Cześć dziewczyny.
Jestem na forum od dzisiaj i trochę się też zastanawiałam czy wogóle coś tu pisać ale wkońcu się przełamałam.
Mam na imię Monika i choruje na niedoczynność tarczycy. Po ostatniej wizycie w szpitalu i po badaniach mam zaleconą dietę 1200 Kcal. No i tak wszystko na początku zmiezało w dobrym kierunku stosowałam się do tej diety i było ok ale nadeszły święta i bardzo szybko sie to zmieniło. Nie mogłam się powstrzymać żeby nie zjeść czegoś słodkiego(tego co najbardziej nie mogę) i tak więc zaczełam podjadać... niby takie malutkie kawałki ale kilkakrotnie no i tak przedłużyły się te święta aż do dzisiaj Czuje się okropnie bo nie moge nad tym zapanować w dodatku okłamuje przy tym rodzine. Dodam, że od ok. 7 miesięcy choruję na depresje. Nie moge się pogodzic z moją teraźniejszą wagą, w ciągu 8 miesięcy zgrubłam ok. 15 kilogramów a na moim brzuchu pojawiły się przerażające rozstępy Bardzo chciała bym schudnąć i znów być tamtą dziewczyną ale nie umiem sama sobie poradzić i każdy następny dzień jest coraz gorszy.
Zakładki