Wersja do druku
Hej hej, ja tak na szybko, bo z telefonu pisze...Retsina masz racje trzeba sie pilnowac caly czas inaczej jak u mnie - spadek potem jojo i tak w kółko :-( u mnie teraz 5 kg na plusie - weszlam wczoraj na wage i się zalalam. Wczoraj niby ok ale do ideału to jeszcze daleko. Awersja - dzieki! Ja raczej lubilam takie restrykcyjne zmiany - oczywiście chodzi o zdrowe produkty. Jak to u Ciebie wyglada? Co do slubu to nie łam się - tez marzylismy o tym zeby bylo po :-D teraz już musze leciec
Bernii fajnie że wróciłaś :)
Ja chyba też wolę restrykcyjnie od razu podejść do tematu bo takie cykanie mi nie leży. U mnie waga nadal jak zaczarowana stoi no ale dobrze chociaż że nie idzie w górę :)
Awersja powiem Ci że ja brałam ślub trzy lata temu i jakość nie kojarzę takiej spiny, ale tez ja miałam malutkie wesele na 40 osób. Sukienke też wiedziałam jaka ma być. Fryzura i makijaż zresztą tez :) zaproszenia tym co mieszkają w naszym mieście daliśmy osobiście reszte wysłaliśmy. Co do podziekowań dla gości to w jeden dzień usiadłam przy kompie, znalazłam pokazałam mezowi zatwierdzil i zamówiłam :) jakoś wyjątkowo na luzie podeszliśmy do tematu..... Także Kochana będzie wszystko dobrze :)
Bernii tak to juz jest ze sie troche schudnie a pozniej chwila zapomnienia i jojo welcome :)) Ale najważniejsze to ze ciągle wracamy do diety :))
Melduje u mnie wczoraj 1350 kcal ale byłam z koleżanką na piwku i tak jakoś wyszło - dzisiaj zjem za to ciut mniej , nie będzie to trudne bo do 21 w pracy a ze wstałam o 10 to silą rzeczy 1 posiłek ominęłam :)
No i po raz kolejny postanowiłam rzucic palenie bo widze jak negatywnie odbija sie na mojej kondycji i wygladzie .. Takze jak zmiany to na maksa hahaha
Hej kochane :-* Trochę mnie tu nie było ale nie wiele czasu miałam, zalatana byłam.. Jeśli chodzi o moją dietę to już raczej nie można nazwać tego dietą. Nie liczę kcal ale staram się jeść zdrowo i regularnie w niewielkich ilościach, ale czasem wleci i coś słodkiego. Najgorzej jest kiedy mam do pracy - nie mam wtedy regularności bo w pracy mam tylko 15 min przerwy obojętnie na ilość godzin. Za to mam ruchu dużo tam i waga spada - jak na razie bez jojo.
Moja sytuacja na dzień dzisiejszy: waga 68.9, talia 76, pępek 86, biodra 91, pupa 97, uda 56:-D
Berni. Mrówek i Awersja - trzymam za Was kciuki mam nadzieję że postanowienia staną się czynami, Wy będziecie się lepiej czuły w swoim ciele i że zobaczycie w końcu spadek;)
Retsina - cieszę się że tak dobrze Ci idzie, nie osiadaj tylko na laurach i pilnuj się dalej kochana;)
Gaja - jak ja Ci zazdroszczę figury i formy, a przede wszystkim chęci. Wyglądasz super :-P
No a teraz moje postanowienia to do października (powrót na studia) chcę dojść do max 67 kg. Włosy już ścięłam więc będzie pełna metamorfoza :-))
mala super !!! wymiary , waga zmiana włosów , stanu cywilnego - fantastycznie ;-)
Ja absolutnie nie spoczywam na laurach - walcze dalej wkoncu moj cel to 55 kg :))):))
Wczorajszy bilans 980 ale jak wspominałam wstałam pozno i uciekł mi jeden posiłek a na siłe przeciez nie bede sie opychać
No i melduje 1 dzien bez papierosa :)))
Witam kochane
Melduje wczorajszy dzien kalorycznie 1258 - ale spaliłam z milion bo trzepałam dywan aż odciski mi sie zrobiły
Dzis po pracy jade juz do rodzicow a jutro weselicho
Pewnie nie bede miala kiedy zajrzec do Was wiec ściskam mocno , badzcie grzeczne w weekend :*:*
Och dziewczyny, czas mi leci nieubłaganie!
Koszmary senne związane ze ślubem zdecydowanie przekraczają moje najśmielsze wyobrażenia o niechcianych niespodziankach na jawie! Skąd mi się takie różne głupoty w głowie biorą?
Waga - ruszyła, dwa dni temu widziałam 59,9kg. Ale był pisk w łazienceeeee - jeszcze mojego zawołałam, żeby zobaczył - a akurat przyjaciółka z mężem u nas nocowali - ich miny - bezcenne :D Myśleli, że krzyczymy z radości, że w ciąży jestem :P
Eh.. Jeszcze co do nieoczekiwanych i niechcianych elementów ślubnych ... Ubiór gościa weselnego - kobieta w białej sukience - jak się odnosicie do tematu?
Heja ja po weselu żarcie było tam dobre dzięki bogu mam skurczony żołądek bo bym chyba umarła takie pyszności najlepsze jedzenie z 3 wesel na których byłam ... wyskakalam się ,w sob przed weselem zaliczyłam 4 km biegu z psem a w niedzielę ok 19 jak doszliśmy do siebie 6 km szybkiego marszu ..
Never gratuluje wagi mój mistrzu !!! A co do białej sukienki u gościa ...ja bym nic za złe nie miała byleby to nie była suknia ślubna :) na tym weselu była dziewczyna w Białej sukience byłoby spoko gdyby nie to że była cała prześwitująca z plecami odkrytymi do majtek których nie miala :)
No u mnie na weselu też były dwie dziewczyny w prostych sukienkach białych no i teściowa też na ecri ale ja i tak wygladalam nieziemsko :-) każdemu podobała się kieca a goście byli nią nawet zaskoczeni że aż tak dobrze w niej wyglądam. W sumie to dużej różnicy nie czuję że ślub był ciągle razem i szczęśliwi tak samo jak wcześniej.
Jeśli chodzi o moją dietę przez pracę różnie jest ale waga wciąż spada i cm w udach spadają i biodra się zwezyly. Nadal pracuje nad brzuchem - jakieś skuteczne ćwiczenia polecicie na brzuch i boczki?
Ojojoj jaka tu cisza ......
Mała gratuluje spadków :) Kochana ja Ci ćwiczeń nie polecę z wiadomych względów hehehe
Ja walczę nadal chociaż póki co nie będę się cieszyła z sukcesów bo musze poczekać aż się utrwalą :)
Mrowek na pewno nie dlugo zobaczysz efekty trzymaj się dalej i walcz :-) warto później zobaczyć przemianę :-D
witam
Co do kiecki białej....mnie to by bardzo nie przeszkadzało, chyba, że suknia byłaby białą i długa, to uznałabym za przesadę, bo jest wiele kolorów, które można wybrać, wg mnie biel jest zarezerwowana dla młodej. Chociaż teraz to się zmienia, młode mają suknie białe, śmietankowe ecru, teraz to nawet bladoróżowe i inne kolory.... więc skąd mam wiedzieć jaką kiecke założy młoda. Długą krótką czy midi. Więc scen bym nie robiła, choć sama unikam. :)
Mała gratuluje spadków - super ze Ci się wkoncu ruszyło . Cwiczen na brzuch nie polece bo sama mam duzy wiec nie znam :)
Mrówek u mnie tez waga nie spada... caly czas okolice 62-63 - juz chce wreszcie do 59,9 zobaczyc chociaz
No ale trzymam się zalozonego planu i wierze ze wkoncu 5 z przodu zobacze
Melduje wczoraj bilans 1050 kcal i 6 km biegania
hej kochane :)
Ja zaglądam, zalatana jak zwykle. Właśnie za chwilę ruszam biegać interwały dziś ;)
Gratuluję spadków :) Ja nie pamiętam kiedy na wadze stałam :P
A tu me foto ze strony klubu ;)
http://images75.fotosik.pl/856/2589f874fe362f49med.jpg
Gaja wyglądasz niesamowicie :love::love::love:
Pasujesz teraz na forum , wysportowane laski , a nie grupa wsparcia xxl :D:D
U mnie wczorajszy dzien na + , , dzien odpoczynku , kalorii 1100 na liczniku :)
A jak reszta ?
Gajaaaaaaaaaa - niszczysz system! :D Koksiara z Ciebie :D ja to przy Tobie taki bezmięśniowiec :P Pięknie wyglądasz! Fit kobietka!
Retsina - 5 z przodu działa niesamowicie motywująco, także jak Ci się pojawi - to dostaniesz dodatkowego powera! :) ale tez wiem jak się czujesz - tuż przed granicą na 6 ... i jeszcze tyle czasu - frustrujące - Ja 2 miesiące tak stałam. Azkolwiek teraz zbliża mi się @ - za jakieś 8-10 dni.., więc teraz rozpoczął się tydzień nabierania wody i dziś na wadze znowu zobaczyłam z przodu nieszczęsne 6. Jakieś przekleństwo po prostu! :D
No dziewczyny - a ja mam bardzo stanowcze i krytyczne podejście do ubioru gościa w sukienkę białą - kobiety nie powinny tego robić, bo jest to obraza w stronę Panny Młodej. Nawet według savoir vivre - po prostu nie wypada! A jak jeszcze jest długa - to totalny dramat! Chciałam bileciki do zaproszeń dołączyć z prośbą, ale stwierdziłam, że jest to tak oczywista sprawa - że nie będę obrażać swoich gości i liczymy na ich inteligencję i szacunek dla mnie :) No ale obawy są... W każdym bądź razie ja bym się nie odważyła założyć białej na czyjeś wesele.
PS. koszmarów ciąg dalszy - teraz realizacja tortu w dramacie :D oczekiwania kontra rzeczywistość ;)
Never, u mnie wojna pt fryzura, jestem po dwóch próbnych i nie wiem kopletnie co robić, bo 1 fryzjerka totalnie nie umiała nic NIC, a druga....no cos tam zrobiła, ale żeby to było to? Raczej nie, nie jestem spokojna o swoje włosy... Na makijaż próbny też nie wiem czy iść, czy na żywioł w dniu ślubu, bo dokładnie wiem co chcę, zdjęcie oka mam, pomadke mam swoją... Mętlik mam we łbie :) Nie mówiąc o innych kwestiach do których jeszcze daleko....a ja już myślę... Do tego ksiądz w kościele powiedział nam za ślub 750 zł i tak mnie to uderzyło... że kosmos, tym bardziej, ze mówiłam, że jestem bez pracy, że pracuje tylko mój P. Przykre... 750 zł ślub +160 nauki, plus zapowiedzi, akty chrztu i in plus 84 zł USC.....i robi nam się impreza za 1200 zł.... nic dziwnego, że coraz mniej młodych osob bierze ślub kościelny, kogo byłoby stać na takie wydatki....1200 zł to ja zarabiałam przez m-c ciężko harując.... szkoda, ze nie przyszło mi do głowy, żeby chodzić od kościoła do kościoła i pytać i ile kosztuje ślub....tym bardziej po słowach Papieża, kiedy był w Polsce, apelował do duchownych.... i jak to Franciszek powiedział, to jest barbarzyństwo a nie duszpasterstwo....eh szkoda słów...
A wersja no niestety ślub jest drogi ale wasz ksiądz jeszcze mało bierze bo u nas w kosciele (ksiądz organista i koscielna) to był koszt 1500 zł i nauczki 200.. a gdzie reszta wydatków... Ale udało nam się zrobić wesele za 15 tys na 50 osób + 10 dzieci. Co do fryzury może popytaj koleżanek poczytaj na forach i może znajdziesz jakąś z polecenia u mnie fryzura wyszła lepiej niż myślałam i nawet cena była rozsądna bo 100 zl za 1.5 godz robienia fryzury.. no a co do koszmarów pewnie każda je ma a im bliżej tym gorzej.. Ale potem radość ze juz po wszystkim :-)
Co do diety - @ za jakieś 10 dni i chyba woda naszla (mam nadzieje) bo waga mi wzrosła.. Ale staram się nie łamać. A jak Wam idzie dietka i ruch?
Witam Was po wakacjach :).
Gaja - super, że tak motywujesz :).
Dziewczyny - brawo za postępy, trzymanie się założeń i powrót do pionu :).
Biała sukienka - być może z racji tego, że jestem starej daty to uważam, że byłoby to dość poważne faux pas wobec protokołu dyplomatycznego.
U mnie kiepsko bo waga ruszyła skokowo do góry i już mam 11 kg `na plusie` :(. Obawiam się, że nawet w 15 mogę się nie zmieścić. Ale teraz powrót do normalności, szkoła dzieci, dom, praca, zajęcia dodatkowe dzieci itd., więc może trochę wyhamuję. Jestem już w 34 tygodniu, więc do końca całkiem blisko. Tylko nie wiem jak sobie poradzę, bo przybyło mi obowiązków w pracy, córka dostała się do szkoły muzycznej, a ja generalnie na nos padam bo się nie wyrabiam. Ale `trzeba być twardym nie miękkim!` - i tego się trzymać będę :D.
Trzymam za Was kciuki i pewnie juz niebawem wrócę jako pełnoprawny uczestnik :).
Polarna a jak się czujesz zdrówko dopisuje? I jak maluszek? Moim zdaniem 11 kg na 34 tydzień to nie jest zły wynik i wogole jak to możliwe że już 34 jak dopiero co mówiłaś że w ciąży jesteś :-) jam szybko ten czas mija.. dużo zdrówka dla was i tylko nie nadwyrezaj się :-)
Witajcie :))
W sprawach ślubnych nie pomogę za wiele gdyż mój stan cywilny jest już Wam znany :P
Polarna pieknie sie trzymasz - 11 kg to nie duzo :))
U mnie wczorajszy dzien na plus bilans 1000 kcal + 5 km biegania :)
Witam :))
Melduje wczorajszy dzien na + , bilans 1212 kcal
Dzis na wadze 62,5 takze stoi małpa jak zaklęta ......
Witam , Melduje niedziela na + bilans 1015 kcal + bieganie 5,44 km
Witam
Melduje wczorajszy dzien ciut gorszy , troche podjadłam wyszło 1520 kcal ale nie mogłam sie opanować , Dzis trzymam lodowke na klódke
Po pracy ide na masaz kregoslupa bo czlowiek w robocie siedzi 8 godzin i czuje ze mnie zaczyna bolec zwlaszcza odcinek szyjny, a po masazu planuje bieganko :)
Witam
Melduje wczorajszy dzień kalorycznie na plus ale biegać wkoncu nie poszłam.
Po masazu pojechalam na drobne zakupy ,jade na weekend do przyjaciela wiec szukalam czegos na prezent do nowego mieszkania i kupiłam wodke :D:D:D
Wrocilam do domuy zaczelam gotować (na chinskie mnie wzieło ) i niewiadomo kiedy była 21
W zwiazku z tym ze zaplanowalam 2 treningi biegowe w tym tyg - ze wzgledu na wyjazd- dlatego ide dzisiaj i jutro ...
Wcorajszy bilans kalorii 1098
Na wadze stabilizacja - zbieram wode ...niebawem bedzie @
Witam
Wczorajszy dzien na + , bieganie 6,58 km , bilans 1200 kcal
Miłego dnia
Melduje wczorajszy bilans 1090 kcal - bieganie 4,38 km
Laski co z Wami ??? odpusciłyscie ??
widzę, że ładnie Ci idzie, sporo ruchu i determinacja
trzymam kciuki :)
hej wam,
ja wczoraj spontaniczny bieg crossowy na wrzosach w Okonku :) Było mega :) Ukrop, wrzosowisko wiadomo w pełnym słońcu, piach, górki ale fantastyczne widoki :) Za rok wracam :)
Retsina ty tu najbardziej utrzymana w ryzach :)
http://images75.fotosik.pl/884/2e9904c5d1e6861cmed.jpg
Gaja super , ale masz fit ciałko , podziwiam :))
kajka38 dziękuje :))) jak się chce coś osiągnąć to trzeba się mega starać wiec działam :))
Melduje weekend wyjazdowy ale pod kontrolą. Wiadomo że wpadło ciut wiecej kalorii z piwka ale ruchu tez było duzo . W sobote przełaziłam po Poznaniu ponad 20 km takze spalanie było niezle :))
Dzisiaj mialam w planach pobiegac przed praca bo mialam na 13 ale wstyd sie przyznac ..wstalam o 10:30 :)))
Laski normalnie dostaniecie po głowie ...gdzie się podzewacie ja się pytam ???
