Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
a no tak jak co podajr meila malinkaa1@poczta.fm
dzis dzien marudzenia mam.pocwiczylam i spacer zaliczony alr psychicznie chcr mi sie zrac masakra. bylam w sklepie i uciekalam jak najdalej od slodkosci ktore mnie wolaly buuuu. gupie slodkosci naszczedcir nie jupilam nic
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Witam.
Cos mnie przeziebienie bierze i czuje sie fatalnie :(. Z dieta dzis nijak bo maz wrocil z wyjazdu i zabral mnie na ciasto i kawe xD. No i dupka. Jednakże nie ma co biadolic tylko brac sie w garsc ;)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Malinka - najważniejsze, że się nie dałaś - trzymam kciuki za wieczór, abyś wytrwała :) Pamiętaj - waga Ci rano wynagrodzi.
Gaja - Jedna kawa i jedno ciastko to nie zbrodnia :) Zwłaszcza przy Twojej ilości ruchu :) A co do przeziębienia.. albo mi się wydaje, albo ostatnio też coś Cię brało? Może spróbuj imbiru i cytryny dodać do herbaty - rozgrzeje i wzmocni odporność :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Cześć Wszystkim :)
Never no jak zobaczyłam, że napisałaś to musiałam się odezwać :-), nawet nie wiesz jak trafiłaś w punkt...ja mam bardzo bardzo podobnie. wiem co to być i nie być na diecie. Ciągłe myślenie o diecie, działanie, ale jednocześnie rzucanie sobie samemu kłody pod nogi i nici z rezultatów. U mnie do tego jeszcze są a raczej były okresy = powiedzmy "góra" -"dół" czyli super postanawiałam sobie, że będę się trzymać w 100% zdrowej diety, a potem (niestety dość szybko) okres kiedy coś pękało i obżarstwo na całego. Ale też jakiś czas temu powiedziałam - dość! walczę i tym razem się nie poddam. Sama sobie postawiłam za cel trzymanie się zdrowej diety do końca roku (i nie, nie zamierzam 1 stycznia rzucić się na słodycze itp, po prostu to jest na tyle długi czas, że stanowi to dla mnie wyzwanie, motywuje)....mam nadzieję, że przez te 4 miesiące uda mi się choć trochę poprawić stan zdrowia i to jest mój główny cel. Oczywiście zrzucenie kilogramów też jest ważne, ale jednak chcę wprowadzić zmiany na stałe, nie na chwilę.
Niestety tak jak Never pisałaś, u mnie też była (ponad rok temu) motywacja schudnięcia do ślubu. Udało się. Ale teraz jest plus 9 i nawet nie wiem kiedy to się stało. Jak ja mogłam do tego dopuścić? Teraz walczę o każde zrzucenie nawet 100g, bo organizm i hormony mi się zbuntowały. Nie mam diety od dietetyka i póki co staram się ogarnąć jakoś temat sama...ostatnio dużo czytam i szukam info o dietoterapii...staram się wprowadzać różne rzeczy do mojego jadłospisu wierzę, że to wyjdzie mi tylko na dobre :-)
To co dziewczyny? Walczymy znów razem? Mam nadzieję, że tak. I może odezwą się też dziewczyny, które wcześniej też tu były :-)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
o taaakkk tyle postow :-)
gaja to wiesz teraz z mezem musisz pospalac jakos kalorie....... przy okazji to pomoze tez na przeziebiebie hehe
zrobilam pyszny o iad zjedzoby o 14 i dalej przezarta jestem. zapiekanka z makaronem szpibakiem i kurczak8em. jak ktoras chce przrpus to dawac meila. jest przepyszna i bosko syci idealna na taki dzien jak dzis gdzie mialam dola i chcialam źrec a teraz nie mam ani cm niejsca nawet jakbym chciala to nie wepchbe
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
berni.bo.my mozgi mamy zryte hege my w sensie baby. chlopom to.lata wokol...... nie przejmuja sie a my ciagle dieta odnawiabie wyzerka i wkolo to samo.
ja mam w glowie slowa ewki ch. -czas i tak plynie....takze wole by plynal na cwiczeniach niz na odkladaniu ruchu na wieczne nigdy. teraz sama wozek wnosze po schodach a przedtem nie dalam rady.... dzis 49 trenigow za mba oł yeah :-)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Hej łaski jak wracamy na dobre to wracamy. .. u mnie nic się nie zmienia wagowo ciągle 68-69 kg ubrania 38 ale bez ubrań czuje się strasznie.. dieta hmm woda jest ale lekko gazowana gdyż narazie uczę się na nowo pić zwykła posiłki nieregularne dodatkowo ciagly stres w pracy przez który raz nie jem nic a raz zazeram go. Efekt waga ciągle się waha.. teraz mam troszkę urlopu więc myślałam żeby przynajmniej zacząć zdrowo jeść i przede wszystkim regularnie.. a że Wy też wracacie to mam nadzieję że się uda.. musimy się znów wspierać i stawiać na swoim bo inaczej ciągle będzie pod górkę.. RAZEM DAMY RADĘ !! tak trzeba
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
jak.ja sie ciesze ze wrocilyscie:-)nie w sensie ze znowu trzeba sie odchudzic ale ze chcecie zdroqo sie odzywiac i dbac o siebie.
myslalam nad przerwa w cwiczeniach alr widze ze jestescie to mam nowa werwe do roboty hehe. czekam tylko az skarbek zasnie. dzis wrzne skalpel na tapete bo nie chce sie przemeczac hehe i abs od mel b jesli corcia da
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Berni! Mala!
Ja nic nie mówię, ale już jakiś czas temu zauważyłam, że my się myślami ściągamy - jak jest taka pełna mobilizacja i każda chce wrócić na dobre tory, to już któryś raz tak :) Ale to oznacza..... że w powietrzu olbrzymia siła warta zachodu!!!
Berni - no wypisz wymaluj moja historia ;) cieszę się, że wiesz co mi dolega i jak się z tym niefajnie można czuć. Ja już wyszłam kilkoma kroczkami w przód - i będę ciągła Cię ze sobą. Do przodu oczywiście :) Uaktualnisz tickerka, aby Cię mobilizował?
Mała - u Ciebie nie ma jakiego drastycznego wzrostu wagi, musisz się zmobilizować i poruszyć tą zastygłość. Oddzielić to co było grubą kreską i wyznaczyć nowy start. Nie oglądaj się za siebie tylko przed siebie. Tzn, oczywieście nie zapominaj o tym co było (bo to Twoje doświadczenie i nauki na przyszłość) - ale nie patrz przez pryzmat tych dni - zacznij na nowo. Z nową energią. Twój ticker ewidentnie wskazuje na to, że masz już długą drogę za sobą.. Mi to pomogło ruszyć ponownie do przodu.
Zatem..... do dzieła drogie Panie!
PS. U mnie wszystko zgodnie z planem :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
o kurcze ale dzis myslalam ze skalpel pojdzie mi lekko a tu niespodzianka zasapalam.sie hehe. chyba mi sie znudzil. dobrze ze mam 2 plytki z innymi cwiczrniami. takze jutro xhyba przerwa. dzis 50 trening za mna :-)