Jak wyżej wszelkie moje pytania zawsze pozostawały bez odpowiedzi. smutno nie móc uzyskać pomocy nawet w necie.
Jak wyżej wszelkie moje pytania zawsze pozostawały bez odpowiedzi. smutno nie móc uzyskać pomocy nawet w necie.
siema tolka! wiesz co ja do podobnego wniosku doszłam. i dlatego przestałam czynnie uczestniczyć w życiu forum. chociaż tak naprawde to myśle ze to też moja wina bo nigdy nie byłam dość sumienna i systematyczna zeby codziennie sie tu "odhaczać" i meldować co zjadłam i ile cwiczyłam. nawet jak miałam założony własny wątek. poza tym często ściemniałam a tak naprawde moje odchudzanie było takie... wirtualne :P a nei prawdziwe. teraz od czasu do czasu zaglądamtu i czytam posty innych dziewczyn bo czasem to mnie jakoś mobilizuje - jak zobacze że inne dziewczyny mogą i potrafią to sobie myśl eze moze ja też... no a potem sie okazuje ze jenak nie bo mam za słabą wolę i za silną miłość do jedzenia :/głowa do góry! jedyną osobą któa może ci pomóc jesteś TY SAMA - bo to tylko od Ciebie zależy każda walka, choćby ta najmniejsza: zjeść tego paluszka / chipsa/ jabłko/ cokolwiek... czy nie zjeść? i to sie dzieje tylko w Twojwj głowie. raz wygrywasz, raz przegrywasz... ja cześciej przegrywam sama ze sobą w takich potyczkach. ale mimo to nei trace nadziei że jeszcze kiedyś bedę zgrabna laska...
poza tym - nigdy nie jest tak że wygrywa sie za każdym razem. generalnie chodzi o to żeby wygranych było więcej niż porażek. wtedy waga pójdzi w dół a samopoczucie w góre
trzymaj sie cieplutko :*
aha - i zauważyłam kiedys u siebie jeden podstawwowy błąd: potrafiłam przesiedzieć ponad godzien dziennie na tym i innych forach i stronkach internetowych o odchudzaniu i myślałam ze dzięki temu zrzuce kilka kg. a tak naprawde, jeśli zamiast siedzenia przed kompem choćby połowe tego czasu przeznaczyłabym na jakiś konkretny ruch, ćwiczenia, bieganie - to już dawno bym sie pozbyła tych 5 kg . więc nie popełniaj mojego błędu i zamiast siedzieć wpatrzona w monitor i sprawdzać czy ktoś odpisał czy nie - idź pobiegać albo pojeździć rowerkiem, a przy okazji (mam nadzieje) znajdziesz sama w sobie dużo siły i samozaparcia i nie będziesz już potrzebowała naszej pomocy!
trzymam kciuki
Zakładki