-
Tak sie zastnawiam, jak to się dzieje,że chudniemy, czujemy sie super a później magia pryska i kilogramów przybywa.
Ja, po tym jak udało mi się schudnąć i ważyłam 51kg obiecałam sobie, że nie pozwolę wadze przekroczyć 55 NIGDY, a tu co przekroczyłam i to sporo. Teraz ważę 65 i jest mi z tym źle, ale na szczęście nie waże tyle co po powrocie z UK, waga pokazywała wtedy 72kg. Jak dziś to wspominam to z obrzydeniem myślę o sobie. Wygladałam jak salceson
Koniec tego biadolenia.
Znacie może jakiś fajny basen w Warszawie, najlepiej gdzieś w okolicach Mokotowa?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki