut śmigac:)
Wezłam na forum "biustowe" i normalnie nie chce mi sie wierzyć ,że ja mam takie małe piersi !!! Pod mam 94 cma w mam jak dobrze mierze to 104.., ale mam cytrynki :(:(:(
Jejku jutro znowu do sanepidu .. ale bezsens ,żeby ktos zbadał twoja kupe trzeba zapłacić 60 zł :D:D:D. Ale i tak dzień zaliczam do udanych , czuje ,że mój organizm w końcu zaczyna się oczyszczać i poprawił mi sie metabolizm... jeszcze tylko 14 kilo ..... czyli jak dobrze pójdzie to 14-20 tygodni ... chyba nie wyrobie się do lipca ale do wrzesnia na 100%a potem wam sie pokaże .. no i może jeszcze w miedzyczasie :)
Dobranoc moje śliczne Panie :)
......Nie ma mnie dla nikogo......DÓŁ!!!!!!!!!!!!
pIOSENKA NA POPRAWIENIE HUMORU ..EAST CLUBBERS-DROP
cASCADA-WHAT HURST THE MOST
jaki dół? wylaz z niego szybko i mów jak Ci idzie dietka, jakie plany na kolejne dni, jaka kolejna motywacja itp :P
Oj dól jak dól przemyslenia nad soba i takie tam , a pozatym tearz musze robić za pielęgniarke , bo chłopak ma reke w gipsie a co z tego jak go nigdy w domu nie ma i nie mam nawet z kim pogadać o moich problemach , mam tylko was . A jezeli chodzi o diketke to jak narazie powoli do przodu tak jak planowałam kilogram do przodu , juz nawet żeberka widze jak podniose ręke do góry .. i mięsnie brzucha gdzies tam zakopane pod tłuszczykiem
Śniadanko- serek wiejski
2Ś- jogurt z mussli
obiad- piers kurczaka gotowana na parze z dzikim ryżem i warzywkami
kolacja 2 jajka + suróweczka z pora
A i taki szczegół.. ja nie licze kalorii .. poprostu staram się cieszyc jedzeniam i jego malutkimi ilościami :)
pozatym jak ja 5 razy w tyg. chodze na siłownie to nie moge tez sie zagłodzić.
A jak tak juz ładnie schudne to kupie sobie satynową bordowa bądz błekitna sukienke na ramiączkach :)a nagroda w czerwcu jak dobije do 65 to tatuaż na plecach takii duuuzy i prawdziwy :) I juz zawsze będe o was pamietała:)
Czas wypróbowac nową herbate .. nawet smaczna:)
http://img169.imageshack.us/img169/8771/p6633bigub8.jpg
Kochana no to głowa do góry, przeciez to sama radość jak się już zeberka czuje :P musimy się cieszyć z najmniejszych sukcesów ;)Cytat:
A jezeli chodzi o diketke to jak narazie powoli do przodu tak jak planowałam kilogram do przodu , juz nawet żeberka widze jak podniose ręke do góry .. i mięsnie brzucha gdzies tam zakopane pod tłuszczykiem
mi się marzy nowe bikini po schudnięciu :twisted: a co do tatuazu tez zawsze chciałam mieć ale mój mi niepozwala mówi ze się tylko oszpece :P ale i tak kiedys zrobie po tajniaku :twisted:Cytat:
A jak tak juz ładnie schudne to kupie sobie satynową bordowa bądz błekitna sukienke na ramiączkach Smilea nagroda w czerwcu jak dobije do 65 to tatuaż na plecach takii duuuzy i prawdziwy Smile I juz zawsze będe o was pamietała
Udanego dnia :* :)
Ja swój pierwszy srobiłam jak miałam 16 lat i jeszcze tata sie przyglądał jak to się robi , a
na ten to ja mam 100000% pozwolenie nawet mus zrobienie sobie nowego ( czyli musze zakryć stary ) tak nawiasem móaiąc ja mam 4 tatuaże.
P,S : ale ta herbata niedobra:D:D
no nieźle! 4 tatuaże! mnie od czasu do czasu nachodzi ochota na wydzierganie sobie jakiegoś wzorku, ale chyba nie potrafiłabym się zdecydować na żaden. co chwila podoba mi się coś innego :)
no a teraz nie mydl nam oczu tatuażami i opowiadaj jak dietkowo zaczęłaś dzień! ;)
no tak. ja u Ciebie a Ty u mnie :) nawet nie wiesz ile białka konsumuję na obiad i kolację! :) niedługo będę wygladać jak jajko ;)
Nie mydle :D:D:D kolrs m,nie wkurzył co tu na forum sie pojawił jakis kurde kulturysta czy co ... . chyba mu pocisnełam u czekoladki ale to szczegół ..a śniadanko był serek wiejskia teraz pije herbatke :) ale ona jest feee a jak tobie idzie i jakies plany na dzisiejszy dzien ??
plany mam dosc skromne, bo zaspałam na niemiecki i idę na uczelnię dopiero na 16.15, wcześniej pójść po zakupy na obiadek i kolację. powinnam trochę popracowac przy kompie, ale dużo lepiej by mi szło gdybym nie miała internetu :)
Ehh ten Piekny niemiecki .. na koniec liceum miałam 5 a niemiecki znałam tak samo jak korerański :D Ale to juz były przekręty na lekcjach i ikłady z nauczycielka .. wyobrażasz sobie lekcje niemieckiego gdzie każdy robi co chce a do tego jeszcze nauczycielka przynosi ciastka i pijemy kawe .. ja tak miałam co środe na niemieckim :] .. ehh piekne czasy i najlepsza nauczycielka na Świecie :)
a u mnie o 12 siłownia do 14 potem spacerek z psem do 15:30 obiadek potem trzeba tu zobaczyć so sie dzieje , Pójde dziś do parku nakarmie łabędzie.. kolacja , w-11 potem brzuszki przed snem .. lubie jak czuje ,ze mam mięsnie ( przed snem ) jakiś film i lulu :)
kurczę, teraz mi głupio, ze tak mało robię. zmotywowałaś mnie :) ja sobie na pewno poaerobuję w takim razie przed szkołą. po szkole wyciagnę chłopaka na spacer (ostatnio udaje mi się codziennie), a na wieczór te brzuszki.. no dobra.. :) ale najwyżej 60. mój chłopak katuje się '8minutesABS'. 8 minut pracującego brzucha. masakra!
co do niemieckiego .. z jego znajomością reprezentujemy zaskakująco podobny poziom. ;)
a ja mialam 5 niemieckich w tyg przez 3 lata LO i jeszcze na wychowawczej bo moja wych. to wlasnie germanistka i jeszcze do jej domu nas na niemiecki sciagała :lol: no i tym sposobem zdaje niemiecki na maturze. Ale ciesze sie bo umiem go teraz na poziomie angielskiego ktory mialam od podstawowki :P
Iguanko z czego korzystasz na siłowni i jak jest tam u was z ceną? masz karnet? zastanawiam się czy nie zapisać się u siebie ale jakos przeraza mnie wizja szczupłych dziewczyn a miedzy nimi ja :P