Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej dziewczyny miło że was tu tak pełno:-) cieszę się waszymi sukcesami i że wszystkie się staramy- cel jak tak musimy osiągnąć nie ma innego wyjścia:-)
Polarna - może nie ćwiczysz ale uwierz że latanie z małym dzieckiem na rękach to też niezły wysiłek:-)
Awersja u mnie narazie nie ma szans żebym jadła słodycze czy fast food ostatnim razem później mój żołądek tak cierpiał (przy moim refluksie) że na sam widok mdli mnie i żołądek boli.. Ale masz rację do czasu to będzie ja mam tylko nadzieję że jak najdłużej to potrwa.
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
mama_29 na siłke sie idzie po to żeby ćwiczyć a nie porównywać się do innych :))
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Retsina wiem ze nie powinnam sie porównywać ale bardziej boje sie tych spojrzeń.
Awersja masz racje z tym bieganiem nie wszystko jest dla kazdego po prostu. Dziś prawie 3 h na spacerze w tempie bardzo szybkim i umiarkowanym .
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Dziś dieta zamknie sie w 1000 kcl. Rano płatki z mlekiem a na reszte dnia sałatka z łososiem. Sama cała sałatka ma 700 kcl ale jest jej tak duzo ze starczy na 2 porzadne posiłki i co najważniejsze daje uczucie sytosci. Użyłam do niej 200 g łososia duszonego na patelni bez tłuszczu, główka sałaty lodowej, 4 łyżki kukurydzy konserwowej, kiełki, łyżka mixu chrupiaca sałatka(słonecznik pestki dyni itd), sos z jogurtu naturalnego, koperku i czosnku. Pyszne i bardzo zdrowe i tak jak pisałam sycące na długo. Czasem dodaje inne warzywa paprykę ogórki kiszone itp. polecam :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hejka
Awersja z tymi spodniami mam dokładnie tak samo niby wejdę ale cisną i niewygodnie mi. Ja dzisiejszy dzień na plus. I jestem z siebie dumna bo w lodówce pół torta urodzinowego jest i wszyscy jedli oprócz mnie :) byle do soboty bo wtedy tez mam zamiar się ważyć:)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej kobietki :-) też macie problem z logowaniem? Ja chciałam się pochwalić że mimo @ mimo różnych sytuacji diety się trzymam ćwiczę a6w dziś już był 4 dzień i jestem z siebie zadowolona jeśli chodzi o to. Mam nadzieję że w sobotę - o ile się zaloguje - będę miała okazję się pochwalić spadkiem:-) mam nadzieję że u was dziewczyny też na plus.
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej dziewczyny dopiero dzis udało mi sie zalogować. Przez ten czas szło mi dobrze dieta miedzy 1000 a 1300 kcl. Spacery nadal długie i intensywne . Wczoraj byłam u lekarki mojej na kontroli poporodowej połozna początkowo mnie nie poznała uwierzycie ... pytała mnie jak to zrobiłam ze tyle schudłam w takim tempie. Nie spodziewałąm sie takiej reakcji. Widze ze juz sie zaczynam miescic w stare ciuchy ale jak sie widzi siebie codziennie to jakos nie widzi sie takich duzych zmian. Moja lekarka tez była w duzym szoku, powiedziała ze wyglądam lepiej niz przed ciążą . Moze to te spacery na swiezym powietrzu ...W kazdym razie poczułam taka motywację jak nidy dotad. Przekonałąm sie ze wysiłki maja sens i że każdy tydzień przynosi zmiany których my moze nie widzimy ale inni zauwazają. Oczywiscie to mi dało takiego powera ze staram sie jeszcze wiecej ruszać. Niestety lekarka ostudziła mój zapał do zumby. Najpierw przez 2 miesiące mam cwiczyć w domu po 15, 20 minut i stopniowo zwiekszac czas cwiczeń. Wczoraj przyszła moja opaska aktywnosci jestem ciekawa jak wyjdzie bilans dzisiejszy po 3 h spaceru i codziennych czynnosciach.
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
malaalewielka- bardzo ci gratuluje sukcesów. Tez licze na to ze zobacze w sobote efekty czego i sobie i tobie zyczę. Postanowiła ze nie bede się wczesniej ważyc więc czekam mocno na tą sobote.
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Witam!
Nie mogłam się zalogować ostatnio w ogóle, nawet forum mi się nie chciało włączyć. Już się bałam, ze to jakiś problem u mnie, ale z tego co czytam to nie, ale to dobrze i dobrze, ze już jest dobrze ;)
Mama_29 rozumiem, ze się porównujesz, rozumiem, ze boisz się spojrzeń, naprawdę często mam tak samo. Jednak trzeba sobie powiedzieć tak, ze idziesz tam po to, żeby się mienić, właśnie w taką gibką laskę :D tam te gibkie laski są gibkie bo tam chodzą :D od siedzenia nikt się gibki nie zrobił, a zapewniam Cię, zapewniam, że samych gibkich tam nie będzie :)Przewróć sobie swoje myślenie na inny sposób, patrz na nie i włącz myślenie: ooo jak będę tu chodzić to też będę tak wyglądać, do tego dążę to jest mój cel. :)
Poza tym narobiłaś mi smaka na sałatkę z łososiem :D
U mnie stara bida jak to się mówi, walczę z pokusą słodyczową, bo u mnie ona jest i nie odpuszcza. Póki co 1:0 dla mnie, ale jak pisałam jestem czujna. Inne wciąż do poprawki. Ale nie jest źle. Pieczywo tylko razowe, gotuję na 2 gary, więc jem swoje :D obecnie kurczak curry na mleczku kokosowym i jogurcie. Ale mam wrażenie, ze tego dużo jakoś....no nic, pewnie też się zważę niebawem.... Na bank cos co totalnie mi nie wychodzi to picie wody. Mało Mało Mało, nawet bardzo mało. Czasem oprócz 400-500 ml z rana na czczo później już wody nie piję. Tragedia. Są niby jakieś herbaty, albo szklanka do popicia leków, ale to wciąż za mało. I odczuwam już tego konsekwencje, od jakiegoś casu, a wciąż nie potrafię tego zmienić. eh.
Mała mam nadzieję, ze u Ciebie nie będzie kryzysu, po prostu ja mam takie doświadczenie, zarówno osobiste jak i zawodowe, że pewność siebie czasem przysłania oczy, a kryzys powoli narasta i uderza z podwójną mocą. Dlatego wychodzę z założenia, ze lepiej dmuchać na zimne (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku), dlatego też to napisałam, żeby, być może nie spotkało Ciebie to co mnie ;)
Dobra uciekam brać się za robotę.
Miłego :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Witajcie
Ja , jak i Wy , nie mogłam się przez kilka dni zalogować na forum
Gratuluje trzymającym diete a odpuszczającym przypominam o naszym celu :):)
U mnie dietowo na plus, we wtorek 6 km biegania . LIczę na spadek wreeeszcie :))