-
MOJ BRAK WIARY W SUKCES
Witajcie!
Nie odzywalam sie tu jeszcze, ale sledze rozne wypowiedzi i nieziemsko podziwiam osoby, ktore duuuzo schudly. Ja tez sie kiedys odchudzalam i nawet odnioslam sukces. Ale to bylo kilka lat temu......Teraz chcialabym sie wziac za odchudzanie, ale z niewiadomych powodow brak mi wiary w to, ze moge schudnac....jakby wszyscy na swiecie chudli, a ja jedna nie dam rady Dziwne to jakies, ale tak czuje....jak czytam tu, ze ktos schudl 15 kilo w 1,5 miesiaca, albo 21 kilo w 3 tygodnie, to marze o tym zeby tez tak schudnac, ale wydaje mi sie, ze ja nawet jak bede glodowac to nie schudne!!! Boshhhh nie wiem co ze mna jest..... Wymyslilam sobie, ze do polowy listopada chcialabym zrzucic jak najwiecej tluszczu z siebie....i niby planuje codziennie, ze sie za to wezme - po czym zrezygnowana stwierdzam,ze to niemozliwe zebym ja tyyyyle schudla.
No to powiedzialam co mi lezy na serduchu.Pozdrawiam serdecznie i gratuluje wszystkim szczesciarza, ktorzy duuuzo schudli!
Caluski!!!
-
Alp
Odpowiadam ci ponieważ ja rowniez rozpoczelam walke z nadwaga z ogromnym sceptyzmem. Ten stan nie trwał długo - kiedy tylko pokazały się efekty (5 kg w 2 m-ce) uwierzyłam z taką siłą, że nikt mi nie wmówi, że się nie uda.
Jeśli chcesz zacząć, nie zwlekaj. Określ cele (ile chcesz zrzucić), przygotuj dietę, zastanów się jak możesz ją wspomóc wysiłkiem fizycznym i .... do dzieła.
Życzę ci wytrwałości i pamiętaj nie o to chodzi żeby w m-c zrzucić 20 kg (sorry ale wydaje mi się to ociupinę niezdrowe), ale małymi kroczkami, byle skutecznymi.
-
powodzenia
wiesz..ja wiele razy próbowąłm różnych diet i nigdy nie wytrzymywałam dłuzej niż tydzień...bo nie wierzyłam w siebie i nikt nie wierzył we mnie...ale teraz coś się we mnie przełamało...postanowiłam troszkę pogłodowac..wiem ze to niezdrowe i wszystkie dziewczyny na forum mnie krytykuja i potępiaja...ale ja się czuję dobrze z pustym żołądkiem i przede wszystkim znalazłam osobę która wierzy że mis ie uda!! to mój narzeczony!!!! moze spróbuj pogadac z kimś z rodizny..zwierzyć się..powiedziec ze sama nie dasz rady...wystarczy jedna osoba..uwierz...dasz rade!!!!!!
-
ALP, po prostu uwierz w siebie! Trochę wiary może zdziałać cuda. Nie załamuj się jak Ci coś nie pójdzie zgodnie z planem. Zawsze idź do przodu z uśmiechem na twarzy. I bródka do góry. Ja w Ciebie wierzę! Jeśli innym się udaje to dlaczego nie ma udać się Tobie?! Ja podchodziłam do odchudania wiele razy i nic z tego nie wychodziło. Co najwyżej to tyłam. Teraz jest lepiej. Schudłam już trochę i wiem, że na stałe. Teraz musze się zmobilizować i skończyć to co zaczełam.
Trzymam kciuki!
Pozdrowienia
-
Dzieki za wsparcie!!!!!!!
To nie jest tak, ze nikt we mnie nie wierzy - wrecz przeciewnie.
Wczoraj mialam dolka, ale dzisiaj juz mi lepiej i wierze, ze jak juz sie zabiore wreszcie za ta diete to musze dac rade i tyle W polowie listopada bede sie widziala ze znajomymi,ktorych dawno nie widzialam-bedzie swietna impreza - i wymyslilam sobie, ze chce byc juz szczuplejasza i czuc sie piekna Musze jeszcze tylko znalezc jakas dietke dla siebie - moze warzywa, owoce i plyny?Tak dzis jadlam i jakos nie jestem glodna...chociaz kusi bagietka, ktora kupilam dla meza.....
Musze sobie ustalic dzien zero i zaczac.
Tylko, ze ja jestem taka, ze musze szybko zobaczyc pierwsze efekty zeby sie nie zniechecic.....wiec nie wiem od jakiej diety zaczac. Zaraz wsadzam nos w monitor i szukam po necie madrych rad
Pozdrawiam!!!
-
JA polecam 1000 kcal + trochę ruchu. Efekt murowany!
Pozdrowienia i powodzenia!
-
Nusia a ile to jest to "troche ruchu"? Tak sobie mysle, ze pewnie ten aerobik w wodzie moglby mi sie spodobac - pod warunkiem ze odwaze sie rozebrac... No bo diete 1000 to chyba znajde gdzies w necie?Chociaz nie ma to jak sprawdzona dieta, wiec jesli bedziesz miala czas i checi to moze cos mi poradzisz z ta dieta? Bede wdzieczna!
Pozdrawiam!!!!!
-
Dobrze będzie!
ALP
Wybór diety wbrew pozorom nie jest łatwą sprawą. Musisz ją tak dopasować, aby nie przeszkadzała Ci w codziennym funkcjonowaniu. Posiłki muszą być łatwe do przyrządzenia, produkty łatwe do kupienia i wogóle, żeby nie było z tym problemu.
Tak jak ja to robię.
Wcześniej stosowałam już różne diety, owszem chudłam, ale po jakimś czasie zawsze wracałam do wagi wyjściowej. Była i kopenhaska, i owocowa, i pół tego co do tej pory ....
Ale najlepsza była i jest obecna. 2,5 roku temu odchudzałam się razem z dietetyczką. Schudłam przez pół roku 12 kg i tak trzymałam. Na początku chciałam być mądrzejsza od niej i eliminowałam bez jej wiedzy tłuszcze. Po 3 tygodniach popękały mi opuszki u palców a o włosach nawet nie mówię. Gdy zaczęłam dodawać zaledwie łyżeczkę oliwy do potraw wszystko wróciło do normy.
Potem zaszłam w ciążę, urodziłam pięknego i zdrowego syna i przytyłam 24 kg. Ale to moja wina, bo jadłam słodycze i pozwalałam sobie na prawie wszystko. Po porodzie zostało mi 10 kg i znowu odchudzam się z moją dietetyczką. A nadal karmię piersią. Ufam jej bezgranicznie i wiem, że do zimy wejdę w swój dawny płaszczyk.
Motywacja w odchudzaniu jest bardzo ważna, ale ważny jest również dobór diety. Nie stawiaj sobie poprzeczki za wysoko, bo łatwo z tego zrezygnować.
Życzę powodzenia i odwagi.
Balbalka
P.S. Minimum 3 posiłki dziennie, pomiędzy nimi 2 owoce i do woli warzywa (jeśli jesteś głodna), 1,5-2 litry wody i trochę ruchu. W moim przypadku 1,5-2 h spaceru z wózkiem po powrocie z pracy, Ty możesz popływać 2 razy w tygodniu lub poćwiczyć w domu 20-30 minut dziennie. To wszystko powinno Ci sprawiać przyjemność i nie możesz się do tego zmuszać.
-
Alp!
Dołączam sie do wypowiedzi tutejszych dziewczyn prócz jednej-tej co stosuje głodówkę-nie bierz z niej przykładu.
Musisz wybrać sobie jakś dietkę/na głównej stronie jest kilka/potem musisz dodać ćwiczenia i jakś nagrodę jak uzyskasz swój cel1
Ja sobie wybrałam sukienkę nr36 i wiem ,że w nia wejdę.Jestem na diecie bikini.Raz już ją stosowałam i schudłam 5kg.
Podam Ci przepis-może się skusisz.
Proponowana w tym tygodniu dieta trwa 10 dni i można dzięki niej schudnąć ok. 5 kg. Jej podstawą są warzywa, owoce oraz zioła. Przebiega ona w 3 etapach:
I etap: Oczyszczanie i przygotowanie do odchudzania. Trwa dwa dni, pierwszego dnia zjada się ok. 800 kcal, zaś drugiego 1000. Można w tym czasie zrzucić jeden zbędny kg.
II etap: Spalanie zbędnego tłuszczu. Przez 6 dni należy spożyć nie więcej niż 1000 kcal dziennie. W tym czasie można schudnąć ok. 3 kg.
III etap: Stabilizacja wagi i zapobieganie efektowi jo-jo. Trwa 2 dni i przyzwyczaja organizm do normalnych posiłków; dzienna dawka kalorii wynosi 1200. Można stracić 1 kg.
W trakcie stosowania diety koniecznie należy wypijać codziennie 2 litry nie gazowanej wody mineralnej oraz pić zioła przyspieszające przemianę materii, jak np.: rumianek, bratek polny, melisa.
Jeśli dotychczasowy spadek wagi nie jest wystarczający, można jeszcze przez 6 dni stosować dietę 1200 kcal o jadłospisie zbliżonym do tego na 2 ostatnie dni.
1 dzień: Śniadanie (250 kcal): mały kubek jogurtu z ziarnami zbóż, z filiżanką malin i łyżką otrębów, herbata ziołowa
Obiad (300 kcal): 200g ugotowanej fasolki szparagowej, 2 ugotowane ziemniaki, 100g pieczonej ryby
Podwieczorek (0 kcal): woda po ugotowanej fasolce
Kolacja (250 kcal): 300g ugotowanych szparagów, 100g (3 plastry) chudej szynki, herbata ziołowa
2 dzień:
1,5 kg owoców (np. truskawek, malin lub kiwi), należy podzielić na porcje i zjeść na śniadanie, obiad i kolację. Między posiłkami pić wodę lub herbatki ziołowe.
3 dzień: Śniadanie (250 kcal): 50 g serka Tosca 3% tłuszczu; 2 łyżki płatków kukurydzianych; filiżanka truskawek
Obiad (400 kcal): omlet z warzywami (jajko, 3 łyżki kukurydzy, pomidor, 3 pieczarki i szczypiorek usmażyć na łyżce oleju); szklanka soku wielowarzywnego , np. Fortuna
Podwieczorek (100 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z łyżką otrębów owsianych; suszona śliwka
Kolacja (250 kcal): pełnoziarnista grzanka; plaster sera topionego light (np. Hochland); pomidor; kiszony ogórek; szklanka soku z pomarańczy
4 dzień:
Śniadanie (260 kcal): kromka razowca z łyżeczką margaryny; jajko na miękko; pomidor
Obiad (400 kcal): 200 g ugotowanego ryżu (3 łyżki surowego); 150 g grillowanego sera feta; sałatka jarzynowa (paprykę, kiszony ogórek, 2 łyżki kukurydzy i kiełki rzeżuchy wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego); szklanka czerwonego barszczu, np. Hortex
Podwieczorek (50 kcal): jabłko
Kolacja (300 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba; 150 g twarożku granulowanego o obniżonej kaloryczności (np. Serek Wiejski Lekki); ogórek
5 dzień:Śniadanie (250 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba, jajko na twardo z łyżką ketchupu, kiełki rzodkiewki, kawa lub herbata bez cukru albo zioła
Obiad (400kcal): 150g pieczonej polędwicy, surówka z kilku liści sałaty, mniszka, pomidora, cebulki dymki i ½ małego kubka jogurtu naturalnego bez cukru, ugotowany ziemniak, szklanka bulionu z kostki
Podwieczorek (50 kcal): pomarańcza
Kolacja(300 kcal): kromka razowca, 30g (plaster) odchudzonego sera żółtego z łyżką ketchupu, liść sałaty, szklanka czystego czerwonego barszczu
6 dzień: Śniadanie (250 kcal): koktajl bananowo-malinowo-jogurtowy (zmiksuj maty kubek, czyli 150 g naturalnego jogurtu z filiżanką malin, średnim bananem i łyżką otrębów owsianych); grejpfrut
Obiad (350 kcal): 150 g pieczonej piersi kurczaka; 300 g brokułów (średnia róża); 2 ugotowane ziemniaki; 3 łyżki kiszonej kapusty; szklanka soku z warzyw (np. Fortuna)
Podwieczorek (50 kcal): jabłko
Kolacja (350 kcal): 200 g ryby po grecku; mizeria; kromka razowca; szklanka bulionu z kostki
7 dzień: Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli; kiwi
Obiad (400 kcal): 150 g pieczonej piersi indyka; 2 ziemniaki; sałatka z mniszka lekarskiego, sałaty i pomidora, skropiona, sosem winegret; szklanka czystego białego barszczu
Podwieczorek (50 kcal): brzoskwinia
Kolacja (300 kcal):250 g ugotowanych warzyw chińskich (z mrożonki) skropionych sosem sojowym, 30 g makaronu sojowego, szklanka ziół
8 dzień:
Śniadanie (200 kcal): opakowanie ryżu na mleku z wiśniami, np. Belriso
Obiad (400 kcal): 150 g pieczonego fileta rybnego; 3 łyżki kapusty kiszonej; 2 gotowane ziemniaki; szklanka soku wielowarzywnego, np. Hortex.
Podwieczorek (100 kcal): opakowanie puddingu waniliowego (150 g) z 3 łyżkami truskawek
Kolacja (350 kcal): 2 kromki razowca posmarowane cienko margaryną; 50 g wędzonej piersi indyka (4 plasterki cienko pokrojone); pomidor; herbata
9 dzień:Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli i łyżką rodzynków, mandarynka
Przegryzka (50 kcal): jabłko
Obiad ( 400 kcal): sałatka z tuńczyka i makaronu (50 g tuńczyka w sosie własnym wymieszać z 3 łyżkami ugotowanego makaronu, ogórkiem kiszonym, łyżką szczypiorku, kiełkami rzodkiewki, łyżką oliwy z oliwek i sokiem cytrynowym, przyprawić do smaku), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
Podwieczorek (100 kcal): ugotować 100g fasolki szparagowej, zjeść ją i popić wodą, w której się gotowała, 2 kromki chleba chrupkiego
Kolacja(350 kcal): sałatka nicejska (3 łyżki fasolki z puszki zmieszanej z pokrojoną papryką, 50g sera żółtego light, ogórkiem konserwowym, sokiem z cytryny i łyżką musztardy), kromka razowca cienko posmarowana margaryną
10 dzień:Śniadanie (300 kcal): 2 kromki razowca cienko posmarowane margaryną, 50 chudej wędliny (2 plasterki), kiszony ogórek, 2-3 rzodkiewki, 2 łyżki kiełków mieszanych
Przegryzka (90 kcal): mały banan
Obiad (450 kcal): sałatka ryżowa (pokroić 150g ugotowanej piersi kurczaka, żółtą paprykę i pomidora, dodać 5 łyżek ugotowanego ryżu, ½ puszki zielonego groszku, łyżkę pokrojonego szczypiorku-dymki i wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
Podwieczorek ( 200 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba cienko posmarowane ketchupem, 4 łyżki pasty jajecznej ze szczypiorkiem
Kolacja (300 kcal): jedna kromka grahama, 2 plastry chudego białego sera z łyżką szczypiorku i 2-3 rzodkiewki, sól, pieprz
Odpisz co o niej myslisz!
Pozdrawiam
-
Dieta 1000 kcal polega na skrupulatnym liczeniu kalorii. W sumie wszystkich powinno wyjść 1000 na dzień. No i oczywiście trzeba dbać, żeby nei były to same słodycze tylko produkty zawierające jakieś wartości odżywcze. Jeśli chodzi o ruch, to ja np codziennie jeżdżę na rolkach lub rowerze przez 2 godziny (średnim tempem). Czasami, jak nie mogę wyjść i pojeździć, bo np. jest brzydka pogoda, to robię brzuszki (100) i rowerek (ok. 5 min.). Mi ten wysiłek wystarcza, żeby tracić na wadze. Aha! oczywiście trzeba dużo pić. Woda jest bardzo ważna. 2 litry musi być!
Pozdrowienia!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki