Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2
Polarna ja pamietam jak 1 lg zaczynalam i jak ciezko mi było ;) wbrew pozorom najwiecej uzywamy bicepsa ale reszty mięśni ramion raczej w mniejszej intensywnosci. Nie wspomne o tricepsach, ktore dopiero teraz jakos sie wzmocnily a tak byly moją bolaczka.
Ja dzis 5 godzin odrobilam treningow i mam dość.
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2
to chyba jedyny wątek, który tu jeszcze żyje :D
dziewczyny, co się stało z tym forum? Byłam tu kiedyś, bardzo dawno temu, gdy pisały tutaj Bes_xyfki, Triskell, emkr, luna, ewyo i kilka innych dziewczyn. Kiedyś to forum żyło, a teraz pustki :(
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2
Witajcie dziewczyny. Mnie też trochę nie było a to dlateg, że rodzinka pochorowała sie po świetach włącznie ze mną. Chciałabym zmienić dietę, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Może podpowiecie coś, macie jakąs sprawdzoną dietę, która działa?
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2
Gaja, kiedyś ćwiczyłam z 3 kg i nie było problemu a teraz sflaczałam na maxa. Ręce dziś czuję ale cieszy mnie to. Co do tricepsów to właśnie z nimi mam duży problem i nie wiem czy powinnam ćwiczyć na ręce powiedzmy trzy razy w tygodniu czy może codziennie - Gaja liczę na podpowiedź :). 5 godzin treningu - chyba bym tego nie przeżyła... w obecnej kondycji pewnie nawet 1 godziny :).
Lorena, u mnie nie sprawdza się żadna specjalna, ściśle określona dieta. Najlepsza dla mnie to MŻ i tak też się staram, dodatkowo krok po kroku wprowadzam kolejne zmiany np. ograniczenie wypijanej kawy do dwóch dziennie i zastąpienie ich herbatami ziołowymi albo owocowymi bez cukru, wprowadzanie większej ilości zdrowszego jedzenia np. zamiast kanapki z żółtym serem na śniadanie czy płatków z mlekiem jem owsiankę (trochę posłodzoną) albo pełnoziarnistą kanapkę z białym serem i rzeżuchą, innymi kiełkami albo ogórkiem. I tak krok po kroku. Na kolację np. owoce, sałatkę lub jogurt. Nie odmawiam sobie wszystkiego bo wtedy znając siebie polegnę w momencie. Na mnie to działa bo dziś na wadze już 1,2 kg mniej :D. Muszę jeszcze przestać się ważyć co sekundę ;).
Pięknego weekendu :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2
Polarna ja tam jestem zwolennikiem ćwiczenia ramion nawet i 3 x w tygodniul jeśli nie katujesz ich godzinnym machaniem ciezarkami ;). Ja obecnie na silowni pracuje na 6 kg :) a na zajeciach max 2 kg gdyz ilosc powtórzeń i praca w rytm muzyki wymusza szybsze tempo a wiec czuc 2 kg jakby to bylo te 6 ;)
I masz racje nie waz sie tyle :P mi troszke waga poleciala ale u mnie to norma raz wiecej a raz mniej ale optymalnie trzyma sie swego :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2
Polarna a czy są produkty których nie jesz wogóle np. słodycze czy alkohol, czy poprostu jesz wszystko, ale się pilnujesz? I czy liczysz kalorie, ile jesz posiłków dziennie?? I czy jesz aż sie najjesz i masz określoną porcję??
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2
Witajcie
U mnie sobota pracująca ...niestety ale po pracy planuje pobiegać - ciuchy już mam ze sobą także nie ma przebacz :)
Na forum rzeczywiście jest pusto , ale nie ma co sie dziwić, każdy zabiegany. Ja też nie wchodzę tu zbyt regularnie
lorena ja nie mam jakiejś specjalnej diety :) Tak jak Polarna staram się mniej zreć i zwracać większą uwagę na to co jem .
Zjadam ok 5-6 posiłków dziennie, jem mniej a częściej . Staram się mniej wiecej pilnować ilości zjedzonych kalorii . Odstawiłam tłuste i ciężkie jedzenie, nie jem kiełbas, czy innych tłustych wędlin, z mięsa w zasadzie tylko kurczak lub indyk , ale nie za często bo ostatnio jakoś nie mam chęci na mięsne obiady :) Bardzo często na obiad mam zupę ( uwielbiam zupy ) albo rożnego rodzaju kasze z dużą ilościa warzyw .
Lubie też gotowane ziemniaki :-P W weekend jak jestem w domu lubie sobie na obiad zrobic gotowane ziemniaki z sadzonym jajkiem :)
Kiedyś przez miesiąc próbwałam catering dietetyczny ale u mnie się nie sprawdził , jestem średnioowocowa :P Nie lubie większości owoców "tropicalnych " a w menu cateringowym często się takowe pojawiały, Nie zawsze też miałam ochote na konkretne danie ,poza tym ilość spożywanych kalorii i rodzaj posiłków w ciągu dnia dobieram też pod kątem tego czy będe ćwiczyć czy nie ,więc mając catering , w dni aktywności musiałam sobie i tak coś dokupić do jedzenia .
Teraż będzie łatwiej jeść lżej ze względu na pogodę i spadające ceny warzyw i owoców . Pomidory będę jadła na kilogramy :D
Miłej aktywnej soboty
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2
Witam serdecznie :)
Wracam na drogę diety :) Do końca roku przydałoby sie z 20 kg zrzucić. Mam nadzieję, że się uda i że więcej osób wróci na forum, by się wzajemnie wspierać :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2
Witam serdecznie :)
Wracam na drogę diety :) Do końca roku przydałoby sie z 20 kg zrzucić. Mam nadzieję, że się uda i że więcej osób wróci na forum, by się wzajemnie wspierać :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2
Gaja, dzięki. Będę ćwiczyć 3 razy w tygodniu. A przynajmniej postaram się :). Wahania wagi to chyba norma u większości, u mnie głównie na plus mam wrażenie :).
Lorena - nie mam żadnej doprecyzowanej diety. Staram się jeść 4-5 posiłków dziennie, raczej niczego sobie nie odmawiam, choć wiem że powinnam. Staram się panować nad słodyczami i raczej ich ostatnio nie jem, chociaż przed chwilą zjadłam kawałek ciasta drożdżowego ze śliwkami, które wczoraj upiekłam. W związku z tym nie zjem już drugiego śniadania i ograniczę np. obiad. Często mi ostatnio wpada kieliszek wina czy piwko wieczorne (wtedy staram się rezygnować w miarę możliwości z kolacji). Ale ogólnie `grzeszki` staram się popełniać coraz rzadziej :). Próbowałam liczyć kalorie ale już zrezygnowałam bo albo liczę za dużo na wszelki wypadek, albo o czymś zapominam itp. Dla mnie to jedyna dieta, którą potrafię utrzymać dłużej niż 3 dni ;).
Restina podziwiam za to bieganie- super. Też by mi się przydało i to nie tylko ze względu na figurę ale na stres. Coś mam ostatnio problemy z dorastającym (13 l.) synem i kosztuje mnie to sporo nerwów...:(.
Beagnieszka razem zawsze łatwiej, a 20 kilo przez prawie 9 miesięcy to dobry plan :).
U mnie weekend trochę słabiej bo wczoraj grill, dwa kawałki ciepłego ciasta drożdżowego i winko, ale nie jest źle bo dziś na wadze 56,4kg. Super!!!
Mam nadzieję za tydzień zobaczyć kilogram mniej, czego Wam również życzę.
Miłego dnia