Melduje że wczoraj Dietowo na plus a po pracy o 21:30 poszłam na szybką przebiezke bo było chłodno , przebieglam 3,69 km i endomondo wskazało ze poprawilam czas biegu .. 3 km przebieglam o 2 minuty szybciej
Melduje wczorajszy dzien na +, dzis w planach bieganie
Hej Dziewczyny.
Retsina piszę w końcu dzięki Twojej wytrwałości w dążeniu do celu i wytrwałości w pisaniu na forum, mimo że taka cisza zapadła.
Jakoś nie mogłam się wcześniej zmotywować, żeby pisać, bo ciągle walczyłam z moją huśtawką - raz trzymałam się, miałam postanowienia potem znów przegrywałam i tak w kółko. Mogę się pochwalić (choć może to nie jest nic wielkiego) już opanowałam jedzenie śmieciowych słodyczy i więcej jem zdrowych produktów, w tygodniu mam w miarę unormowane posiłki, ale już zdecydowanie mniej syfu jem i z tego się cieszę. No ale nie cieszy mnie motywacja, która "zmusiła" mnie wczoraj to ruszenia tyłka z kanapy i ćwiczenia - czyli kilkudniowy, dość silny ból kręgosłupa http://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/i...s/icon_sad.gif przez który ledwo daję radę w pracy. Mam siedzącą pracę i jak sobie tak podsumować to pewnie z 13 godzin na dobę tak siedzę - masakra. Dzisiejszy dziś od samego rana zdecydowanie nie należał do najszczęśliwszych (delikatnie mówiąc) i to jakoś wzbudziło we mnie potrzebę zmian i chęć zadbania o siebie, o zdrowie, o lepsze samopoczucie. Mam nadzieję, że powoli odzyskam równowagę.
A jak u Was? Odezwijcie się nawet jak nie idzie tak jakbyśmy wszystkie sobie życzyły http://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/i...icon_smile.gif
Awersja - jak tam przygotowania?
No bernii dzięki że sie odezwalas bo już monologi prowadziłam :) Gaja też dzięki a co z resztą ?? Ja jestem mega chora w czwartej mialam impreze z pracy i w pt uzetka i nie kac a brak głosu i gorączka mnie zatrzymały -masakra leżę w łóżku i szlag mnie trafia bo to wg prognoz ostatni letni weekend a ja tabletki herbata i dreszcze
Laski kurcze co z Wami ?? Czy ten temat na forum ma jeszcze sens ?
Hej dziewczyny,
przez długi czas nie mogłam się zalogować i wyrzucało mnie bez przerwy - nie wiem czemu.
Też mam coś do zameldowania a mianowicie urodziłam w poniedziałek wieczorem 03.10. kolegę Bartosza :)). O 18-tej odeszły mi wody, o 18.10 zaczęły się skurcze i właściwie były jeden po drugim baz przerw, mąż na sygnale odwoził mnie do szpitala, a kawałek drogi mamy więc nerwy olbrzymie. O 19.15 wpadliśmy do szpitala a o 19.30 było po sprawie więc błyskawicznie :).
Czuję się coraz lepiej więc pewnie niedługo do Was dołączę bardziej aktywnie. Na razie jeszcze nie wybieramy się na spacery itd. bo mały urodził się w 37 tygodniu i waży 2 800, a co za tym idzie ma duże problemy z termoregulacją, więc na taką wstrętną pogodę się nie wybieramy.
A ja pomału spadam z wagi, po powrocie ze szpitala spadło mi ledwo co i ważyłam 66 kg, a dziś ważę 62, więc w dół. Mam nadzieję, że jeszcze trochę ze mnie zejdzie i zabiorę się ostro (oczywiście względnie bo karmię) za resztę.
Ściskam Was wszystkie mocno i obiecuję zaglądać w miarę możliwości często :).
gratuluje kochana
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Wspaniale :)) Bardzo się cieszę , gratuluję i całuje mocno :* :*Cytat:
Zamieszczone przez Polarna
Cześć dziewczyny, czy mogę się do was przyłączyć ? Miesiąc temu urodziłam córeczkę i zostało mi sporo kg do zgubienia.