nie no tak źle nie nie jest żeby śmietany używać,posmarowałam się żelem antycelulitowym takim chłodzącym i jest ok, myślę że do rana nie będzie już śladu :wink:
Wersja do druku
nie no tak źle nie nie jest żeby śmietany używać,posmarowałam się żelem antycelulitowym takim chłodzącym i jest ok, myślę że do rana nie będzie już śladu :wink:
no i juz wtorek :lol: jeszcze 4 dni w pracy :D , a rano byłam już na zakupach :P
no i już jestem po I śniadanku , a było :
:arrow: 1/2 kromki chlebka ziarnisteko z łyżeczką ostrowi
:arrow: 1/2 pomidora, kawalek papryki i 2 ogórki małosolne
:arrow: jogurcik jogobell light (mniam dawno nie jadłam)
:arrow: kawka z mlekiem
razem 280kcal
a na II śniadanko planuję :
:arrow: kalarepka (1/2)
:arrow: nektarynka
:arrow: jogurt naturalny z musli
razem 170 kcal
postaram się zwiększyc limit kalorii, bo wyczytałam gdzieś że na 1000 można byc tylko kilka tygodni :roll: a potem trzeba zwiększyc limit do 1500 tak na 2-3 tyg, i wtedy mozna wrocic do 1000 :wink: , no i tak zrobię teraz do wyjazdu stopniowa coraz wiecej , tam na pewno bedzie wiecej (podobno chorwaci maja pyszne lody i pizze :lol: ) no i po powrocie wracam na 1000kacl , o taki mam plan :D
Hejka ;)
Jej o ktorej Ty wstalas ze juz zakupy zaliczylas? :P Mnie dzisiaj len przezwyciezyl izaspalam na basen :lol: Obudzilam sie a tu 8.30 :shock: No nic... jeden dzien jestem do tylu :lol:
Milego dzionka :P
To bardzo rozsądne z tym powiekszeniem limitu, tylko skoro nie dojadasz do 1000 zazwyczaj, to może sobie zwiększ do 1400, żeby organizm z radości nie zaczął sobie nic odkładać :?
miłego dnia! :D
Dymko nie wstaje tak wcześnie aż , bo o 6 , najpierw spacerek z pieskiem i tak ok7 wyjezdzam na zakupki, makro mam po drodzę do pracy , i w pracy melduje sie na 8 :wink:
Kolorko pewnie do 1500 i tak nie doobije jak znam siebie , ale postaram się więcej jeśc :wink:
tak myślałam. bo widzę jak trudno Ci zjesc czasami ten 1000 :)
no właśnie Kolorko , a nie chcę opychac sie za duzo pustymi kaloriami :) , ale śniadanka przyznaj są już wieksze nie :wink:
oj dziś coś czuję będzie grubo z kaloriomi :twisted: , chodzę cały czas głodna :oops:
już jestem po obiedzie , a było :
:arrow: brokuły
:arrow: pulpety z indyka
:arrow: serek waniliowy
razem 350kcal
i cos bym jeszcze zjadła :twisted: :twisted:
jak ze skórą, lepiej już?
miłego dnia :wink:
ah te moje solarium, spiekłam sie na maxa, myślałąm że przec noc przejdzie a tu rano jeszcze gorzej , normalnie buraczek ze mnie :lol: , stara głupia baba , tak się załatwiła :twisted: no i do piątku chyba przerwa z opalaniem :?