-
->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Szukając nowej motywacji do osiągnięcia kolejnych etapów odchudzania postanowiłyśmy z koleżankami z innego wątku , założyć nowy
Razem udało nam się zrealizować kilka postanowień ale do celu każdej z Nas jeszcze trochę brakuje
Wierze że
-to miejsce da nam mega kopniaka !!!!
-bedziemy się tu codziennie motywować
- będziemy się chwalić swoimi sukcesami
-będziemy krok po kroku realizować swoj cel
- na koniec 2016 każda z NAS będzie mogła się pochwalić osiągnięciem celu
POWODZENIA
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Laski to zaczynam od postanowien na listopad !!
1) Pilnowanie bilansu kalorycznego 1200 kcal
2) Bieganie 4 x w tyg min 25 km
3) Odstawienie alkoholu w dni powszednie
4) Zobaczyc na koniec miesiąca 5 z przodu
5) Codziennie wieczorem tu na forum robić sumienne podsumowanie dnia
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
no to u mnie plan na listopad:
1) 5 posiłków dziennie - regularnie co 2,5 - 3 godz
2) bilans kaloryczny 1200 kcal, dużo wody i rano i wieczorem zielona herbatka
3) zacząć znów ćwiczyć - 3 razy w tyg po 15 min i a6w robić codziennie
4) ważenie w każdą sobotę
jutro się waże i mierzę obwody - zobaczymy co będzie ;)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej to ja się też przyłącze. 5 kg to rozsądnie choć licze ze uda mie się wiecej , z wiekszej nadwagi można więcej szybciej schudnąć potem już co raz wolniej idzie. Jeśli do końca roku udałoby mi sie z 81,8 schudnać do 73 to byłabym w siódmym niebie ale 76 tez mnie zadowoli. Ja około 1300 kcl będe jeść do maksymalnie 1500. Zostawiam póki co długie spacery i zastanowie się co dodać do tego bo pogoda co raz gorsza bedzie. Zapisałabym sie na jakąś zumbe ale nie mam z kim isc tak nieswojo troche samej.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Dobra, to i ja deklaruję cele na listopad:
1. 5 regularnych, lekkostrawnych, wartościowych posiłków
2. max. 200 kcal dziennie słodkiego
3. 1500 kcal dziennie
4. 15 min steppera dziennie, 3 razy w tygodniu ćwiczenia
5. w miarę możliwości codzienne rozliczanie się z dnia poprzedniego na forum
No to zaczynamy!
Dziś się nie popisałam, ale wykorzystałam z dzieciakami piękną pogodę i byliśmy na spacerze po górkach- ja z wózkiem, córa na hulajnodze a syn na rowerze :) - trochę się zmachaliśmy.
5 kilo do końca roku to mam nadzieję moje minimum - zostanie mi wtedy 1,5 kg do wagi sprzed ciąży i 5,5 do wagi założonej. To i tak będzie satysfakcjonujące :).
Trzymam za Was kciuki i jutro po ważeniu wpisuję wagę startową.
Do jutra zatem :).
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Witajcie dziewczynki ja już po wazeniu i mierzeniu
waga :81,5
talia: 79
Brzuch : 101
biodra: 104
udo: 59
biust: 96
Niestety najwiecej chudne w górnych partiach, twarz ramiona biust mam ok gorzej zawsze biodra i nogi.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej dziewczyny nowy wątek nowa motywacja więc na początek trzeba wiedzieć na czym się stoi.
Moje dane:
Waga 71.2 ( mam nadzieję że to przez @ która we wtorek będzie)
Talia 77 cm
Pępek 88 cm
Biodra 92 cm
Uda 58 cm
Największy mój mankament to jednak oponka i boczki nad tym trzeba działać najmocniej. Na koniec roku musi się pojawić Maxymalnie 66 kg.
Miłego dnia kochane i udanego ważenia:)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej
Kurde....a ja nie mam postanowień.... tzn. jakieś tam są, ale dla mnie to po prostu powrót do diety, nic szczególnego.
Liczę, ze do końca roku uda mi się więcej zrzucić...no nic, zobaczymy...
Obwody może też zmierzę...choć troche mi wstyd :P
Waga.... 74 kg...
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
A ja nie wiem gdzie mam centymetr, żeby się zmierzyć - każda wymówka jest dobra ;).
Waga 59 kilo.
Do Świąt chcę wrócić do wagi sprzed ciąży czyli 53 kilo, a potem pozostałe 4 ale to już pewnie duuuużo wolniej. A jak będzie mniej to też OK :), plan podstawowy- wywiązać się z 5 kilo do końca roku.
U mnie dokładnie tak samo - największy problem z dolnymi partiami ciała czyli uda i pupa. Biodra, brzuch teraz doszły bo po ciąży :(.
A jakieś sprawdzone sposoby na cellulit macie? Bo maska kawowa to przy karmieniu nie wiem czy można...
Udanego weekendu baz potknięć życzę :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej. Przyjmiecie mnie z powrotem????? Bo ja też chyba potrzebuję mega kopa
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Mrowek fajnie ze wróciłaś:) ale czemu aż tak długo Cię nie było co?! Wracaj do nas na dobre i kopa masz porządnego i zacznij działać z nami - 5 kg to minimum jakie masz z nami zrzucić!!
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Mrowek witaj ponownie na placu boju :-).
Ja dzisiaj :
Dwie kanapki chleba gryczanego z białym serkiem
Jabłko
Mozzarella z pomidorem
Herbata z cukrem
Zobaczymy co będzie dalej ;-)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Uff, ulżyło mi :) u mnie waga stoi od kilku miesięcy na poziomie 58-59. I jest mi z tym źle okropnie. Te 5 kg to byłoby jak znalazł. No nic zaczynamy :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
U mnie waga dziś 61 zesz w morde stoi jak zakleta.
Wczorajszy dzień Dietowo na plus , dzisiaj też super i pobiegane 10 km :)
Teraz odpoczywam :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
u mnie dzisiaj:
1) kanapka: chleb żytni z żurawiną, plaster wędliny, sałata, pomidor, ogórek 2) jabłko 3) kasza jęczmienna, pulpecik, sos pomidorowy, buraczki
4) szklanka jogurtu jabłkowo-gruszkowego 5) kanapka jak rano
napoje: herbata jabłko - cynamon, 2 zielone i 2 litry wody.
dzień na plus ale brakuje mi ćwiczeń.. za to ogarnęłam cały dom - przynajmniej tyle.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
U mnie dziś kalori narazie ok 966 wiec jakis jogurcik moze zjem jeszcze bo to za malo ale za to jakosciowo niezbyt ciekawie sok marchewkowy, płatki z mlekiem, kawy zbozowe z chudym mlekiem, princessa ( czasem muszę, staram sie pozwolić sobie na słodycz tylko w weekend). Dziś cały czas byłam czyms zajeta i tak chaotycznie wyszło nie przygotowałąm sobie nic wartosciowego dobrze ze wczoraj łososia zjadłam. Z aktywności to 2 x spacer łacznie ok 2,5 h oraz domowe obowiązki. Coś jesienią mi woda nie wchodzi musze sie zmuszać.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Jezu.... jak patrzę na te Wasze jadłospisy....na te aktywności... to czuję się jakbym żyła w jakimś innym (prawdopodobnie chorym) świecie....jakby to wszystko działo się gdzieś obok w jakimś bajkowym świecie, a nie w rzeczywistości :D
Ja póki co trwam w postanowieniu postu słodyczowego, reszta ciągle na nie. Może troche ograniczyłam ilość, ale jakościowo daleko mi do ideału :D z piciem wody mam taką tragedię, że od lat tak nie miałam..... dziś już stoi karafka wody z cytryną i imbirem. A więc to dowód, ze nie siedze bezczynnie tylko kombinuję i łapie się różnych sposobów, żeby coś zmienić :D
Z aktywności to tylko tyle, że od 13 do 20 sprzątałam mieszkanie tak porządnie, tak fest. I nawet się spociłam :) Co będzie dziś jeszcze nie wiem, póki co obmyślam obiad. I stwierdzam, że w ogóle nie jestem przygotowana do diety, jakaś taka rozlazł i nierozgarnięta. Co się ze mną do diabła dzieje. Niby w lodówce wszystko co potrzeba, choć specjalnych zakupów nie robiłam, a nie wiem co z tego upichcić.... eh.... Sniadanie to pewnie będzie takie samo jak co dzień 2 kromki razowego z połowką avocado, Muszę dziś koktajl zrobić, bo mi się kiwi zmarnuje.....i teraz myślę.....czy ze szpinakiem na wodzie, czy może z jogurtem i innymi owocami....hm.... tak jak pisałam póki co średnio ogarniam temat :) dawno tak nie miałam.....nie wiem czy to odreagowanie stresów i ślubnych i przygotowań czy pogoda czy ciśnienie czy zwykły len.... Ale cokolwiek by to nie było walczę z tym :D
Mrówek miło, że wróciłaś, jakiś plan masz?? Założenie, cele??
Miłego dnia śliczne!!
PS. Właśnie sobie uświadomiłam, ze z Was wszystkich najwięcej waże!!!!! A jakoś dziwnie mało się tym przejmuję.... w sensie zycia realnie, bo tutaj mnie to troche demotywujęe :P Jezu.....jeszcze nie byłam w takiej sytuacji..... hehehe ;)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Awersja, mamy takie same odczucia względem jadłospisów i aktywności dziewczyn - nie wyobrażam sobie tego w moim przypadku ;). Ale też mam zamiar walczyć.
Ja wczoraj nie wypełniłam planu - nawet nie będę pisać bo wstyd...
Ale dziś jest nowy dzień i na razie jest OK :).
Pomimo paskudnej pogody - dobrego dnia Wam wszystkim :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Witam kochane
Melduje wykonanie planu biegowego w tym tyg . Miało być 25 jest 30.04 km biegania . Dziś 6 km :)
Na wadze wzrost niestety ale wiem że to przez treningi i wkoncu waga ruszy w dół .Musi !!
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Retsina szacun :) co do planu to nie mam jakiegoś konkretnego. Chcę zlikwidować słodycze i podjadanie między posiłkami. Staram się teraz jeść regularnie i muszę zmniejszyć porcje. Woda też mi ciężko idzie jak jest zimno niestety :( Ja teraz mam motywację bo widzicie same jaka jest pogoda a ja nie wchodzę w spodnie. Nie mogę teraz pozwolić sobie na kupno nowych niestety więc taniej wyjdzie i z korzyścią dla mnie jak schudne :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
No u mnie wagowo dziś odrobinę mniej ale nie będę zapeszać - oficjalnie będę ważyć się w soboty i to będzie dla mnie waga aktualna. dziś wykonane a6w pierwszy dzień i 15 min ćwiczeń - najgorzej było się zebrać w sobie. co do słodyczy - dziwne ale nie czuje chęci na czekoladę a jeśli coś słodkiego to już owoce albo jakieś danie na słodko.
Dziewczyny Jeśli chodzi o zwiększenie picia wody to ja zaczynałam zawsze tak jak Awersja - dzbanek z wodą i jakimiś dodatkami - u mnie cytryna z miętą akurat, albo jeszcze sposób dla osób lubiących gaz - najpierw gazowana, później lekko a na koniec niegazowana mineralna.
Retsina - gratulację jestem pełna podziwu że Ci się chce szczególnie w tą "piękną" pogodę. Jesteś dla mnie motywacją ;)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Dziękuje za miłe slowa :*
Mala powiem uczciwie nie zawsze mi się chce ,ba ,w większości przypadków mi się nie chce iść biegać wolałabym poleżeć , pooglądać tv albo wyjść ze znajomymi i wrócić nad ranem . Ale mam tak duża satysfakcję z wykonanego planu ( bo jak wiecie jestem zadaniowcem ) że nie żałuję żadnej sekundy która poświęciłam na bieganie i napawam sie dumą że z otylego kanapowca stałam się biegaczka
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
sprawozdanie z dzisiejszego dnia:
aktywność: a6w wykonane, ćwiczenia jak wcześniej pisałam też zrobione
napoje: ponad 2 litry wody, 2 zielone herbaty
jedzonko:
1) kanapka: chleb z żurawiną, ser feta, sałata, pomidor, wędlina
2) szklanka jogurtu jabłkowo - gruszkowego
3) makaron z jagodami
4) marchewki :-)
5) 2 kanapki jak rano
Dzień na plus :-) zero słodyczy w ciągu dalszym :happy:
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Retsina a powiedz czy ty sama biegasz czy w towarzystwie? Ja jakoś nie umiem się przełamać zeby sama biegać nawet nie mam pomysłu na trase a chetnie bym pobiegała.
Moja dzisiejsza aktywnosc to tez sprzątanie od rana i gotowanie. Brzydko dzis wiec spacer z dzieckiem odpada. Kalorii narazie ok 780 bez kolacji to wyjdzie łącznie ok 1000 jak człowiek zajety to nie mysli o jedzeniu i zawsze mniej zje :) Woda dalej kuleje chyba wykorzystam wasze pomysły z dzbankiem , jak coś jest pod nosem to łatwiej wchodzi :) A co do wagi to ja tu chyba jednak najwiecej waże a nawwt na pewno :P
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej Dziewczyny! zmotywowana wracam do Was i od jutra chcę zacząć już tak na 100%. Bardzo się cieszę, że jest nowy wątek, bo to jak widać po wpisach dało nam kopa! Podziwiam Was za trzymanie diety i ćwiczenia. Retsina - chciałabym brać z Ciebie przykład z tym bieganiem.
Moje postanowienia na listopad to wrócić do zdrowej diety bez słodyczy i śmieciowego jedzenia, którego ostatnio było dość dużo :sad: Generalnie jestem dobrych kilka kilogramów na plusie i bardzo źle się fizycznie z tym czuję :sad: W sumie na razie nie zakładam ile chcę schudnąć, bo chcę zmienić nawyki żywieniowe na zdrowsze (znów) i już to będzie duży sukces a spadek wagi wierzę, że w końcu przyjdzie :-) aha i najważniejsze to powrót do ćwiczeń ... i tu też metodą małych (ale systematycznych) kroczków :wink: będę ćwiczyć jak wcześniej w domu i chcę na początek wzmocnić mięśnie. Jutro planuję się zważyć tak na start, ale tak docelowo to sobota będzie dniem ważenia i dzielenia się z Wami postępami :-D W miarę możliwości chcę zapisywać sobie co zjadłam, szkoda, że przestałem to robić :sad: ale wierzę, że znów wejdzie mi to w krew. Trzymam za nas kciuki!!!
Polarna - wielkie gratulacje z okazji narodzin synka :-D
mama_29 - Witaj! razem będzie raźniej w powrocie do formy :grin:
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
mama_29 biegam sama . Dla mnie niewygodne byłoby bieganie z druga osobą . Sprawy tempa , za szybkie lub za wolne , umawianie się na konkretne godziny - nie zawsze da się zgrać , więc postawiłam na treningi w pojedynke .
Korzystam z endomondo , wczesniej biegałam tylko w swojej okolicy, teraz zaczełam dojezdzać w rozne miejsca żeby przy okazji zwiedzać :))
Często na endomondo rysuje sobie konkretną trasę zgodnie z zaplanowanymi km
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Restina - szacunek wielki :). Uwielbiam biegać, ale na obecną chwilę nie mam na to szans więc zostają tylko domowe ćwiczenia.
Bernii - dzięki :). Witaj znowu!
Ja wczoraj dietowo OK :), ale z ćwiczeń nic nie wyszło. Może dziś zastartuję. Mały ostatnio ma dość duże kolki i pół dnia na rękach..., więc ciężko znaleźć chwilę. Ale to nie będzie trwało wiecznie :).
Powodzenia w dniu dzisiejszym :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Polarna brawo za trzymanie diety :)) i dzięki za miłe słowa , szkoda tylko że na wadze tego nie widać
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej
bernii miło znów Cię widzieć ;)
mała....uważaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! skoro nie masz ochoty na słodycze to znaczy, ze kryzys nadchodzi!!! Ja tak miałam wczoraj, pisząc tu posta miałam pisać, ze mi się słodkiego w ogóle nie chce, ze jest super....ale myślę" po co zapeszać" i cholera wieczorem mnie dopadł taki kryzys, ze ja p*******! Wytrwałam co prawda, ale było ciężko....więc dziś już czujnie podchodzę do tematu :)
retsina, brak mi słów....zaczynałyśmy z podobną wagą....a dziś dzieli nas 13 kg....k**** :(
Polarna nie gadaj bzdur, świetnie Ci idzie, Ty nie na wszystko możesz sobie pozwolić jeszcze, a ja.... u mnie nie ma przeciwwskazań, żeby zapieprzać :)
Mam29 ja do biegania mam tak, że gdybym się decydowała to sama, bo wiele razy umawiałam się na bieganie.... mnóstwo, bo zawsze sobie mówiłam, ze samej to mi wstyd, ze głupio, ze razem raźniej....i co?? Nie biegałam i nie biegam do dziś :D Nawet jak podejmowałam próbę, ze jechałam rano na działkę z mężem, on robił swoje a ja szłam pobiegać wzdłuż rzeki.... szybko mi minęło, bo taka zależność od kogoś nie jest fajna, przynajmniej w moim przypadku. nie dość, że do biegania musiałam się zmuszać, to jeszcze wielokrotnie musiałam się zmuszać, żeby wpasować się w czas kiedy on akurat tam jechał. Szybko mi to minęło. Ale każdy ma inaczej. Ja wychodzę z założenia, ze jak ktoś będzie chciał biegać, to nieważne jak gdzie i z kim, czy w profesjonalnych butach czy w trampkach, jak będzie chciał, będzie biegać. Ja najwyraźniej nie chcę, po prostu ;)
Za to powiem Wam, ze myślę o siłowni.... bo poważnie trzeba coś ze sobą zrobić... bo tak Marówek nie wciskam się w spodnie, tzn spodnie które mi niedawno były luźne teraz...no dopnę się, sa opiete, mężowi nawet się podoba :D ale mnie to wkurza, i myślę tylko o tym, żeby je zdjąć, bezsensu. No cóż.... wczoraj ze słodyczami ok, natomiast inne wciąż do poprawki. Zaczynam cudownie idealnie, a kończę....jak zwykle. dziś kolejny dzień walki :) zaczynam od głowy, bo to tu tkwi największy problem ;)
Miłego!!
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Retsina dzięki za odpowiedź, nie pomysłałam ze bieganie z kimś mogłoby być kłopotliwe. Niedaleko mnie sa prowadzone zajęcia zumba fitness chciałabym sie zapisać choć nie wiem czy mam tyle odwagi najgorsze to się przełamać. JAk już zadzwonie tam to nie bedzie już wymówek. W tym tygodniu nie miałabym z kim malucha zostawić bo mamy troche spraw do pozałatwiania ale od przyszłego tygodnia chce się zapisać, jak tego nie zrobie to macie mnie zbesztać :) tTeraz około półtora roku będe na rodzicielskim nie wyobrażam sobie nigdzie nie wychodzic i nie zrobic niczego dla siebie. Teraz te 2 h w tygodniu nie bedzie problemu iść na spokojnie malucha zostawic z tatusiem . Jak pójde do pracy to dużo jeszcze pracy do domu przynosze a teraz taka okazja. Zaproponuje w piatek jeszcze kolezance może się skusi. Wiecie mam takie obawy , że bedą tam same gibkie i smukłe dziewczyny a ja jak słoń w składzie porcelany bede sie wyróżniać. DObrze że na spacerach z małą kondycji troche złapałam to może aż takiego obciachu nie będzie jak myslicie? No i jutro mam wizyte u lekarza wiec musi on jeszcze zaopiniować ta formę aktywnosci , ponoć po cesarce nie powinno sie cwiczyc jakiś czas zbyt intensywnie. Teraz u mnie sie wypogodziło wiec skorzystam z okazji i pedze na energiczny spacer.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej dziewczyny miło że was tu tak pełno:-) cieszę się waszymi sukcesami i że wszystkie się staramy- cel jak tak musimy osiągnąć nie ma innego wyjścia:-)
Polarna - może nie ćwiczysz ale uwierz że latanie z małym dzieckiem na rękach to też niezły wysiłek:-)
Awersja u mnie narazie nie ma szans żebym jadła słodycze czy fast food ostatnim razem później mój żołądek tak cierpiał (przy moim refluksie) że na sam widok mdli mnie i żołądek boli.. Ale masz rację do czasu to będzie ja mam tylko nadzieję że jak najdłużej to potrwa.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
mama_29 na siłke sie idzie po to żeby ćwiczyć a nie porównywać się do innych :))
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Retsina wiem ze nie powinnam sie porównywać ale bardziej boje sie tych spojrzeń.
Awersja masz racje z tym bieganiem nie wszystko jest dla kazdego po prostu. Dziś prawie 3 h na spacerze w tempie bardzo szybkim i umiarkowanym .
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Dziś dieta zamknie sie w 1000 kcl. Rano płatki z mlekiem a na reszte dnia sałatka z łososiem. Sama cała sałatka ma 700 kcl ale jest jej tak duzo ze starczy na 2 porzadne posiłki i co najważniejsze daje uczucie sytosci. Użyłam do niej 200 g łososia duszonego na patelni bez tłuszczu, główka sałaty lodowej, 4 łyżki kukurydzy konserwowej, kiełki, łyżka mixu chrupiaca sałatka(słonecznik pestki dyni itd), sos z jogurtu naturalnego, koperku i czosnku. Pyszne i bardzo zdrowe i tak jak pisałam sycące na długo. Czasem dodaje inne warzywa paprykę ogórki kiszone itp. polecam :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hejka
Awersja z tymi spodniami mam dokładnie tak samo niby wejdę ale cisną i niewygodnie mi. Ja dzisiejszy dzień na plus. I jestem z siebie dumna bo w lodówce pół torta urodzinowego jest i wszyscy jedli oprócz mnie :) byle do soboty bo wtedy tez mam zamiar się ważyć:)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej kobietki :-) też macie problem z logowaniem? Ja chciałam się pochwalić że mimo @ mimo różnych sytuacji diety się trzymam ćwiczę a6w dziś już był 4 dzień i jestem z siebie zadowolona jeśli chodzi o to. Mam nadzieję że w sobotę - o ile się zaloguje - będę miała okazję się pochwalić spadkiem:-) mam nadzieję że u was dziewczyny też na plus.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej dziewczyny dopiero dzis udało mi sie zalogować. Przez ten czas szło mi dobrze dieta miedzy 1000 a 1300 kcl. Spacery nadal długie i intensywne . Wczoraj byłam u lekarki mojej na kontroli poporodowej połozna początkowo mnie nie poznała uwierzycie ... pytała mnie jak to zrobiłam ze tyle schudłam w takim tempie. Nie spodziewałąm sie takiej reakcji. Widze ze juz sie zaczynam miescic w stare ciuchy ale jak sie widzi siebie codziennie to jakos nie widzi sie takich duzych zmian. Moja lekarka tez była w duzym szoku, powiedziała ze wyglądam lepiej niz przed ciążą . Moze to te spacery na swiezym powietrzu ...W kazdym razie poczułam taka motywację jak nidy dotad. Przekonałąm sie ze wysiłki maja sens i że każdy tydzień przynosi zmiany których my moze nie widzimy ale inni zauwazają. Oczywiscie to mi dało takiego powera ze staram sie jeszcze wiecej ruszać. Niestety lekarka ostudziła mój zapał do zumby. Najpierw przez 2 miesiące mam cwiczyć w domu po 15, 20 minut i stopniowo zwiekszac czas cwiczeń. Wczoraj przyszła moja opaska aktywnosci jestem ciekawa jak wyjdzie bilans dzisiejszy po 3 h spaceru i codziennych czynnosciach.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
malaalewielka- bardzo ci gratuluje sukcesów. Tez licze na to ze zobacze w sobote efekty czego i sobie i tobie zyczę. Postanowiła ze nie bede się wczesniej ważyc więc czekam mocno na tą sobote.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Witam!
Nie mogłam się zalogować ostatnio w ogóle, nawet forum mi się nie chciało włączyć. Już się bałam, ze to jakiś problem u mnie, ale z tego co czytam to nie, ale to dobrze i dobrze, ze już jest dobrze ;)
Mama_29 rozumiem, ze się porównujesz, rozumiem, ze boisz się spojrzeń, naprawdę często mam tak samo. Jednak trzeba sobie powiedzieć tak, ze idziesz tam po to, żeby się mienić, właśnie w taką gibką laskę :D tam te gibkie laski są gibkie bo tam chodzą :D od siedzenia nikt się gibki nie zrobił, a zapewniam Cię, zapewniam, że samych gibkich tam nie będzie :)Przewróć sobie swoje myślenie na inny sposób, patrz na nie i włącz myślenie: ooo jak będę tu chodzić to też będę tak wyglądać, do tego dążę to jest mój cel. :)
Poza tym narobiłaś mi smaka na sałatkę z łososiem :D
U mnie stara bida jak to się mówi, walczę z pokusą słodyczową, bo u mnie ona jest i nie odpuszcza. Póki co 1:0 dla mnie, ale jak pisałam jestem czujna. Inne wciąż do poprawki. Ale nie jest źle. Pieczywo tylko razowe, gotuję na 2 gary, więc jem swoje :D obecnie kurczak curry na mleczku kokosowym i jogurcie. Ale mam wrażenie, ze tego dużo jakoś....no nic, pewnie też się zważę niebawem.... Na bank cos co totalnie mi nie wychodzi to picie wody. Mało Mało Mało, nawet bardzo mało. Czasem oprócz 400-500 ml z rana na czczo później już wody nie piję. Tragedia. Są niby jakieś herbaty, albo szklanka do popicia leków, ale to wciąż za mało. I odczuwam już tego konsekwencje, od jakiegoś casu, a wciąż nie potrafię tego zmienić. eh.
Mała mam nadzieję, ze u Ciebie nie będzie kryzysu, po prostu ja mam takie doświadczenie, zarówno osobiste jak i zawodowe, że pewność siebie czasem przysłania oczy, a kryzys powoli narasta i uderza z podwójną mocą. Dlatego wychodzę z założenia, ze lepiej dmuchać na zimne (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku), dlatego też to napisałam, żeby, być może nie spotkało Ciebie to co mnie ;)
Dobra uciekam brać się za robotę.
Miłego :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Witajcie
Ja , jak i Wy , nie mogłam się przez kilka dni zalogować na forum
Gratuluje trzymającym diete a odpuszczającym przypominam o naszym celu :):)
U mnie dietowo na plus, we wtorek 6 km biegania . LIczę na spadek wreeeszcie :))