-
nastawiona na sukces...
chwilowo zmieniłam dział...
siedziałam sobie spokojnie, dumna z sukcesu z odchudzania w dziale "sukcesy" niestety odkąd zaczęłam brać antybodźcowe tabletki wszystko się skomplikowało, ciało przestało mnie słuchać, więc aby nie zmarnować tego co już osiągnęłam zdecydowałam przenieść się do was i razem z wami odzyskać świetną formę, baaa postanowiłam nawet być w lepszej formie niż kiedykolwiek wcześniej. Wierze ze z Wami tego dokonam
dziś rano 47.4kg ech... ale wiem, że już wkrótce ciałko zacznie mnie słuchać...
-
a ile masz wzrostu?
"trochę" szokuje mnie Twoja waga i ta do której dążysz. powiesz ile mierzysz?
Faza I od 15.06.2009
Faza II od 25.06.2009
-
jest już napisane - mam 155cm
jestem drobnej kości i zawsze byłam drobniutka, mam też szerokie biodra więc przy wadze 46- 45kg nie wyglądam chudo tylko normalnie i czuję się świetnie a to jest dla mnie najważniejsze.
Wiedziałam, żeby się nie poddawac przez ostatnie dni kompletnie nie odczuwałam głodu więc jadłam ok 1000kcl codziennie robiłam 100brzuszków i niestety zero innego ruchu do tego
ale wczoraj ważyłam 46.3kg a dziś 46.2kg niestety wczoraj zaczęłam nowe opakowanie tabletek więc pewnie znów moje ciałko będzie szaleć ale nie poddam się bo walczę o zdrowie i cudowne samopoczucie
-
wczoraj 1100kcl brzuszki 100
dziś 46.0kg
-
wczoraj 46.1kg
brzuszki 200
spacerek 1h
1400kcl
byłam na ogromnych i pysznych lodach czekoladowych
dziś 46.2kg
brzuszki 100 i grzeczni jedzonkowo :P
-
wczoraj 1000kcl
dziś 46.1kg
no teraz ciężkie 4 dni - 2 dni wyjazdu i 2 dni gości u mnie w domku więc impreza w pełni, dieta zawieszona cel "utrzymać wagę"
-
jeju, jaka jesteś drobniutka czuję się przy Tobie jak jakaś klabzdra
faktycznie, przy Twoim wzroście ta waga jest ok, ale jak zaczęłam czytać ten wątek, to się bałam, zę trafiła się anorektyczka.
bardzo mi się podoba Twoje podejście. To, że zjadłaś te 1400 kcal i nie masz do siebie strasznych pretensji, i że nie głodzisz się za wszelką cenę.
myslę, ze te kilka wyjątkowych sytuacji nie zrujnuje Twojej diety, tylko wpłynie korzystnie na psychikę, także sukces masz gwarantowany.
życzę powodzenia! i udanego imprezowego weekendu
-
długo mnie tu nie było... ale robiłam eksperyment jadłam po 1500kcl i wiecie co nadal mam 46kg a bałam sie tak bardzo. Nadal postanowiłam być na diecie 1500kcl - no nie dieta a sposób odżywiania... ale w między czasie stało się coś jeszcze... porobiłam badania i okazało się że nie słuchające mnie ciało to nie paranoja a niedoczynność tarczycy... wczoraj byłam u endokrynologa a dziś wzięłam pierwszą tabletkę... mam też już nie brać kolejnego opakowania anty bocianków tylko przejść na cykle z luteiną... okropna wiadomość to taka że mam poważny problem z układem odpornościowym i teraz atakuje on tarczyce i jajniki i grozi mi przedwczesne przekwitanie więc jak tylko uda się wygrać z bezpłodnością i mam próbować zajść w ciąże bo potem mogę już nie zdążyć... ale miałam doła wczoraj...
-
wczoraj 1700kcl byłam potwornie głodna - nie tak miałó to wyglądać - dziś już się "ogarnę"
wprowadzę też więcej ruchu... postanowiłam jeździć do pracy rowerem tylko, że to okropnie daleko... mam nadzieje ze dam radę jutro próba
-
no wczoraj tak jak miało być 1500kcl
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki