Moja mam zawsze wiszczy jak nie chce obiadu, wiec obiadki jem ale oczywiście z głową. Najwięcej jest sałatki, 2 kartofelki i kawałek mięsiwka, to tak na początek, później będę się zastanawiać co dalej i jak tu zrobić żeby było sycąco ale mniej kalorycznie. Narazie jem to co ugotuje ale jak napisałam w mniejszych ilościach, może ty też tak spróbuj