Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Jak nie przytyc?

  1. #1
    Dołączył
    25-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Jak nie przytyc?

    Skonczylam kopenhaska (-5kg), teraz jestem na tzw. diecie 'kapuscianej' (na pewno wiecie o co chodzi ) i zastanawiam sie co zrobic, zeby nie przytyc po jej zakonczeniu?? Wiem, ze w ogole najlepiej bylo od razu zaczac stosowac diete 1000-1500 kcal, ale ja to mam tak ze "wszystko albo nic", czyli kiedy sie odchudzam prawie nic nie jem, a jak sie nie odchudzam to jem ile wlezie heh, w zwiazku z czym kiedy widze rozpiske takiej powiedzmy 1000 kcal, gdzie na sniadanie zjadam 350 kcal, to az mi sie niedobrze robi myslac o tym zarciu ("i ja niby jedzac tyle mam schudnac?"). No, w kazdym badz razie po kapuscianej chce przejsc na nisko w/w, cos w stylu lekko zmodyfikowanej kopenhaskiej, zeby schudnac do konca wakacji jeszcze z 5 kg, teraz waze 60 przy wzroscide 168cm, a moj cel to 50-52 kg. Wiec co radzicie zrobic po zakonczeniu tych wszystkich diet? Nie chcialabym przytyc ani kilograma. Poradzcie cos, prosze! Dodam jeszcze ze stac mnie na wiele ograniczen oraz wysilek fizyczny. Z gory dziekuje za odp.

  2. #2
    NetGh0st jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    na stronce kiedys widzialem, nie wiem czy jeszcze sa diety stabilizacyjne, to takie ktore pozwalaja przejsc z diety scislej do normalnego zycia poczytaj, moze to wlasnie to o co Ci chodzi

  3. #3
    myszaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Doskonale wiem o co Ci chodzi Nie bede ukrywala,ze dwa lata temu schudlam 11 kg i spieprzylam sprawe wlasnie poprzez bledne kolo zwiazane z tym czasem po diecie(czyli jedzenie tego czego jesc nie powinnam)Jesli moge Ci cos doradzic to proponuje abys po kapuscianej diecie zainwestowala w bialka przedewszystkim Poniewaz Twoj organizm przestawil sie na tylko jedna baze skladnikowa(chodzi mi o witaminy w kapuscie)i teraz bedzie szukal innych skladnikow odrzywczych-tak wiec musisz mu je dac w jak w najmniejszej postaci kalorycznej-czyli:jogurty,chude serki,zolta fasolka,kalafior,ryz,owoce to moja rada i sport!!ruch - to naprawde dziala!!Pozdrawiam Cie i wierze ze nie popelnisz mego bledu z przed 2 lat!!
    Jesli juz nie mozesz-daj jeszcze wiecej z siebie niz dales na poczatku!

  4. #4
    nie-fajna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Znam ten problem, ja tez jakis miesiac temu skonczylam diete, mial byc 1000 kcal, a skonczylo sie na 350- 400 kcal, fakt schudlam, ale teraz mam problem, bo jak tu wrocic do normalnego jedzenia i nie przytyc. Dieta trwala pol roku i prawde mowiac teraz to juz musze jesc normalnie, bo sami rozumiecie, zaczely sie problemy zarowno natury zdrowia fizycznego, jak i niestety zdrowia psychicznego. Nie bardzo wiem, jak mam sie za to wszystko zabrac, bo wedlug mnie jeszcze powinnam schudnac ( 155 cm, 47 kg, 26 lat ). Od lipca staram sie jesc wszystko, w malych ilosciach, unikajac tluszczu, ale niestety przytylam 3 kg ( po diecie wazylam 44 kg), jestem tym faktem zdruzgotana, znowu zaczelam liczyc kalorie, jak tak dalej pojdzie znowu wroce do diety, a wiem, ze nie powinnam, wiec szukam jakiejs rady by nie przytyc. Jak tak nad tym wszystkim mysle, to sama juz nie wiem, z jednej strony chce byc szczupla, a z drugiej zdrowa, gubie sie w tym wszystkim.

    pozdrawiam wszystkich

  5. #5
    nie-fajna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeszcze jedno pytanie. Jak myslicie ile powinnam wazyc? ach...czy preparaty dostepne na rynku np. citrex, fabacum itp. daja jakies efekty i czy moga byc przydatne?
    Dzieki za wszystko. Pa

  6. #6
    NetGh0st jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie fajna, sorry za szczerosc, ale chyba musze Cie zmrtwic, 1000 kalorii to niezbedne minimum ktore musisz jesc, jak przez dluzszy czas jadlas 350 - 400 kalorii to twoj organizm przestawil sie na tzw tryb oszczedny i i chudlas nie przez to ze spalas tluszcz tylko miesnie, a co za tym idzie mitochondria ( takie nasze piece do spalania tluszczu) i teraz tluszcz ktory jesz nie ma sie gdzie spalac i sie odklada, przez to przytylas te 3 kg, nie wiem dokladnie co z takimi rzeczami sie robi, ale miesnie odzywiaja sie bialkami, wiec moze powinnas zainwestowac w bialka, ew. odwiedz dietetyka pewnie cos Ci poradzi i nie daje glowy za te bialka, biore to tak sobie na prosty chlopski rozum, a wizyta u dietetyka pewnie Ci nie zaszkodzi a moze bardzo pomoc bo szkoda by bylo te pol roku zmarnowac nie ??? Jak na moj gust to powinnas troche przybrac na wadze a nie tracic, na moje oko to powinnas wazyc ok 50 kg, jak jeszcze troche schudniesz to zamienisz sie w wieszak na ubrania i bedziesz wygladala jak te wszystkie anorektyczne modelki bleeee, odpusc sobie, laski ktore sa takie chude wcale nie sa takie ladne jak im sie wydaje

  7. #7
    Dołączył
    25-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzieki za wszystkie odpowiedzi Mam nadzieje ze sobie poradze i nie zaprzepaszcze (tak to sie pisze?) wynikow tych diet. Ostatnio nie bardzo moge sie ruszac, bo mam cos ze stawami kolanowymi Ale staram sie cwiczyc codziennie, przynajmniej pol godziny, nie nadwyrezajac stawow, brzuszki, pompki, hantle, dlugie spacery Wierze ze bedzie ok

  8. #8
    micha8 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-07-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    44 kg ?! o czym wy w ogole piszecie? to jakas choroba?

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •