kazetka a ty gdzie?
chyba nie podjadasz? :evil:
:lol:
Wersja do druku
kazetka a ty gdzie?
chyba nie podjadasz? :evil:
:lol:
Hej. Przepraszam,ze dopiero teraz sie odzywam ale moje dziecko przejmuje władze nad komputerem a ja czuje,że nad tym nie panuje :D Więc jestem tak późno.Mój dzionek zaliczam do udanych,nie podjadałam,zmieściłam sie w limicie kalorii(nawet mi 100 zostało),ćwiczyłam ,na nic nie dałam sie skusic. A jak Wam minął dzień? :lol:
cieszę się, że u Ciebie wszystko ok. Tak trzymać :D
brawo :)
muszę chyba brać z Ciebie przykład. i ćwiczyć swoją silną/słabą wolę ;)
powodzenia ! :)
bardzo ładnie i tak trzymać! dobranoc i do napisania jutro.
:)
Ależ Ty masz silną wolę! Jak to robisz, że tak idealnie się trzymasz dietki i ćwiczeń?? Podziwiam, serio.
Miłego dnia dzisiaj, oby znowu było super!
Super :) Taaa, a dzieci przy komputerze to ciężka sprawa ;) Mi mój uczeń za to podpowiada czasem co robć, jak mi się psuje ;)
Miłego dzionka Kazetko :lol:
Kazetko
super Ci idzie :)
Witam Was Wszystkie. Dziękuje za odwiedzinki u mnie,za wszystkie miłe słowa! Kochane, no jeśli chodzi o moją dietke,to zaliczyłam kolejny udany dzień. Kalorie w limicie, jeszcze troszkę zostało, ćwiczenia już zrobione. A jak Wam minął ten dzień?
Z tymi cwiczeniami to cio zazdroszcze ze juz za toba hehe bo moje cwiczonka sa przedemna;);)
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684
Super, ze wszystko ładnie Ci idzie, ja się własnie wyżalałam na swoim wątku, ale to tylko zwykłe marudzenie, bo dzień był w sumie udany ;)
zazdroszczę Ci, że możesz sobie coś jeszcze zjeść, w ogóle tego, ze możesz sama decydować o tym co jesz. ja mam bata nad sobą jeszcze przez 8 dni kopenhaskiej, a i po niej nie będę mogła od razu jeśc tego co lubię..jejku, znowu marudzę. coś mi dzisiaj na mózg padło. przepraszam :)
gratuluję udanego dzionka :D
również gratuluję i trzymam kciuki za dalsze sukcesy:)
spokojnej nocy życzę:)
Cieszę się, że tak dzielnie się trzymasz, brawo!
Spokojnej nocy!
I tak trzymaj kazetko!!!
Dzień doberek!
Miłego dnia kazetko!
Kazetko z takim zapałem do ćwiczeń szybciutko osiągniesz swój cel.
Miłego dzionka życzę :lol:
miłego dnia ! :)
Hej, jak mija weekend? Pogoda zachęca do spacerówl :)
Czesc Wszystkim. Wczoraj Was nie odwiedziłam :( .Przepraszam,ale strasznie mnie głowa bolała,czułam sie jak sparaliżowana. Nawet mówić nie byłam w stanie wiec z cwiczen były nici. Ale to mój pierwszy raz. Dietke za to mialam wzorowa :D . Za to dzis bedzie porazka bo zaprosilismy gosci na mała wódeczke i bedzie jedzonko. jak ja wytrzymam,to nie wiem? Na szczescie sama gotuje, to wybrałam troche odchudzone menu... Reszte bede zapychac sałatkami.A jak u Was leci?
No, dobrze, że jesteś, bo już się martwiłam, że nas opuściłaś na amen...
Tak szybko siemniestąd nie pozbędziecie :) No może jak już bede miała figurę jak top modelka, hahaha. Ale do tego tomi jeszcze daleko,wiec jeszcze sie ze mna pomęczycie.
E tam, jak już będziemy wyglądać jak top modelki to też będziemy sobie klikać, tylko się do działu "sukcesy w odchudzaniu" przeniesiemy :lol:
I będziemy dzielnie walczyć, żeby nie spocząć na laurach i nie stracić czujności!!!
Nie martw się spotkaniem - czasem trzeba sobie pozwolić na jakąś przyjemność w czasie dietki. musisz się jedynie pilnować, żeby nie zjeść za dużo.
Trzymaj się dzielnie i miłego dnia!
hej kazetko!
ja też jak robię jakieś imprezy to zmuszam gosci do bycia na diecie ;)
ostatnio zaserwowałam im milion kanapeczek różnej maści na ryżowych chlebkach(np.z chudą szynką i ananasem, albo chudym serkiem i kapką konfitur i brzoskwinią z puszki) i o dziwo byli zachwyceni :)
To życzę udanej imprezki i trzymaj się Kazetko :lol:
Hehe, ja gości nie odcudzam, ale często im serwują wegetariańskiejedzenie. I o dziwo też są zachwyceni i potem dopytują czy im jeszcze kiedyś o ugotuję, więc chyba jest ok :)
Buziak, miłej niedzieli!
A ja w gości wpycham chipsy. :D
Cześć Kwiatuszki. No jakoś przebrnęłam przez wczorajszy wieczór. Uff. Specjalnie do obiadku oszczędzałam, bo wiedziałam,ze wieczór bedzie troszka bardziej obfity. Ale jak na moje możliwosci w opychaniu sie to jestem z siebie dumna. Troszke podziubałam na talerzu a skoncentrowałam sie na ploteczkach ze znajomymi. Wiec nie jest żle. Nastepna imprezka 17 maja(parapetówka u psiapsiółki). Ratunkuuuuu. A Wam Kochane jak mija niedziela?
Skarbie, imprezka to wspaniała rzecz, tylko się cieszyć!!!
A od jedzenia zawsze można się wymigać, trzeba tylko trochę silnej woli, albo lisiego sprytu-> jeśli jesteś gospodynią, dbasz, by gościom niczego nie brakowało, więc nie masz czasu na chrupanie paluszków, a jeśli już, to możesz sobie przygotować coś light i to podjadać cały wieczór, np sałatkę z pomidorów, papryki, bazyli....
mnie czekają imieniny mamy jeszcze, ale namówię ją, zeby zrobiła coś żeby ja też mogła zjeść :) niedziela na razie mija mi bardzo głodno ;)
Hej Dziewczynki..Dobrze,że ten weekend sie juz skonczył,bo kiepsko by było. Wczoraj poszliśmy do znajomych a tu lody, ogromne,z poolewą :!: I oczywiście sie skusiłam.Az sama siebie za to nie lubie.Ale dzis juz trzymam fason.Was już poodwiedzałam,teraz Wy napiszcie co u słychac.Czekam i zapraszam do odwiedzin.Pozdrawiam Was wszystkie i zycze miłego dnia i samych tylko sukcesów(w odchudzaniu i nie tylko).
Te jednorazowe lody jakoś Ci wybaczymy ;) tym bardziej, że sama w piątek takowe pochlonęłam. Ale jak już eraz dietka w porządku, to nie ma się czym martwić ;)
Ech, słoneczko takie, że chęci do nauki brak ;) Przeszłabym się na cały dzień do lasu gdzieś <rozmarzona>
Ech, ja też jadłam lody w weekend... Ale teraz już bierzemy się w garść, prawda? Jak idzie dzisiaj? Trzymasz dietkę? Ćwiczenia już były?
Pozdrawiam!
Możecie się czuć usprawiedliwione, lody ze wszystkich słodyczy na diecie są najmniej szkodliwe- organizm zużywa energię, by je ogrzać! :D
Kazetko, co u Ciebie? Dietkujesz, ćwiczysz? Jak idzie?
Pozdrawiam!
No i kazetkę nam wcięło....
Ja jakoś w to ogrzewanie nie do końca wierzę... może datego, że zawsze mi o tym mówił wujek, który jest duuuuży ;)
.. jak kamień w wodę..