-
Karmienie piersią a odchudzanie
Witam wszystkich bardzo serdecznie! Jestem tu po raz pierwszy i od razu chce się Was poradzic. Za 2 tygodnie mam termin porodu i w sumie od razu chciałabym wziąc się za siebie. Jak dotąd w ciąży przytyłam 13,5kg ale że wcześniej miałam trochę nadwagę - teraz ważę 88. Liczę, że po porodzie będę ważyc około 82. Jest to moja druga ciąża więc z doświadczenia wiem, że nie można się drastycznie odchudzac karmiąc piersią ale też nie wolno za bardzo przesadzac z tym co wolno, a czego nie wolno jeśc karmiąc . Może macie jakieś pomysły jak zacząc dbac o siebie już od pierwszych dni po urodzeniu dziecka? Może macie jakieś sprawdzone przepisy, które pomogą mi chudnąc a jednocześnie dostarczą dziecku potrzebne do wzrostu i rozwoju składniki? Tylko nie krzyczcie na mnie, bo jeśli będę musiała dokonac wyboru - zdrowie dziecka czy odchudzanie - to oczywiste, że zacznę się odchudzac po ukończeniu karmienia Pytanie - czy można to bezpiecznie połączyc?
Pozdrawiam serdecznie
Kozica
-
Hej ! ja urodziłam 4 luty i mam zamiar karmić 3 lata, czy mi się uda to zobaczymy, też jest to moje drugie dziecko i marzę o tym żeby zgubić te dodatkowe kg, wiem że karmiąc piersią to będzie trudne ale jestem dobrej myśli. Od dziś prowadzę mój dziennik odchudzania, liczę kalorie, bądźmy dobrej myśli, zobaczymy...
-
Witaj,
ja tak trochę z obserwacji i rozmowy z siostrą (matka od 3 miesięcy):
Otóż moja siostrzyczka może wielkiej nadwagi nie miała, ale szczuplutka przed ciążą nie była. W ciąży wyglądała jak mały słonik, a po porodzie zaczęła bardzo uważać na to co je, żeby dziecku nie zaszkodzić (karmi piersią). Po dwóch miesiącach schudła dużo, w zasadzie dalej chudnie, teraz jest naprawdę laska, po 3 miesiącach nawet już po brzuchu śladu, tylko wiadomo-piersi zostały. Dodam, ze ma 28lat i jest to pierwsze dziecko. A teraz o tym, jak do tego doszła:
kawy, ciastek, czekolady itd ZERO (szkodzą dziecku)
obiad: głównie warzywa, ryba i kurczak GOTOWANE NA PARZE!
I myślę, że główna tajemnica właśnie w tym gotowaniu na parze. Bo wszystko zatrzymuje wartości odżywcze, jest smaczne, mała nie miała ani raz nietolerancji pokarmowej! A w dodatku szwagier, który siłą rzeczy też musi tak jeść, też zgubił zbędne kilogramy
-
no dziękuję bardzo za rady!
tego nie pomyślałam! gotowanie na parze, spróbujemy...
Kawa, ciastka, itd... też się postaram,
bo jak dotąd przyznaję się bez bicia: nie unikałam, wiem to źle.
Chcę karmić bardzo, i wiem że muszę to jakoś pogodzić z moim odchudzaniem,
moja mama zawsze mówiła: "WSZYSTKO ALE Z UMIAREM"
święte słowa.
dobra ziewam/ to znak/ pa!
będzie dobrze (dziś byliśmy na urodzinkach, za tydzień w piątek ja mam też impreza, 10-tego idę do znajomej, 14-tego ma moja mama, 21 szwagierka, 22 siostra (a w międzyczasie ciocia robi 80-dziesiątkę /dokładnie nie pamiętam od cioci daty ale wiem że w maju bo już mówiła dawno) no i co
Jak tu nie zwariować z tym odchudzaniem wszyscy majowi.
Muszę tylko znaleźć jakieś sposoby na dobre przypominacze, jakiś alarm w kieszeni lub coś w tym rodzaju, że jak tylko pomyślę o tym złym jedzeniu to się włączy albo coś....
no właśnie czemu jeszcze takiego czegoś nie wymyślili, różne rzeczy wymyślają a tu taka potrzeba i nic w tym kierunku nie robią... hihi
Byle tylko do czerwca dotrwać z tymi kg nie mówiąc już o chudnięciu, ale zobaczycie dam radę
Przyznaję się - ważę 93 kg SUPER GRUBASEK! no jak do końca maja schudnę te 3 kg chodziaż to będzie sukces!
Mam bojowe zadanie, zobaczymy, trzymam za siebie kciuki,
... no za was też!!!
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki