a jaka apka do tych endemondo? Bo przy moim chodzeniu to też leci;)
Wersja do druku
a jaka apka do tych endemondo? Bo przy moim chodzeniu to też leci;)
Mala- aha, w takim z razie zycze Ci osiągnięcia celu :-) ja póki co mam taki cel, zeby trzymac sie w dobrych torach :-) w sobotę wazenie, wiec dopiero wtedy pomysle o celach wagowych, narazie priorytetem jest zdrowe odzywianie i stopniowe wciaganie sie w cwiczenia. Dzis czuję, ze naprawdę tego chcę :-)
Mala tak endomondo :))
U mnie wczoraj dzien na plus , 7km spacerow mi wyszlo takze nie najgorzej :))
Hejka :-) u mnie wczoraj w miare ok tylko, ze wieczorem wpadl jeszcze nieplanowany posilek, no ale zdrowy wiec nie ma tragedii. Dziewczyny ile posilkow jecie? Czy trzymacie sie tego scisle? Ile kcal? Tez je wyliczacie czy "a na oko"? :-) wczoraj nie cwiczylam, plan mam taki, ze co 2 dzien robie jakos trening i chce pilnowac tego!
Bernii ja jem 1200 kcal - z reguły 4 posiłki dziennie, jak cwicze 5 .Kalorie staram sie liczyc rzetelnie ,tzn jak jem salatke to nie waze pomidora , czy salatyale korzystam z aplikacji Fat secret i ona mi wylicza kcal np liczy 1 sztuka pomidora tyle i tyle kcal .Oczywiscie pomidory sa wieksze ,mniejsze ale przy warzywach nie ma co popadać w paranoje bo same w sobie maja malo kcal. Ale jesli chodzi o miesa/ryby i węgle (makarony,kasze,) to zawsze licze skrupulatnie i gotuje z waga obok
hejaaaaaaaaaaa troszku nie pisalam ale czytam:) wkoncu upaly eszly i mozna ddychac:) dopier okres mi sie skonczyl i powiem wam ze sobie folgoalam slodyczami ale ze tyle spadam w robocie to jestem na 0 wiec nie est zle:) a jak tam u was??
hej laski;) u mnie w weekend rozwożenie zaproszeń było więc zleciało nawet nie wiem kiedy. Dziś na wadze już 71,8 ale suwak zmienie jak się utrzyma do środy. Dietetycznie dobrze ruchu też mam a jak dobrze pójdzie to od jutra praca na pół etatu z dużą dawką ruchu ;)
A jak u was weekend minął?
Hej
Mała super :)
Ja ostatnio mam problemy ze zdrowiem. Za tydzień idę do szpitala i od kilku dni musze brać hormony. Strasznie się ich boję no ale nie ma innego wyjścia. Póki co mam takie nudności że szok i nie wiadomo jak długo będzie mi się to utrzymywało :( Z dieta nawet ok u mnie chociaż szczerze to teraz średnio mam do tego głowę. No ale nie ma co się poddawać :) Trzymajcie się Kochane !!!!!
hej
Mała gratuluje spadku
U mnie wagowo bez zmian ale przyznam szczerze ze sobie w weekend pofolgowalam , ten tydzien musze sie pieknie trzymac bo w sobote wesele
Witam melduje wczorajszy dzien na plus ,dzisiejszy narazie tez i przed praca bieganie 30 min :)
Ale znów tu pusto chyba sezon urlopowy się zaczął ale mam nadzieje ze się trzymajcie i dążycie do wyznaczonych celów? Ja dziś byłam drugi dzień w pracy praca dobra bo narazie pół etatu ciągle na nogach i w ruchu i tylko jedna przerwa - więc i nie jem za dużo - to jeśli chodzi o plusy a minusy to na pewno nie regularne jedzenie no i mniej wody - nie ma kiedy pić jej... w poniedziałek się zwaze to zobaczymy co waga pokaże.
Retsina cieszę się że dieta na plus i udanego wesela i spadek niedługo się pojawi :-)
Wesele udane choć cel nieosiagniety ..bywa walczymy dalej :)
To super że wesele się udało a co do wagi trzeba walczyć dalej. U mnie dziś na wadze 71.5 do slubu zostało 5 tyg więc trzeba mocno działać żeby minimum 1.5 kg zgubić.
Never, mrowek, polarna, malinka, gaja, Berni gdzie Wy do jasnej ciasnej jesteście ci?
Melduję się :). Wczoraj późnym wieczorem wróciliśmy z żagli znad Zalewu szczecińskiego, stąd nieobecność - proszę na mnie nie krzyczeć ;). Dziewczyny, widzę, że walczycie dalej ostro, super! Zostawiłam Was na chwilkę i sporo nowości czytam. Ja w tym upale dzisiejszym zdycham dosłownie. Ważyłam się dziś rano i pomimo lodów i pysznych rybek waga nie skoczyła jakoś do góry :). Pewnie teraz mnie to czeka, ale jak na 26 tydzień i 6 kilo przytycia to nie jest źle :). Jestem wręcz zadowolona. Oby dalej też było OK, chociaż jak wiadomo końcówka potrafi mocno zaskoczyć. Przyznam, że ćwiczyć nie daję rady, zwyczajnie sił nie mam i często jest mi słabo, więc chyba odpuszczę. W piątek zaczynam siódmy miesiąc, brzuch już spory i chyba dotrzymam te trzy pozostałe i potem zabiorę się za ćwiczenia. W przyszłą środę mam wizytę i mam nadzieję nie przytyć więcej niż kilogram (na chwilę obecną ważę tyle co na wizycie poprzedniej, więc jak nic nie przybiorę to pewnie ochrzan będzie).
Ściskam Was mocno :)
Hej wybaczcie moja nieobecność ale trochę nie miałam czasu i lekko popłynęłam jedzeniowo jeszcze @ więc dziś na wadze 64 .jak zwykle u mnie trochę schudne a później chwila zapomnienia i Bach kilo do przodu, ale nie może być cały czas z górki :)
Nie ma co się użalać trzeba się brać do roboty czas leci na muszę na anst weselu mieć min 60 kg na wadze
Mój dzisiejszy jadłospis
1 ) 100 gr Borowek + jogurt naturalny
2 ) 200 gr sałatki (gotowa z lidla ) kasza bulgur z przyprawami na ostro
3) ryż dziki 100 g + pieczony kotlet schabowy 75 gr + kalafior gotowany 150 g
4) sałatka która jem prawie codziennie sałata + rukola + pomidor + feta + żurawina (albo brzoskwinia z puchy + kiełki + łyżka oliwy z balsamico
Z aktywnością narazie krucho bo w poniedziałek zrobiłam swój pierwszy tatuaż i trzeba uważać żeby ie nie zabrudzil nie był na słońcu żeby nie stracił koloru :)
Maksimum 60 na wadze a nie minimum , co ja wypisuje :)
jestem jeste m ale taka cichutka bo diety jako tako nie trymam zajadam sie lodami z biedroki hehe. Jak wroce na dobre tory t dam znac ale arazie nie tyje a co schudlam to zostalo bo sie duzo ruszam :)iuziaczki kochane :)
Hej dziewczyny dzis na wadze 70.5 w koncu spada - widocznie praca byla mi potrzebna do tego. Co prawda wymiary prawie identyczne ale niech spadnie troche jeszcze a potem pomysle o cwiczeniach na brzuch, na nogi nie potrzebuje bo calymi dniami chodze biegam i inne rzeczy robie. Lecz spadek nie zawdzieczam niestety diecie - bo jeden albo dwa posilki dziennie co prawda zdrowe i zbilansowane i male ilosci widy to raczej slaba dieta. Ale w dni wolne jest lepiej 4 posilki na ok 1300 kcal i 1.5 l wody.
A jak u Was kochane? Polarna ciesze sie ze tylko 6 kg przytylas jak za duzo waga ci sie nie zmieni to moze i po porodzie odrazu wrocisz do wagi wczesniejszej tylko nad modelowaniem sylwetki pomyslisz :)
Retsina kiedy kolejne wesele? I niestety tak to jest jedne poplyniecie a waga wzrasta niestety i niestety raczej u kobiet bo u mezczyzn zazwyczaj nawet roznicy nie widac
Witajcie! Mi też proszę wybaczyć nieobecność :-? szczerze to trochę musiałam się sama w sobie pozbierać z tematem diety.
Powoli będę częściej do Was zaglądać. Zobaczymy jak mi to wszystko pójdzie, póki co znów zaczynam "od dziś" i nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało, chcę wrócić na dobre tory, bo już jestem zmęczona tym jak u mnie wygląda, ale niestety nie czuję, że mam mega zapał i motywację, nie mam mega dużo siły :-( mimo to od dziś postanowienie poprawy!!!!
