-
A ja też jestem ze Świętokrzyskiego (wiem, że tego się nie powinno wielką literą pisać, ale nie umiem się powstrzymać) i owszem, lubię pojeść. Podejrzewam, że dokładnie tak samo jest w innych województwach i w reszcie świata :D:D:D:D Pokopać działkę też lubię, właściwie to jest jedyna rzecz, którą lubię robić na działce:) Aaaa, jeszcze lubię wodę ze studni na sznurze wyciągać :) Przeze mnie korby nie zamontowali, bo się uparłam, że chcę rękami, hihii:) A teraz rzadziej bywam na działce (z racji miejsca zamieszkania) i rodzice sami biedni na sznurze wyciągają....
Happysad, fajno tak dietkować z mamą. Ja też tak kilka razy robiłam, tylko się zawsze okazywało, że moja mama jest bardziej wytrzymała ode mnie. No w końcu kiedyś schudła 19 kilo......
-
no to mamy podobne mamuski :D ja też zawsze jak mam problem czy cos mnie zdenerwuje to do mamy, nie do koleżanki. Jakoś nie mam żadnych prawdziwych przyjaciólek. Jedyną jest matka i to z nią sie smieje, plotkuje i wspiera mnie w odchudzaniu a ostatnio sama zaczeła jesc mniej i zdrowiej mowiąc ze nie chce być ode mnie gorsza :lol: i wcale nie jest młoda, 50tka na karku :P
A facetem się nie przejmuj, głupi nie wie co stracił :twisted:
dietkuj ślicznie :D ;)
-
Ja też tylko z mamą o wszystkim rozmawiam, żadne inne przyjaciółki do niczego mi nie potrzebne :lol:
Miłej nocki życzę.
-
Misio może ja nie jestem ze świętokrzyskiego ale płynie we mnie ta krew .. Mama ze świEtokrzyskiego .. tata ze świętokrzyskiego .. noa ja mieszkam teraz z nimi w Szczecinku .. tzn od urodzenia .. poprostu Śp. Dziadek urodził sie w szczecinku i bacia sie tu przeprowadziła no i takw szystkich pociageli ze sobą a ja wolałabym tam mieszkac :( nie było mnie tam 14 lat !!!.. Wiesz gdzie jest słynny Wąchock :P To własnie stamtąd w wiekszości pochodzi moja rodzina ... tylko ja taki odludek w zachodniopomorskim sie męcze .
-
-
Nie było mnie ale wracam. Strasznie zdołowana... eh ja chyba ostatnio choruje na tego doła. Ale kobiety trzymam sie dzielnie dietka idzie. dzis bylo bez żadnej wpadki. mama tez jakos daje rade:) Musze sobie zaraz wymyslic jadłospis na jutro;) Bo jak mam zaplanowane to mnie nic nie kusi z lodówki:p po prostu biore i wyciagam to co planowałam zjejsc i nie patrze na reszte:)
P.S jak zrobić sobie linki z waszymi nickami? bo pojecia nie mam a pół godziny spedzam na odnalezienie wszystkich wątków. Jakby ktoś mógl mnie wesprzec <zupełne beztalencie informatyczno-komputerowe> to byłabym wdzięczna:)
-
też mam doła właśnie :? ale głowa do góry, wszystko się jakoś ułoży... dobrze że dietowo ślicznie!
co do p.s. to nie mam zielonego pojęcia
-
hej:) no to i ja dotarłam :)
co do doła- dzisiaj w radiu mówili, że kwiecień to miesiąc obniżonego nastroju. te ciągłe zmiany pogody, wiatr i ciśnienie nie bardzo wpływają na dobre samopoczucie;)
radzili spać przy otwartym oknie (chybabym zamarzła) korzystać ze spacerów, pić wodę (ale nie wiem czy to w radiu słyszałam, czy mam teraz takie "zboczenie wodne":)
trzymaj się :*
-
Wiem, wiem, gdzie jest słynny Wąchock. I rozumiem Twoją tęsknotę. Ja do rodziców jeżdżę co dwa miesiące, a i tak czuję, że tylko tam mi może tak naprawdę być dobrze. Dlatego zamierzam tam wrócić :)
Co do linków.... ech, spróbuj tak (będę pisać ze spacjami, normalnie się pisze bez nich) [url = http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73347 ] Misio [/url]
Ten link to oczywiście link do mojego wątku. A teraz napiszę to samo, tylko bez spacji.
Misio
Ciekawe, czy mi wyjdzie to tłumaczenie, bo ja sama informatyczna to nie jestem :D:D:D:D
-
wyszło Ci, ja mimo iż wiedziałam- zrozumiałam ;)
uuu chora jesteś na doła happysad? bidulka :* będzie lepiej, napewno :* a ja idę sie położyć bo ręce to mnie nawet od pisania na klawiaturze bolą...
ojojojojoj...