Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Kiteku, skarbie mój...Tobie brakuje 1,8 kg do celu!!!!! Jesteś Mistrzynią Świata! :) właśnie sobie przypomniałam początki na pierwszej akcji.....a teraz cieszysz się takim sukcesem....ile zmian.... :) Fantastycznie :P
Mazda owszem, mam ochotę się zważyć....ale niestety wymieniłam baterię w wadze i dalej nie działa....a nie wiem gdzie mam paragon, bo odesłałabym z reklamacją, bo chyba mam gwarancje jeszcze. Za wagę zapłaciłam 130 czy 150 zł.... Wkurzam się, bo żadna waga nie pokaże mi takiego wyniku.....to już nie to samo.... :( a taka ciekawa jestem....choć odrobina dreszczyku i strachu jeszcze jest :P
Milorda....jeśli chodzi o mnie, to faktycznie, szaleństwo świąteczne :) Już mi kasy brakuje....a jeszcze chciałam sobie kupić kilka rzeczy :D
U mnie w porządku....trzymam się, wieczorami chce się słodkiego, ale jakoś tak....daję radę :) to chyba najważniejsze. Jedyne co to pogoda dobija i to, ze w dalszym ciągu nie mam wszystkich prezentów. Jak tak policzyłam to obdarowuje 20 osób :) nie licząc kolegów i koleżanek z pracy :P A co sobie zaplanowałam to mi wyprzedali, normalnie jak za komuny :/
No i najgorsze to to, że sprzedali mi prezent dla mojego P. I teraz nie mam pomysłu. Tzn mam, ale waham się, bo mój jest taki....poważny (momentami) nie lubi wydawać kasy na pierdoły i żyć ponad stan.....cokolwiek to znaczy, i mimo, ze w nim to cenię, bo dzięki temu jesteśmy w stanie odłożyć np. na moją wymarzoną kuchnię :P czy inne takie, to ja jestem zupełnym przeciwieństwem. Uważam, że raz na jakiś czas, można zaszaleć! Ileż kasy na co dzień wyrzucanych jest w błoto, ile przeżeramy, a ileż z tego wyrzucamy.... no ale wątpliwości są. Pomóżcie mi.....pewnie myślicie, ze jestem jakaś jeb***** z tymi prezentami....ale trudno :P Wiem, ze przesadzam.....ale dobrze mi z tym :) Mam taki pomysł. Mój partner ogląda tylko stare polskie filmy i seriale. I mnie katuje przy okazji. Lubię je, ale niektóre odcinki znam na pamięć. Zmiennicy, Miś, Jan serce....Krzyżacy :D Już mi dał info, ze w święta leci jak rozpętałem II wojnę światową i Sami swoi....Krzyżacy też pewnie będą (u nas to jak Kevin u reszty ;) ) 07 zgłoś się i Hans Kloss to norma....a w Sylwestra zapewne będzie Kogel mogel :) Pomyślałam o grze planszowej na podstawie filmu. Znalazłam taki zestaw alternatywy 4 i zmiennicy z autografami aktorów, wynegocjowałam nawet już kwotę..... kupiłabym jedną gre.....ale no te autografy sa tylko w zestawie.... A może jedną....a może wcale.....no właśnie....jak on tak marudzi, ze nic nie chce, że żadnych głupot, żebym lepiej w siebie zainwestowała......to zaczynam się zastanawiać czy może nie jest za stary, może to głupi pomysł??? Choć nie ukrywam, ze lubię planszówki i chętnie bym zagrała.... ze znajomymi także :) Co sądzicie???? Rozpaczliwie błagam o pomoc....bo jesteście bardzo różni i pewnie różne będą zdania! a ja nie umiem podejmować samodzielnie decyzji....może gry są dla dzieci?? Może się ośmieszę???
A tak poza tym jestem zła :) bo w sobotę miałam jechać do Poznania, ale zmienili mi pociągi przez to zasrane pendolino. I nie mam połączenia. Wcześniej miałam bezpośrednie z i do Lublińca. Więc dojeżdżałam te 40 km, a teraz nawet to mi zabrali. Z bla bla car nikt nie jedzie.....no a średnio mi się widzi wyjazd o północy, żeby o 7 być na miejscu z 2 przesiadkami, po nocach na dworcu samej czekać....a jeszcze zajęcia zaczynam o 11.....nie mówiąc o powrocie....bo mam o 22 30 a jestem w Lublińcu o 3 w nocy....a jeszcze do domu daleko.... Co prawda mogę mieć jedną nieobecność.....ale chciałam ją wykorzystać w jakimś innym terminie, wtedy kiedy pogoda dopisywać nie będzie albo co....psia krew nie wiem co robić... :(
A dziś piekę babeczki i robię reniferki :) to taki dodatek do prezentów. Co roku robię Rudolfy, choć do tej pory w formie lizaków. wiąże w folię czerwoną kokardką i rozdaję. Dziś rusza 1 porcja, bo w czwartek wigilia w ośrodku :) Wkleję zdjęcia :P
Dobra idę budzić mojego, i biorę się za pracę, dziś długi dzień :)
Miłego!!!
PS. Piszcie tu ludzie piszcie!!!
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Ja tylko krótko :)
Awersja - jak dla mnie taka gra to super pomysł. Mam koleżanki, które też uwielbiają planszówki (zresztą ich faceci tez) i mają ich naprawdę dużo, jak się spotykamy na dłużej jest super zabawa i zawsze mnóstwo śmiechu, a mamy 30 na karku i dziećmi już nie jesteśmy :-D często takie gry dostają właśnie na święta, urodziny itp. :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja super pomysl! Moj tez jest taki srednio rozrywkowy i w zyciu nie podejrzewalabym go o polubienie planszowek. Ale sie mylilam! Radocha dla wszystkich!!! My mamy ulubiona "osadnicy z Catanu" polecam! Generalnie super pomysl! We Wrocku jest nawet wypozyczalnia planszowek! Super sprawa bo mozna przetestowac gre przed zakupem (a czasem to niemaly koszt taka gra)
U mnie dietowo zero.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Super! Planszówki są super- wciągają i integrują. Uwielbiam.
Zaintrygowałaś mnie tymi lizakowymi Rudolfami- jak je robisz???
Jakiś biomet niekorzystny( ;) ) spac mi się chce przepotwornie, wracam zmęczona z pracy, ledwo daje rade zmusić się do ćwiczeń, a wieczorem padam jak ścięta... A powinnam jeszcze pracować. Ehhh. Życie. I czuję zmęczenie w mięśniach. Nie ćwiczę więcej niż godzine dziennie ( a zazwyczaj ok 40 minut) a mam wrażenie jakbym codziennie w maratonie brała udział. A' propos- słyszeliście o takiej babce, która codziennie( !) odprowadzała dzieci do szkoły a potem przebiegała maraton zanim rodzina wróciła do domu? Nieźle, co? Ciekawe jak jej organizm to znosił?
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
jA OCZYWIŚCIE ROBIĘ TO ilościach hurtowych, ale siak czy owak, zabawy przy tym trochę jest :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja planszówki to świetny pomysł nawet dla kogoś kto nie lubi zbędnych wydatków :-)
My je wprost uwielbiamy! Gramy i z dzieciakami i z przyjaciółmi. Na wyjazdach, w domu i generalnie często. Ile przy tym radochy :-))) Mówić Ci! To bardzo fajny pomysł!
A te reniferki zaraz oblukam, bo pierwsze słyszę...
Z pociągiem - współczuję! Ja nie z tej strony naszego pięknego kraju mieszkam, to i nie wiem czy do nas w ogóle pendolino zawita, hahah. Ale w takim wypadku, to już nie wiem czy chcę ;-)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja - ja też uważam, że planszówka to super pomysł. My uwielbiamy grać, a podobno gry wracają do łask i znów są w modzie;)
Mój też uwielbia stare polskie seriale - ja z kolei nie mogę patrzeć już na Janosika i Klossa haha
Za to Pitbulla i wszystkie części Oficerów mogę oglądać non stop:)
Świetne te reniferki, może zrobię:)
A jutro może na próbę zrobię to: Moje Wypieki | Sernik z musem żurawinowym
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja widzialas ten? mniej roboty a pewnie tez pyszne ;) Ciasteczka renifery - Kobieceinspiracje.pl
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cudowny dzień... Człowiek się cieszy, że chudnie, a tu przed chwilą usłyszałam od teścia (wcale nie małego i chudego) "to ja lepiej usiądę na tym stołeczku, bo chyba mniej ważę..."
Wesoło jest, świątecznie tak...