Hej
Dzisiaj jakoś leci ale nie myślałam, że będzie tak ciężko :/
Wysiadam...
Hej
Dzisiaj jakoś leci ale nie myślałam, że będzie tak ciężko :/
Wysiadam...
Co się stało, czemu Ci ciężko?
Nie wiem ciągle myślę o jedzeniu... o tym żeby walnąć tą dietę w kąt i na wpierniczać się jak prosie :/ Chociaż dzisiaj jest lepiej To chyba jakieś wahania nastroju :P A Wam jak idzie dziewczęta ?
Tylko nie to! Nie możesz przerwać diety. Wiesz co to będzie oznaczać? Kilka kilogramów więcej i znowu coraz trudniejszy start z jeszcze wyższego pułapu. Ile można? Lepiej raz a dobrze i mieć to wreszcie z głowy. Ja pierwszy raz tak do tego podchodzę i dlatego ani razu nie miałam takich myśli a zbliżam się do 50 dni diety 1000 kcal. Dziś np zjadłam 10 g trufle, cukieraska. To 60 kcal. Ale skoro zostało mi tyle wolnych kcal to czemu nie spróbować? Podliczając dzisiejszą trufle, słodycze jadłam 3 razy przez ten czas. W ilościach od 10 do 30 g. Nie więcej.
hej śliczna :* nie rzucaj nigdy dietki w kąt choćby Cię nie wiem jak kusiło, ja np dostawałam dziś skrętu kiszek jak rano tata przyniósł świeże cieplutkie bułeczki ale ich nie tknęłam, albo w szkole kumpela jadła rogala z czekolada, myślałam że padnę ale z drugiej strony pomyślałam: "hola, zjem to a potem będę żałować? a tak kilogramy polecą a słodycz czy coś innego to tylko chwila przyjemności!"
Czasem dół dopada i koniec, trzeba to przeczekać i dietować dalej
Początki zawsze są trudne, potem będzie lepiej :*
Dzisiaj to miałam normalnie koszmar :P Śniło mi się, że się poddałam i najadłam mnóstwa słodyczy :/ Nawet sobie nie wyobrażacie jaką poczułam ulgę gdy okazało to się tylko złym snem Uffffffff :P A jak u Was ??
Pozdrawiam
u mnie dietowo dobrze, za to zdrowotnie totalna klęska
Amelkaaa dobrze żę to tylko sen a jak Twoje odchudzanko?
Dzisiaj nawet nawet Jakoś daję radę Najlepiej w szkole bo wtedy nie myślę o jedzeniu :P
a mnie w szkole najbardziej kusi, bo w stołówce robią takie wspaniałe białe, duże bułki z warzywami... albo te rogale z czekolada i te batoniki... JESSSUUU!!! zwariuje chyba. Ale obiecałam kumpeli że po miesiącu ćwiczeń na siłowni pójdziemy na lody ja chce już żeby ten miesiąc minął
Cześć amelkooo!!!!
Sprawdzam co u Ciebie - jak mobilizacja??
Ja pierwszy raz w życiu dchudzałam sie w III LO i przy wzroście 161 cm schudłam do (najmniej) 46,5kg !!!! Sama sie teraz dziwie jak to było mozliwe, ale wtedy wazyłam ok 55kg. Wtedy dalam radę, więc myślę, że powtórzę sukces - a obecne kg nalecialy po dwóch ciążach
Wspomniałyście o szkole.......ja tak jak amelka, nie myslałam o jedzeniu i nic mnie nie kusiło, KAJMANEK GLOWA DO GÓRY - NIE BIERZ KASY DO SZKOŁY!! NIE BĘDZIESZ MOGŁA KUPOWAĆ - CO TY NA TO???
Jeśli chodzi o słodkie, to ja mam słabośc do ciast, ciastecek itp........., natomiast pozwalam sobie na 1-2 czekoladowe cukierki, albo 2 kostki czekolady i jestem syta (gorzej z ciastem hahahahah ).
POZDRAWIAM I TRZYMAJ SIE AMELKO!!
PS. JAK BRZUSZKI??
Zakładki