Mała - jak przygotowania do ślubu? jak samopoczucie ? :-D
Przygotowania idą pełną parą już prawie wszystko zorganizowane został niecały miesiąc. Stres jest bo nie wiadomo jak wyjdzie - chciałabym żeby było ideaalnie ale się okaże po imprezie. Waga też mi sprzyja więc nie jest najgorzej. No i wiem że powrót na dobre tory ciężki jest ale próbuj ciągle wierzę w Ciebie!!
Mala weselicho mam 27.08 także sporo czasu ale im więcej tym gorzej więc trzymam się ostro już teraz :)
Melduje moje Panie powrót na dobre tory dziś na wadze 62,9 także powolutku idzie, musze ćwiczenia dołożyć bo się rozleniwilam ze ho ho :) dzis raptem 8 km roweru
Dziewczyny.. ale mnie tu nie było...! prawie miesiąc! Miałam wizję - ze następny wątek się utworzył po tym i że nie dam rady doczytać... a tu raptem 2 strony...
No u mnie waga trochę poszła w górę i trochę poszła w dół, aktualnie tkwię na 61kg i ruszyłam w końcu w dół.
Być może organizm musiał się trochę zregenerować - i moja głowa również potrzebowała poszaleć i odreagować od diety. Ale z tych 3 tygodni najbardziej pamiętać będę imprezę na której padłam po 3 drinkach - tzn, bawiłam się wyśmienicie do białego rana! - ale oczywiście wszystko wiem tylko z opowieści... :P Noo.. ale czego chcieć po zrzuceniu 12 kilo i takiej przerwie od alkoholu :)
Chwalę się!:
Wygrałam miesięczny karnet na siłownię u mojej dietetyczki :) Dla najbardziej wytrwałej i zdeterminowanej odchudzaczki :D Aktywny od 1 sierpnia - karnet OPEN na wszystko :)
A u kosmetyczki... wejścia na taką maszynę bezwysiłkowego spalania tłuszczu - Dream Healter - taka platforma wibracyjna.. wejść mam tyle, że nie wiem czy do wesela uda mi się wszystko wykorzystać :) zostało mi chyba z 45 wejść po 10 min. Potem Wam zdam relacje czy warto i czy są efekty :)
Ponownie zaczęłam również praktykować basen na 6.00 i perfekcyjną dietę bez podjadania.
Panie moje drogie! Wybrałam w końcu model sukienki ślubnej, którą mi uszyje krawcowa :) I stąd też ta moja motywacja i POWER! - bo wyglądam w niej super - ale nie do końca tak jakbym chciała - dlatego chociaż te 4-6 kg chciałabym jeszcze zrzucić. Mam 8 tygodni do wesela, więc teoretycznie 6 tygodni do zakończenia wizyt u krawcowej.
Trzymajcie kciuki. Bardzo mi się przydadzą na ten ostatni odcinek przed ślubem :)
Ja mocno wierzę, że mi się uda :)
No never trzymam kciuki fajnie ze się trzymasz i ćwiczysz na basen chodzisz gratulacje :) 8 tyg to sporo czasu więc mam nadzieję ze ci się uda :)
U mnie drugi dzień @ na wadze 71.4 chyba od @ dieta idzie dobrze narazie waga się trzyma ale liczę na spadek po zakończeniu @. U mnie do slubu zostało 3 tyg...
Cześć Kochane. U mnie bez zmian ale w sumie to dobrze że nie w górę :) jestem po operacji średnio się czuję. Mam wrażenie że jestem jakaś zamotana po tej narkozie i nie mogę dojść do ładu. Mialabym okazję teraz pochodzić na siłownię no ale oczywiście nie mogę minimum 6 tyg :( Ale cieszę się Waszymi sukcesami :) buziaki
Never trzymam kciukasy i gratuluje dietowego sukcesu :)
Mrówek wracaj szybko do zdrowia :*
Mala przy @ waga niemiarodajna jak się skończy zobaczysz spadek napewno :)
U mnie w porządalu Dietowo się trzymam dziś rower 12 km także coś tam się rozruszalam Gotuje obiad na jutro ( młoda kapusta ) i mnie siódme poty oblewają nad garem :)
Witajcie kobietki :)
Ja niestety również się pochorowałam.... 2 tygodnie w szpitalu później długa rekonwalescencja.... znów choroba....i znów....i znów....i dziś do lekarza idę bo wyniki badań mają być....i muszę się zapisać do poradni przyszpitalnej na kontrolę.... zatem dieta zeszła na drugi plan a leżąc spalanie moje wynosiło MINIMUM... zatem nie trzeba było czekać długo na efekt...tym bardziej, ze siedzenie w domu także mi nie sprzyja :(
Z pozytywów to, że w tym całym zamieszaniu udało mi się mimo wszystko zdać egzamin ustny i obronić specjalizację..... teraz roboty chciałabym zacząć szukać ale ciągle jestem chora....więc trudno się za to zabrać...
Przygotowania do ślubu również mega do tyłu.... zaproszenia musimy rozwieźć, ale ja ciągle chora :/ do tego nauki przedmałżeńskie to jakaś droga przez mękę w moim mieście.... wczoraj miałam iść na obowiązkowy dzień skupienia, ale no kaszel nie daje mi żyć i tak mi się nie chciało siedzieć w kościele od 16 do 20:15.... paranoja....
z dietą generalnie się ogarnęłam z grubsza....nawet ruszyłam z miejsca do przodu o niecałe 2 kg...ale to i tak bardzo daleko od mojej wizji wagi w dniu ślubu :) i przyznam, że bardzo martwię się o kieckę....mam przyjść na przymiarki na początku września... a kiecka wystawowa...no cóż poszerzyć się nie da.... może to i dobrze ;)
Do tego wszystkiego po agresynej i jakże licznej antybiotykoterapii moje @ to jakaś masakra w czerwcu przesunąła mi się o miesiąc..... teraz już tydzień się spóźnia....ale nic dziwnego skoro tydzień temu skończyłam kolejny antybiotyk.... i obecnie jestem chora i na lekach....ciekawe czy dziś mi coś przepiszą.... czy dadzą żyć.... :/
Czas na zmiany.... nie ukrywam, ze potrzebuję solidnego wsparcia... i motywacji.
Mrówek wracaj do zdrowia!!! Mam nadzieję, że to nic poważnego, albo, ze masz to już sobą :)
Mała.... trzymam kciuki za Was i relacjonuj na bieżąco :D
Never poka suknie :P
Berni dziękuję za troskę :*
Awersja dużo zdrowia i mam nadzieję że szybko wyzdrowiejesz i że samopoczucie będzie lepsze. Cieszę się że wróciłaś ;-)
U mnie na razie bez zmian wszystko waga stoi w granicach 70.5 a 71.2 czasu na ćwiczenia ostatnio nie było ale w pracy jest tyle ruchu że czasem zakwasy w nogach mam na drugi dzień... Ale postawiłam zacząć robić brzuszki - na brzuch chodzenie i bieg mi raczej nie pomogą. Do ślubu już tylko 20 dni a chce spaść poniżej 70.. Trzymajcie kciuki.
A jak u Was leci? Jak ćwiczenia? dieta?
Polarna - jak Ty i dzidzia? Który to już tydzień i co lekarz mówi? :-)
Miłego i owocnego dnia pełnego ruchu Wam życzę
Szukam diety podnoszącej odporność.... ktoś wie ktoś coś słyszał??
Kolejny antybiotyk dostałam....... :( wczoraj oddałam próbki na posiew i na badanie hcv, wszystko prywatnie bo mi zależy, żeby jak najszybciej. W poniedziałek ide prywatnie do pulmonologa, niestety w poradni termin an 16 sierpnia.... :/
Jestem załamana :(
Awersja a badalas sobie poziom witamy D ???? Bo dopiero teraz znalazłam lekarza który kładzie bardzo duży nacisk na to i pierwsza wizyta to od razu skierowanie na to badanie. Okazało się że mam bardzo mało jej w organizmie stąd w dużej mierze biorą się moje problemy zdrowotne. Sprawdź przecież to nie zaszkodzi a może pomoże. Ten mój doktor mówi że bez dobrego poziomu tej witaminy to tak naprawdę żadne leczenie nie przyniesie dobrych skutków. Przy niskim poziomie to niestety suplementy nie dadzą rady i ja biorę krople na receptę.
Awersja wracaj do zdrowia ,jestem z Tobą !!!
