Strona 1 z 39 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 389

Wątek: powrót

  1. #1
    tanczacaZkaloriami jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-01-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    779

    Domyślnie powrót

    Wracam pod innym nickiem. W lipcu udało mi się z Waszym wsparciem schudnąć jakieś 4 kg, teraz niestety wróciło z górką i mam do zrzucenia jakieś 5-6 Cóż, miałam ciężki rok...
    Teraz niby od dwóch miesięcy się za siebie wzięłam, ale niestety, znów dupa. Kilka dni jest lepiej i się pilnuję, potem mam napady takieeeego apetytu. Dodatkowo dołuje mnie mama, która, paradoksalnie - pilnuje mnie bardzo i po kilka razy dziennie przypomina, że mam wielki tyłek i brzuch i opieprza, że jem. A ja niestety: im więcej mi się o jedzeniu i niejedzeniu przypomina, tym bardziej chcę jeść... i tym bardziej ciągnie mnie do kuchni. To nie głód, głód jest w porządku. Podjadam nerwowo, po cichu, tak, żeby mnie nikt nie widział, więcej, więcej...
    Brrr!

    Pomożecie? Muszę zacząć się pilnować znów, muszę grzcznie zapisywac to co zjadłam i co spaliłam, nie próbując się oszukiwać, muszę zacząć planować sobe posiłki i przestać biegać do kuchni co 15 minut...
    Ehh, mam dziś doła, mama właśnie ujęła się honorem, czyt. obraziła, bo poprosiłam ją grzecznie, żeby przstała mi co chwilę wypominać moją figurę i ilość pochłanianych kalorii.

    Aha: nie, nie jestem zbuntowaną licealistką, tylko dorosłą osobą, która mieszka w domu rodzinnym z powodów finansowych.

    Czekam na wsparcie!

  2. #2
    werkaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-03-2008
    Posty
    2

    Domyślnie

    Hej
    Najważniejsza jest motywacja
    ja polecam diete 1000-1200 kcal, stosuje już ją ponad tydzień jest ok, głodu nie czuję.
    Do tego wykonuj ćwiczenia, spaceruj...
    Jaki masz wzrost ? Ile wazysz?

    Bede wpadać i wspierać
    3maj sie ! I nie dołuj ! Dasz rade xD

  3. #3
    Awatar sarah
    sarah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-04-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    27

    Domyślnie

    Witam
    Chętnie będę Cię wspierać. Rozumiem Twoje podjadanie. Ja też tak miałam, że po ostrym dietkowaniu jadłam co 15 minut, a teksty mojej mamy mi nie pomagały. Mam wrażenie, że ludzie są okropni. Uwielbiaą sprawiać innym ból i przykrość. A najśmieszniejsze jest to, że przecież każdy ma jakieś wady, które można wyśmiać.
    Ustal sobie jakiś konkretny poziom kalorii i tego się trzymaj, a wpadkami sie nie przejmuj tylko brnij do przodu.Trzymam kciuki.

  4. #4
    Awatar sarah
    sarah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-04-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    27

    Domyślnie

    AAAAAAAAAAA...............i napisz nam o sobie coś więcej, ile masz lat, wzrostu, ile ważysz i ile byś chciała

  5. #5
    tanczacaZkaloriami jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-01-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    779

    Domyślnie

    Już, już piszę.
    To tak: przede wszystkim mój organizm jest już niestety potwornie odporny na wszelkie diety. Wolno reaguje i broni się jak może. Odchudzam się gdzies tak od 16 roku życia - a jaka szczuplutka wtedy byłam, ehh...

    No ale do rzeczy: mam 24 lata, 174 cm i ważę... hmmm, teraz jakieś 65 mniej więcej? (no dobra, po ostatnich kilka dniach może być troszkę więcej... stresssss mnie do kuchni zapędzał bez przerwy, obrzydliwość).

    Prawie codziennie chodzę na siłownię, tzn. ćwiczę na przyrządach, ale raczej aerobowe treningi, tak godzinkę z rana. Mam nadzieję, że zrobi się teraz ciepło już na stałe, to zacznę znów biegać - rewelacyjne efekty mi to dało rok temu. No i od maja sobie kupię karnet na basen.

    Miewam skłonności bulimiczne, ale ostatnio jest ok, więc gorąco wierzę, że to już za mną. Tylko muszę teraz zahamować ten nieposkromiony apetyt, bo wiem czym to u mnie grozi

    Dzięki za wsparcie

  6. #6
    tanczacaZkaloriami jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-01-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    779

    Domyślnie

    Aaaa, chciałabym ważyć jakeś 60 kg.
    I w miarę możliwości zachować piersi Bo to jest jedyna zalea dodatkowych kilogramów

  7. #7
    Awatar Felicja
    Felicja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-04-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,027

    Domyślnie

    Witaj tańcząca z kaloriami (super nick!)
    Mamy podobny cel: 5-6kg, dla pozbycia się nie tyle nadwagi ale zbyt krągłych tu-i-ówdzie Jestem na diecie od soboty, więc w zasadzie zaczynamy prawie równocześnie.
    Wydaje mi się, że odchudzamy sie z tego samego powodu: kompleksy, brak samoakceptacji. Nie sądzisz?
    Mam nadzieję, ze razem uda nam się pokonać te nadwyżki i podwyższyć samoocenę!!!
    3 maj się cieplutko i pisz codziennie co u Ciebie!!!

  8. #8
    Madzia85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-03-2008
    Posty
    70

    Domyślnie

    Hej miło napisałaś rozumiem Cię w 100% ja mam docinki ze strony brata identyczne jak ty. Im częściej mi mowi ze jestem ogromna i brzydka tym bardzje mi sie jeśc chce. NERWY !!! Ale powedziałam sobie że nie moge tak dalej robić i bec odrazu do lodówki.

    Własnie teraz sie robi coraz cieplej więc ja tez myslałam o bieganiu!

    Pozdrawiam

  9. #9
    tanczacaZkaloriami jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-01-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    779

    Domyślnie

    Dzieki dziewczyny
    Ehh, najważniejsze to nie dać się sprowokować...
    No to teraz do roboty: muszę sobie ustalić plan diety i tego się trzymać. Z moich doświadczeń wynika, że łatwiej mi się zmotywować, kiedy np. poprzedniego dnia soie zaplanuję jadłospis... Inaczej po prostu ciągle mnie nosi do kuchni no i sobie myślę, że "przecież jeszcze odrobinka mi nie zaszkodzi".

    Odezwę się jutro, dziś już wyłączam komputer i siadam przed bardzo-mądrymi-lekturami, którymi mam się jutro na uczelni popisać :/ Piszę pracę magisterską właśnie i jutro mam przedstawić moje (mizerne) osiągnięcia w tej dziedzinie... Coś czarno to widzę

    Ehh, zdecydowanie trzeba po prostu przestawić myślenie, zająć się czym innym a nie tylko żarciem, żarciem, żarciem...

    Niska samoocena - tak, niestety, w tej kwestii na pewno. Sama wiem, że u mnie momentami to już o obsesję zahacza, grrr A chciałabym po prostu odpuścić, spojrzeć w lustro i powiedzieć "jestem super i już".

    Ale nic to. Będzie lepiej

  10. #10
    Awatar Felicja
    Felicja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-04-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,027

    Domyślnie

    I kolejne podobieństwo - ja też pisze pracę magisterską!

Strona 1 z 39 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •