Wątek: DIETA CAMBRIDGE--przeczytaj to.........

Moje Drogie!!!
Jak wiadomo wszystkie z nas chciałyby być szczupłe...to jest marzenie takze i moje! Mam ok 10 kg nadwagi i niestety niemiłe doswiadczenia w odchudzaniu! Stosowalam wiele diet, jednakze moja słaba wola sprawiala ze czesto sie poddawałam.
Ostatnio moja znajoma opowiedziala mi o Cambrige!! ona schudła na niej 30 kg. Oczywiscie nie od razu, wszystko było rozłozone w czasie 1 roku. Kobieta robiła to po prostu z głową. Ja oczywiscie rowniez spróbowałam............marzyłam aby wkoncu nastąpił przełom w moim 22 letnim życiu!!
Poczatek byl dosc trudny, jadłam tylko 3 zupki dziennie oraz bardzo duzo wody mineralnej i od czasu do czasu filizankę kawy badz herbaty!! Po 3 dniach pomimo tak niskokalorycznych posiłków nie czułam GŁODU!!! Moje ciało nie było wcale zmęczone czy brakowało mi sił!! Czułam sie naprawdę dobrze. To trwało 7 dni, schudłam 4 kg. Efekty były widoczne!! buzia pociągła, cera bez zadnych pryszczy!! Organizm sie oczyscił!! Pózniej zdarzyło sie cos bardzo wspaniałego a zarazem strasznego!!!!! Otrzymałam propozycję wyjazdu na wycieczkę do Paryża!!!! Byłam zachwycona bo nigdy nie miałam okazji tam przebywać. Myslałam ze dam radę i wytrzymam dietę, ale wiecie jak to jest na wycieczce: wieczorek integracyjny zakrapiany alkoholem, przeróżne smakołyki owego państwa oraz wspaniałe czerwone wino! Stwierdziłam, choc cieżko mi było, ze przerwę moją kurację odchudzjącą. Probowałam wszystkiego co wpadło mi w ręce i delektowałam sie jedzonkiem!! Ten rarytas trwał do konca wycieczki-6 dni!!
Dzisiaj wróciłam, pierwsze co zrobiłam to WESZŁAM NA WAGĘ!! i co ?? Moje Kochane!! przytyłam!! CAŁY 1 kg!!!!! Byłam naprawde zadowolona ze tylko tyle!!! Przynajmniej wiem jak smakuje wiele rzeczy w Paryżu!!!
Od jutra bede kontynuowac moje zmagania z kilogramami i dietą Cambridge!!! Uważam ze naprawde jest dobra!! Mam zamiar dodac jeszcze troche cwiczen - efekt będzie na pewno !!!!
A I NAJWAŻNIEJSZE!! co wrecz doprowadziło mnie do wściekłości!! Ona jest droga???????????? TOTALNA BZDURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obliczyłam ze dzien na tej diecie kosztuje 17 zł!!!! to dużo????
Mysle że nie! Przekalkulowałam to dokładnie!! chlebek,serki, pomidorki, ogórki, jogurciki i filetki z kurczaka- myslicie ze w sumie kosztują mniej ??? Dodajcie sobie wszystko razem, a nie mówcie ze DC jest CHOLERNIE DROGA!!
chciałam dodac, ze nie miałam zadnych problemów z włosami czy paznokciami!!
Z niecierpliwościa czekam na wasze uwagi na ten temat!!

Droga Anetko! Ja nie jestem zwolenniczką DC. Wiem o tym,że daje ona szybkie efekty ale uwierz mi nie jest ona najlepszym wyjściem.Masz nadwagi tylko 10kg więc może lepszym rozwiązaniem byłoby gdybys w inny sposób próbowała schudnąc.A jeżeli musisz dalej prowadzic ta dietę to bierz sobie jakieś witaminy bo zapewniam Cię,że problemy z włosami i paznokciami się pojawią!Pozdrawiam

czesc pierwszy raz jestem na tej stronie bo szukam rozwiazania jak stracic zbedne kilogramy.bardzo zainteresowala mnie ta dieta jednak nie wiem na czym ona polega poraz pierwszy o niej uslyszalam.prosze napiszcie do mnie co robic aby schudnac na tej diecie.moj emeil klaudia84@op.pl

Anetko!
Ja tez jestem zwolenniczka DC! Jak na razie schudlam na niej 12 kilo! Co prawda musze sie przyznac,ze nie udalo mi sie jej dociagnac do 21 dni (niestety jest monotonna),ale proby trwaja! Przed swietami schudlam wciagu 16 dni na niej 6 kilo. W swieta WCALE nie przytylam. (No,moze kilogram.Ale po takimi obzarstwie to sie wcale nie liczy). Po swietach kontynulowalam diete. Bylo 7 dni mieszanej (DC + jakies jedzenie typu jogurt, jablko, mala kanapka) i 8 dni scislej. I znowu minus 6. Teraz przez 5 dni zamierzam stosowac diete chronometryczna a potem znowu wracam na scisla DC. I mam nadzieje,ze to juz bedzie koniec mojej nadwagi!
A Ty koniecznie dawaj znac jak Ci idzie.
Razem latwiej!!!

Witaj Anetko!!!

Bardzo się cieszę, że wypad do Paryża się udał, no i że mimo tych licznych degustacji udało CI się przytyć tylko 1 kg, a nie całe 4 plus jojo.
Znając moje szczęście właśnie tak to by wyglądało.
Rozumiem, że od dzisiaj powracasz do dietyki więc życzę wytrwałości.
Pozdrawiam Beata

P.S
Ale mnie zaskoczyłaś ))