Strona 47 z 51 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 461 do 470 z 503

Wątek: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies - Cz 4 - Część 6

  1. #461
    Awatar retsina
    retsina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-09-2012
    Posty
    883

    Domyślnie Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -

    melduje aktualizacje danych paseczkowych , no kapeńke się ruszyłam
    Waga 59,0
    Bieganie kwiecień -100 km


  2. #462
    Awatar gaja81
    gaja81 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-12-2013
    Posty
    1,981

    Domyślnie Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -

    Hej, hej
    Zaglądam na chwilkę
    Skończyłam już praktyki, teraz sobie robię po 2 treningi dodatkowo w tygodniu żeby nie wyjść z wprawy i czekam na licencję i działam na okolicznych płaszczyznach klubowych :P Zacznę szukać robotki
    Ja dziś miałam godzinę siłowni, godzinę treningu cardio, tabate też godzina i 30 km roweru, bo wszędzie dygać musiałam z pedała
    Jutro z rana obwodówka i spinning

  3. #463
    Awatar retsina
    retsina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-09-2012
    Posty
    883

    Domyślnie Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -

    Cytat Zamieszczone przez gaja81 Zobacz posta
    Hej, hej
    Zaglądam na chwilkę
    Skończyłam już praktyki, teraz sobie robię po 2 treningi dodatkowo w tygodniu żeby nie wyjść z wprawy i czekam na licencję i działam na okolicznych płaszczyznach klubowych :P Zacznę szukać robotki
    Ja dziś miałam godzinę siłowni, godzinę treningu cardio, tabate też godzina i 30 km roweru, bo wszędzie dygać musiałam z pedała
    Jutro z rana obwodówka i spinning

    haha wariatka )). ja tyle w tydzien nie robie co ty w jeden dzien :P
    Waga 59,0
    Bieganie kwiecień -100 km


  4. #464
    Awatar retsina
    retsina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-09-2012
    Posty
    883

    Domyślnie Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -

    Witam , ja wróciłam już do domu po weselichu .ledwo chodzę mam takie zakwasy że nie jestem w stanie wchodzić po schodach , nie wspomnę o schodzeniu od 20 do 5 rano praktycznie non stop na parkiecie , spalilam chyba pół miliona kalorii a za dużo nie przyjęłam bo z posiłków tylko rosół zjadłam , na danie główne kotlet z panierka której się nie dało zdjąć więc zjadłam może 1/4 jak nie mniej , plaster szynki że 3 ogórki kiszone pod toasty z wódki i pol butelki wina wytrawnego ,później już nie jadłam , a nie przepraszam ugryzkam kawałek tortu od mojego towarzyszą bo kalorie liczyłam cały wieczór , nast weselichu 9 lipca ol jeeee

  5. #465
    malaalewielka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-02-2015
    Posty
    670

    Domyślnie Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -

    Hej kochane czytam Was na bieżąco tylko nie zawsze mam jak napisać.

    Malinka i Retsina cieszę się że dobrze wam z dietką idzie i że się trzymacie Retsina fajnie że na weselu tak się trzymałaś - i wino na pewno lepsze od wódki Super dziewczyny

    Polarna - dobrze że z Tobą i maluszkiem wszystko dobrze jest i już połowa a kg wcale nie aż tak dużo Ci przybyło - dasz radę

    Gaja - Ty mistrzu w ćwiczeniach jak Ty masz tyle chęci i energii na tyle ćwiczeń dziennie? Podziwiam i zazdroszczę - u mnie chyba za dużo lenia siedzi...

    A u mnie tradycyjnie - waga bez zmian czyli 73.4 - z jednej strony dobrze że nie rośnie, ale z drugiej.. Czemu nie spada?? Do ślubu zostało mi nie całe 70 dni i musi się udać

    Wszystkim życzę dużo spadków i ciągłej motywacji a także dużo energii


    Faza I schudnąć poniżej 75

  6. #466
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -

    Jestem! tez czytam, nie zawsze mam czas, żeby napisać.
    Dziewczyny - u mnie też z wagą tak dziwnie - mam wrażenie, że przez ostatnie 2 -3 tyg. tak nijak. Niby trochę mniej, ale spodziewałabym się już pomału 59,9kg a tu jeszcze prawie 3 kilo.. Eh.. Muszę się więcej ruszać - co mi zresztą dietetyczka zaznaczyła, że wskoczyłam na swoją "poprawną wartość BMI" i możemy lecieć trochę wolniej.. Do ściągnięcia wymiarów przez krawcową na sukienkę ślubną zostało mi jakieś.. 50 dni! Do tej pory chudłam ok 1kg/10dni tak podsumowując z grubsza. Więc w teorii nie powinno być źle.. Muszę się zacząć więcej ruszać..
    Dziewczyny mam @ i humor nie teges.. i przez tą wagę jeszcze gorzej się czuję i zapał nie ten co powinien być.. Dawno nie miałam takiego momentu braku chęci i.. nawet nie wiem jak to nazwać. No załamałam się najwyraźniej trochę.
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  7. #467
    Awatar Polarna
    Polarna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-09-2005
    Posty
    227

    Domyślnie Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -

    Restina, super, że się wybawiłaś. Takie chwile się przydają , i że tak dzielnie się trzymałaś dietowo- Szacunek!
    Malinka - oby tak dalej dziewczyno .
    Mala - dzięki za nieustające wsparcie . A waga może jeszcze się zbiera żeby ruszyć w dół- trzymaj się! 70 dni to jeszcze trochę czasu i z pewnością uda Ci się osiągnąć zamierzony cel.
    Never - to nic dziwnego, że przy takim natłoku spraw, przygotowań i stresu jakiś dół w końcu nas dopada. Ale nie łam się, świetnie Ci idzie, a takie chwile trzeba przetrzymać i szybko miną .
    A reszta dziewczyn jak tam?
    Bernii - to już za chwilkę o ile się nie mylę? W tą sobotę.....?
    A ja nie przyznam się do osiągnięć tego weekendu, bo aż wstyd pisać... Waga błyskawicznie się owdzięczyła, ale chwilowo nie zmieniam suwaka, bo mam nadzieję, że to tylko chwilowe. Postanowiłam ważyć się w piątki (wtedy zaczynam kolejny tydzień ciąży), a nie codziennie, bo świra dostaję. Wygląda na to, że dziś mam szansę zmieścić się w założonych 2000 kcal i wieczorem (jak pan od łazienki pójdzie planiję stepper 15 min i ćwiczenia na ramiona i trochę może na nogi jak dam radę.
    Trzymajcie się dziewczyny - trzymam za Was kciuki!!!!!

  8. #468
    Awatar retsina
    retsina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-09-2012
    Posty
    883

    Domyślnie Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -

    Trzymałam się bo nie miałam czasu jeść , ciągle tanczylam , mój towarzysz jest też taneczny więc pot nam po plecach lal się strumieniami ale nie odpusczalismy poza tym miałam 2 brania haha mąż koleżanki -masakra i starszy....ciacho :P to motywuje

  9. #469
    Awatar Polarna
    Polarna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-09-2005
    Posty
    227

    Domyślnie Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -

    Restina - oj tak, to motywuje baaardzo .
    A ja wczoraj przeliczyłam sobie ilość kalorii, którą powinnam teraz zjadać i wyszło mi... 1700!!!
    Dodam, że to kalkulator zapotrzebowania w ciąży, żeby nie było że już na maxa świruję. Nic dziwnego, że ostatnio tak tyję jak prosie . Zmieniam suwak, bo i tak nic mniej nie będzie .
    Ale wczoraj zjadłam 1720 kcal i poćwiczyłam, ale niestety malutko. Tylko 30 przysiadów i 5 ćwiczeń na ręce, każde 10 powtórzeń po 3 serie. Ale od czegoś trzeba zacząć . Dzisiaj (podobno) kończona będzie łazienka, więc od jutra spokojnie mogę wyciągać stepper przed telewizor i heja!
    Miłego dnia

  10. #470
    Awatar bernii
    bernii jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-03-2014
    Posty
    443

    Domyślnie Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -

    Hej dziewczyny oj wracam już do Was jako żona hehe ostatnie dni to było jakieś szaleństwo, brak czasu i ciągła gonitwa ale wszystko się udało i to najważniejsze (z racji tego, że chyba mam naturę perfekcjonistki po czasie coraz więcej analizuję i niektóre szczegóły nie poszły tak jak powinny, ale w tym dniu zupełnie nic mi nie przeszkadzało i wszystko było pięknie )
    Zdjęcia zobaczę dopiero za jakieś 20-30 dni, bo tyle czasu ma nasz fotograf (także Mała nie prześlę Ci jeszcze obiecanej fotki). Wczoraj byliśmy na sesji i powiem Wam, że bardzo fajnie się bawiliśmy (mimo tego, że raczej jesteśmy spokojni i trochę, się obawialiśmy, że będziemy jacyś tacy skrępowani, ale to była fajna zabawa To tak w skrócie A co do wagi to byłam w szoku, ale udało mi się w tym dniu ważyć równo 50 kg hehe. Nie ważyłam się przez dłuższy czas przed ślubem dopiero wskoczyłam na wagę w sobotę i byłam w pozytywnym szoku. Teraz przez kilka dni raczej nie mam zamiaru analizować wszystkiego co jem, czas na kilkudniowego "chaeta" zostało nam dość dużo jedzenia w tym ciasta/ tort itp. i z racji chociażby oszczędności szkoda kupować nowe jedzenie i to wyrzucać (no tak już mam). Tak czy siak, nie odpuszczam dbania o sport i dietę, bo nie po to tak ciężko pracowałam, żeby odpuszczać, bo już po ślubie ...o nie nie - dalej będę walczyć, trenować i wrócę do zdrowego odżywiania, ale póki co przez ten krótki czas nie będę się aż tak spinać
    Przyszłym panną młodym życzę dużo spokoju w tym całym szaleństwie i dużo pozytywnego myślenia!!! I będziecie pewnie w szoku (tak jak ja) w jakim niewiarygodnym tempie czas przyśpiesza przed ślubem ... zanim się obejrzycie już będzie po hehe

Strona 47 z 51 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •