-
No coś Ty! Ciesz się z każdego grama!:P
Jeżeli kiedyś przyjdzie zastój (nie życzę Ci tego w żadnym wypadku) to będziesz miała sobie za złe, że tak zignorowałaś te 700g. Przecież to prawie kilogram. Mi ubyło ostatnio pół i jestem wniebowzięta :D
Biorąc pod uwagę ilość aktywności fizycznej w Twoim życiu, to kto wie, czy Ci się mięśnie nie powiększają kosztem tkanki tłuszczowej i po prostu będąc mniejsza będziesz więcej ważyć.
Naprawdę świetnie Ci idzie i jesteś dla nas przykładem.
Uszka do góry i Miłego dnia! :D
-
Dymko super ci idzie :D
miłej soboty :D :D :D :D :D :D :D :D
-
trzykolorki dziekuje Ci za wsparcie :P Chyba masz racje. Lepsze to 700g niz nic ;)
carin nie przejmuj sie, bo w sumie to pewnie zalego cos w jelitach. I ja tak sobie pomyslalam ze moze u mnie tez cos zalega, dlatego bylo dzis wiecej niz w czwartek ;)
Truskaweczko witaj na moim watku. Zapraszam czesciej ;)
Dziewczyny ogolnie wieeeelkie wam dzieki za wsparcie. Nawet nie macie pojecia jak bardzo mi pomagacie tym ze tu wpadacie :P
Poprawilam sobie humorek :P Bylam z mama w miescie i weszlam do nowo otwartego sklepu Americanosa. Postanowilam przymierzyc jakies spodnie, aby sprawdzic w jaki rozmiar sie wcisne. I bez problemu weszlam w 28 :P Nawet calkiem luzne na mnie byly :) Dostalam skrzydel po wyjsciu ze sklepu :lol: Upatrzylam sobie tam tez ladne japonki. Niestety nie wzielam ze soba kaski :? Ale nastepnym razem zabiore ja i kupie sobie te buciki, na poprawienie humoru ;) Heh... a nastepne beda spodnie o :!: :D
II sniadanie
:arrow: jogurt pitny activia 200g (na miescie)
:arrow: 50g serka wiejskiego
:arrow: kilka malin z wlasnego ogrodu ;)
Zrobilam sobie na kolacje koktajl owocowy... juz sie mrozi w lodowce. Pozniej moge podac przepis jakby ktos chcial ;)
-
super, że nosisz 28 :) Chudzielcu Ty jeden :)
Chętnie bym się wybrała na zakupki, ale kasa mi sie skończyła. Poczekam do lipca :) Wyprzedaże będą siedemdziesięcioprocentowe i może sobie kupię jakąś fajną letnią sukienkę :)
Dawaj przepis na koktajl. :)
(jezu, przed chwilką wykipiałabym fasolkę :shock: . zasiedziałam sie na forum i zupełnie o niej zapomniałam.)
-
hej gratuluje Dymko, ja ostatnio też wlazłam w 28 , ale miałąm problemy :wink:
koktajl owocowy powiadasz , hm teraz to nie dla mnie , ale przepis podaj za 2 tygodnie sobie zrobie :D
-
Trzykolory to forum wciaga i uzaleznia :P Ja ostatnio ryz przypalilabym przez nie :P
-
A no i przepis podaje:
Potrzebne:
:arrow: szklanka mleka 0,5%
:arrow: banan
:arrow: jagody (ja wzielam ze sloika)
:arrow: inne owoce wg uznania (poziomki, maliny, borowki, truskawki)
To wszystko zmiksowac mikserem, mozna takze dodac lyzeczke plynnego miodu ;)
Wstawic do lodowki aby sie schlodzilo ;) Pycha :P
-
a u mnie dzis w duzym centrum, jest noc wyprzedazy. -70%..i nie wiem czy jechac czy nie, bo jesli pojade to strace cala kase jaka mam...
-
ja chyba wracam do sieradza na wakacje, bo mi powiedziano, że mogę pracować w domu i od czasu do czasu przyjeżdżać na konsultacje do łodzi, a wykonane zlecenia wysylać mailem :)
dzięki temu nie będę narażona na ciągłe pokusy w centrach handlowych (w mojej ukochanej manufakturze;) )
-
Dziewczyny musze wam sie pochwalic :P Alez ja prozna jestem.. ale musze :P Bo jestem z siebie dumna ;) Otoz wrocilam wlasnie z biegu :P Taaa... bylam na zawodach. Wczesniej nic na ten temat nie pisalam bo nie wiedzialam czy wypali. Ale od poczatku... 12 km od mojej miejscowosci jest taka nieduza wioska, kurort nad jeziorem i tam co roku organizowane sa zawody w bieganiu: Romantyczny Bieg Parami na dystansie 1,5 km :P I w tym roku postanowilismy ze znajomym pobiec. Znajomy zazwyczaj biegl ze swoja corka (vcemistrzynia wojewodztwa zreszta :roll: ) Oczywista ze zawsze wygrywali. Ale w tym roku mloda pojechala na oboz i postanowilismy z panem Marianem biec razem ;) Zapisalismy sie na liste chetnych i poszlismy na rozgrzewke. O 19.00 stanelismy wraz z innymi 11 parami na starcie. Wyruszylismy... i od samego poczatku prowadzilismy. Przez ok 1,5 bieglismy sami w deszczu, pierwsi. :P Zdeklasowalismy rywali i wpadlismy na mete jako zwyciezcy. :P Jestem z siebie taka dumna... :) Super bylo. Wygralismy recznik i koc plazowy :lol: Ale to nie nie liczy... liczy sie to ze mam satysfakcje z tego startu :P Udanego zreszta. I wiecie... spotkalam kilku znajomych mi biegaczy. Na co po naszyb biegu jeden weteran stwierdzil: "Dziewczyno, dlaczego ty juz nie trenujesz? Bierz mi sie za to bieganie, bo ty bys dobra w te klocki byla" Ehhh... dziewczyny, ale mi sie wtedy milo zrobilo. Mam kolejna motywacje do schudniecia. Bede biegala :!: Chce powrocic do tego sportu i jak sie uda to po wakacjach wystartowac w biegu masowym na dystansie 5 lub 10 km. Dam rade :!: Wroce do dawnej formy i pokaze wszystkim :P
Dodam jeszcze ze po biegu kazdy zawodnik otrzymywal kielbaske i piwo. To pierwsze oddalam panu Marianowi, ktory ze mna biegl. A zamiast piwa wzielam sok :P I po tych wojazach chyba sie jutro rano zwaze jeszcze raz... :roll:
Przeczytal wogole ktos to cale? :lol: