-
recydywista :]
witam!
nie jestem tu nowa, pisałam rok i dwa lata temu. najpierw schudłam 10 kg, rok temu kolejne 10 kg przy wzroście 158 cm wazyłam 50kg. chyba z tej radosci odebrało mi rozum. Bo najpierw "1" zgrzeszyłam, potem byłam przybita tym grzeszkiem, i grzeszyłam dalej, co powodowało kolejne frustracje, dzić, po 6 miesiacach jestem hehe.... 13 kg do przodu
niesamowite jak łatwo wróciło...
obiecywałam sobie ro temu, ze to odhcudzanie bedzie ostatnim a wakacje 1008 spędze na plazy pierwszy raz w zyciu szczęsliwa, coż... przeliczyłam sie. Jedyne czego się boje to powrotu do starej wagi (zostało mi jeszcze 7kg) ja albo sie odchudzam albo tyje. Utrzymać wage to jakaś czarna magia. tyje 10 miesiecy i 2 miesiące sie odchudzam...
ostatnio przesadziłam jeżdziłam na rowerze 5 h dziennie codziennie 10 kg zeszło w 40 dni.
Przedemną do zrzucenia 18 kg, daję sobie na to 4 miesiące.
włąsnie sobie uświadomiłam, jak bliska byłam celu... i jak go zaprzepaściłam w ciągu zaledwie 6 miesięcy.
dodam ze
mam 20 lat,
studiuje prawo,
mam 158cm i ok 63kg
waga docelowa 45kg
najwyższa waga 70kg
najniższa 50 kg
weszlam tu dziś przez przypadek, bardzo szczęsliwy przypadek, bo własnie podjęłam decyzje, ze odchudzam sie od... minuty 
prosze Was o wsparcie, oferuję własne, razem z całym swoim doświadczeniem i poradami
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki