Wątek: Odchudzająca się mamuśka

Witam wszystkich!
Co prawda nie jestem tu nowa, ale miałam długą przerwę w odwiedzaniu tego forum.
Udało mi sie schudnąc z tą strona (dzieki wsparciu dziewczyn z forum) parę lat temu 10 kg. I nawet udało mi sie utrzymac tą wagę. Ale potem zaszłam w ciąże , w ciązy przytyłam 20 kg. Mój synek ma juz prawie dwa latka. W tamtym roku po zakonczeniu karmienia postanowilam odzyskac figure. I nawet troche schudlam, ale nie mialam dosc silnego zaparcia wiec nie wytrwalam do konca, tzn do osiagniecia wymarzonego celu wagowego. W styczniu postanowilam ze tym razem musi sie udać. Od początku lutego udało mi się schudnąć 3,2 kg. Diety nie stosuje zadnej , poprostu staram sie jesc mniej . Ale za to cwicze prawie co dziennie około 1 h czasami 1,10 h. Cwicze niestety tylko wieczorem ok 19 czasami dopiero o 19:30 ale mam dopiero wtedy troche czasu, jak klade malego spac. Mam nadzieje ze uda mi sie zrzucic jeszcze z 10 kg.
Jeżeli ma ktoś jakieś rady, to ja jestem chętna.

Ćwiczę niestety tylko wieczorem ok 19 czasami dopiero o 19:30 ale mam dopiero wtedy trochę czasu, jak kładę małego spać

skąd ja to znam Co prawda moja córcia nie jest taka mała bo ma 2,5 roku ale nie bardzo da sie przy niej ćwiczyć chyba że bieg dookoła stołu i rzucanie piłką

no cóż przez odtatnie dni pozwolilam sobie na troche slodyczy. Ale kurcze musze sie pilnowac. Przez ostatnie trzy dni nic nie ciwczylam ale dzis na pewno troche pocwicze.
kupilam sobie jeszcze jedla plyte z cwiczeniami. Jednak z kaseta cwicy mi sie lepiej

to mocno trzymam kciuki...

A jakie kasety/płyty do ćwiczeń polecasz? Ja mam kilka płyt z gazety Shape i są naprawdę rewelacyjne. Szczególnie ta z jogą.

Ja mam " posladki", były chyba w "oliwi", mam jeszcze cwiczenia po porodzie, ale mogą być tez i dla osób które nie są po porodzie. A dzis kupilam sobie Pliates Fit był w gazecie VITA. Zamowiłam sobie jeszcze plyty z cwiczeniami Kardio, moze dzis dostanę to zobocze co to warta. Ale ta plyta z cwiczeniami na posladki daje troche w kosc. Ja oprocz tego cwicze troche sama, skacze na skakance i jezdze na rowerku stacjonarnym.

szalka gdzie się podziałaś????

W sobote i niedziele pocwiczylam, ale za to przyznaje sie ze niestety uleglam pokusie slodkosciom. Za to postanowilam dzisiaj rano ze slodyczy pod zadnym pozorem nie bede jadla w ciagu tygodnia tylko w niedziele do kawki ewentualnie cos niewielkiego.
Cwiczen sobie nie odpuszcze. Zamowilam sobie jeszcze kasety z cwiczeniami, dla urozmaicenia cwiczen. Musze schudnac i nie mnie nie powstrzyma ( nawet ja sama)

Dobre podejście chwalić je

na z cwiczeniami nie ma problemu, nawet w niedziele przygotowalam sie do cwiczen potem odpuscilam sobie bo przeciez nie powinno sie cwiczyc na okraglo , trzeba dac mięśniom odpocząć. Gorzej z dietą. Ale staram sie, choć przyznaję się bez bicia że niestety ulegam pokusom, ale przynajmniej w znikomych ilościahc