U mnie dzisiaj dietowo na plus do tego pobiegane - wczoraj 30 min dzisiaj 40 min,
Wrocilam zlana potem i smierdzaca :))
A i nie napisałam najważniejszego że witamina D wpływa właśnie na odporność. ....
Hej
Mrówek, lekarz mi mówił o wit. D, ale powiedział też, żebym brała jesienią i zimą, kiedy słońca mniej, bo promienie słoneczne pobudzają wytwarzanie wit. D. Choć w sumie badania można zrobić.... przy okazji może właśnie zrobiłabym badanie komórek czy tam przeciwciał odpornościowych. Sama już nie wiem co czynić.
Dzięki dziewczyny, teraz trzeba wyzdrowieć i diety się trzymać, ślub coraz bliżej, a ja taka gruba :P
To widzisz mój twierdzi że przez cały rok musimy brać przy naszym klimacie. Teraz mam przerwę w leczeniu moich schorzen do listopada bo mam właśnie podnieść jej poziom. Muszę mieć w granicy 40-50 jednostek a mam 8 :/
mrówek kupiłam wit D na wszelki wypadek. Wczoraj do tego zrobiłam roentgen płuc, zobaczymy. Bardzo się martwię....
widzę, ze mało Was tu się zrobiło....
a szkoda, bo zamierzam się wziąć za dietę porządnie :P pomimo przeciwności losu :D a to widzę....nie mam z kim :P Laski co z Wami???
Awersja ja z Tobą będę :) koniec wymówek a raczej wreszcie skończyły się czekoladki które przywieźli rodzice ..... to co od dzisiaj? ???
Mrówek!!!!!!!!!!! Działamy!!!!!!!!!!!!!!!!!
tylko zważyć się musze, ale niestety, a raczej stety zaczęła mi się wczoraj @, zatem..... nie ma już wymówek!!!
Od dziś:
-ważenie 1-2 razy w tygodniu
-zero słodyczy i przetworów, wytworów i potworów słodkich, wyjątek stanowi miód w rozsądnych ilościach, który ze względów zdrowotnych dodaję do jogurtów naturalnych i koktajli
-zero pieczywa
-zero fast food i zbędnych tłuszczy
-węglowodany do minimum i do południa
-dużo wody
-dużo warzyw
-chodzić chodzić i chodzić w miarę jak zdrowie pozwoli :)
Póki co tyle :) Kto dołącza???
No bo już myślałam że będę sama :) ja ze słodkiego zamiast miodu mam ksylitol. Pieczywo na śniadania ale w rozsądnych ilościach :) reszta jak napisałaś. ... to kiedy robimy ważenia? ????
Hej dziewczyny czytam Was tylko nie zawsze mam jak napisać. Mam teraz natłok zajęć - ślub w następną sobotę, praca niby na pół etatu ale po 8 - 10 godz. dziennie i w tym parę dni wolnego i moje oczko córcia, mój M. wraca dopiero w weekend a tak sama się wszystkim zajmuję.
Z pozytywnych rzeczy - dziś na wadze 70.5 kg. Do ślubu chciałabym dojść najlepiej do 69, ale może być i z małym kawałkiem. Co do ćwiczeń - jeśli chodzi o spacery i nogi - ruchu mam aż nadto w pracy, ale w dni wolne będę coś ćwiczyć. Jeśli chodzi o brzuch i biodra to codziennie brzuszki a w dni wolne też po jakieś pół godz. ćwiczeń na te partie. Posiłki regularne zrównoważone bez fast foodów i słodyczy ok. 1200 kcal. Dużo wody.
Mam nadzieję że Wam też będzie szło a razem będzie na pewno raźniej. To kiedy/w jakie dni się ważmy? :-)
Hej
U mnie wczoraj niestety nie było idealnie..... ale nie było też tragedii no i sporo ruchu, miałam tyle spraw, że szok. Cieszę się, że wyniki badań wyszły dobre no i lekarz powiedział, że jest dobrze, dołożył mi inhalacje sterydowe, bo kaszel wciąż się utrzymuje, mam nadzieje, ze nie przytyje od tego :P Za 2 tyg. kontrola i powiedział, ze jak będę zdrowa to weźmiemy się za odbudowanie odporności.... w końcu....
Co do dnia ważenia, ja myślałam o sobocie i środzie kontrolnie.
Mała i jak samopoczucie? Wieczór panieński już był?? :)
Ja nie mogę ogarnąć zaproszeń przez te moje choroby :(