Chcę schudnąć siłka? bieganie?

[jablonix]

Witam. Rzuciłem palenie 3 miesiące temu. Moja obecna waga 107KG przy wzroście 180cm. Mam 32 lata. W 2006 roku zjechałem do 80Kg dużo ćwiczyłem na siłowni, ale potem ślub, żona, dzieci i zaniedbałem się.

Mój plan to zjechanie do 90KG. Chodziłem na siłownie miesiąc temu ale jakoś przestałem.
Chcę zacząć biegać 3x w tygodniu

Wiem o możliwości kontuzji stawów, i konsekwencjach.

Wiem też o konieczności wprowadzenia diety.

Mam do was pytanie czy bieganie mi wystarczy ? czy muszę też chodzić na siłownię.

Chciałbym zjechać do tych 90KG i może wtedy dopiero wyrobić sobie mięśnie.

Moim priorytetem jest schudnięcie bo źle się czuję w tym cielsku. Boję się że jak dołożę do biegania siłownie to się zniechęcę ilością treningów, a jestem tego świadom że nic samo się nie zrobi.

Pozdrawiam

[agata55]

Najważniejsze to zacząć. Bieganie polecam, w zeszłym roku w kilka miesięcy udało mi się schudnąć, ale musisz pamiętać o diecie. Kontuzji unikniesz, jeżeli będzie rozgrzewka, rozciąganie. Nic na siłę.

[Szymon]

A ja biegania nie polecam. Dobrze, że wiesz o możliwości kontuzji stawów, ale może nie wiesz jak duże jest to ryzyko i jak uciążliwa jest później kontuzja. Zamiast tego przemyśl ćwiczenie na rowerze (może być zarówno stacjonarny jak i normalny rower). I nie zgodzę się z przedmówcą, nawet przy odpowiedniej rozgrzewce i rozciąganiu nie uniknie kontuzji stawów przy takiej wadze. Jeśli jeszcze do tego dojdzie bieganie po nieodpowiednim podłożu i złe buty to może zacząć sobie odkładać już teraz kasę na operacje. 4 miesiące temu mój ojciec miał operację kolana, koszt: 6000zł. Po 4 miesiącach nadal ma rehabilitację. Zaznaczę tylko, że co prawda nie jest to kontuzja związana z bieganiem, ale konsekwencje są identyczne. Poza tym ojciec jest byłym sportowcem i czynnym trenerem, więc nie jest tak, że ciężko mu się zrehabilitować.. U osób mniej sprawnych fizycznie rehabilitacja może trwać sporo dłużej. Dlatego poważnie przemyśl zamianę biegania na rowerek. Tym bardziej jeśli mieszkasz w mieście gdzie nie masz możliwości biegania np po lesie (nie mówię o betonowanych ścieżkach w parkach), już pomijając temat zanieczyszczenia powietrza

[gaja81]

Bieganie nie jest dla każdego i też nie każdego wciąga na dłużej Ja bieganie bym dołożyła po pozbyciu się kilku kg i nabraniu formy, polecam najpierw wzmocnić mięśnie a później wprowadzić bieganie
Ja teraz mam przerwę z racji pogody bo nijak wyjść sie nie da ale rok temu o tej porze złapałam kontuzję kolana na bieżni mechanicznej (inna forma biegu) i z kolanem walczyłam do maja tego roku a więc prawie pół roku, silne przeciwzapalne tabletki, zastrzyki w kolano, bół niesamowity więc wiem co to jest.
A na początek bardzo ale to bardzo polecam szybki marsz, bo wbrew pozorom to tętno ma być podwyższone a nie maksymalne (jak często jest przy biegu) aby spalać tkankę tłuszczową. I tak jak poprzednik napisał rowerek, fajna sprawa Od czegoś możesz zacząć ale nie rzucaj się na godzinne treningi od razu, najlepsze efekty i wpojenie sobie zamiłowania do ćwiczeń jest ich utrwalanie a więc jak zaczniesz od 20-30 minut dziennie to pomału wyrobisz nawyk a jak rzucisz się na godzinne ćwiczenia to zapał szybko minie bo organizm się przetrenuje i sam sie rozleniwi
Życzę ci powodzenia (wiem co piszę bo trwam w aktywności fizycznej już prawie 4 lata )

[Izaff]

Moim zdaniem najlepsze by było i to i to, tylko trzeba się do ćwiczeń i biegania powoli przyzwyczajać, żeby nie przesadzić i nie cierpieć. Niektórzy długo czekają na efekty i dlatego się zniechęcają. Marzę o schudnięciu ok 20 kg i też muszę się wziąć za siebie, może wreszcie- wpadła mi w oko strona [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i wszystko jest na dobrej drodze. Sport to podstawa, wszystko jest dobre, niepotrzebne są dylematy.