Hej wszyscy śpią bo bardzo póżno ale muszę się pochwalić dziś było około 900-1000kcal+50 minut ćwiczeń i najważniejsze WYTRWALAM 3 dzień bez papierosa!!!!!!!!!!
TRALALA,dobranoc
Hej wszyscy śpią bo bardzo póżno ale muszę się pochwalić dziś było około 900-1000kcal+50 minut ćwiczeń i najważniejsze WYTRWALAM 3 dzień bez papierosa!!!!!!!!!!
TRALALA,dobranoc
Hej Dziewczyny!!!!!
Kolejny dzień,poranek a ja znowu optymstycznie nastawiona.Ważę tyle samo co wczoraj,mimo wizyty u babci.Myślę,że to dzięki wczorajszej siłowni,gdzie naprawdę ostro ćwiczyłam ))) Dzisiaj w planie mam jak najwięcej owocków,szczególnie mandarynek i kiwi.Wieczorkiem wam opowiem co z tego wyszło )) MIŁEGO DNIA :***
Cinni jejciu ale Ty jestes Super dzielna i wytrwala normalnie az zazdroszcze hehe optymizmu tez chociaz na niego ostatnio nie narzekam ;P A te Nasze Babcie to kochane sa ... tylko kazda ma wade wpycha jedzonko albo sie obraza jak sie czegos nie zje ;] Ach babciunie ... No ja tez nastawiona pozytywnie do swiata kurna flaczek dzis ide do R. na film mam nadzieje ze nic do jedzonka nie bedzie bo ... tak mi sie chce slodyczy przed O. ze szokkkk ale sie 3mam teraz sie musze 3mac Wow ale sie rozpisalam
Buziaczki
nie ustawajcie w walce 3majcie sie slonecznie i cieplutko)
Oliwkaaaaa
Oj Cinni... Ja już nie mam Babci, ale mam Teściową (kochaną naprawdę) która mnie podbudowuje najpierw - "o rany czy wy już pieniędzy na jedzenie nie macie? " ))))))))))) "Niedługo z Ciebie cień zostanie". Ja omal nie pęknę z dumy....
A potem następuje godzina próby: Szarlotka, Takie małe ciasteczka z imbirem, itd.... I teksty - "oj, tylko pół margaryny do tej szarlotki dałam, jedz, jedz, nie utyjesz..... " Jak idziemy do niej wieczorem, to cały dzień jjem jabłka albo kapustę kiszoną, robie zapas wolnych kalorii ))))))))) na bo cóż robić jak słyszysz : "no sprobuj sama pączki usmażyłam ..." I ślinka leci a język się skręca
Razłakomiona WASZKA
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Hej Dziewczynki!!!
Końcówka kolejnego dnia.Jak dla mnie chyba udanego.Jeździłam na rowerku w siłowni przez godzinę.Zjadłam:
-kanapki łączna suma 410
-owoce:mandarynki,pomarańczę,kiwi na sumę 265
-jogurty 180
-drożdzówka z dżemem 300
Razem:1200
Nic już dzisiaj nie jem oczywiście.Mało tego nie było,ale trudno.Jutro postaram się zjeść mniej.Zreszta te owocki to tylko na zdrówko )
Życzę miłego wieczorka ))
Cinni Kochana !!
Swietnie Ci idzie. Przeciez 1200 to OK A do tego jeszcze cwiczenia. No powiem szczerze ze zazdroszcze Ci (i nie tylko ja) takiego samozaparcia. Oby trwalo to jak najdluzej (u mnie wystepuje tak zwany slomiany zapal)
Ja dzisiaj nie zamierzam juz nic do ust wlozyc. Jesli sie uda to bede baardzo zadowolona.
Papatki ... całuje
A ku ku) To ja Ziutka w super humorku! Ciesze sie ze poszlo Ci dobrze! Mi tez i z tego tez sie ciesze) Nie zjedz tylko za duzo bo klapsa sdostaniesz albo kopniaczka (do wyoru) hihi no to lece juz papapa i pamietaj Ziutkos czuwas!!!"
Przepraszam Cinni że tylko sekundę ale oczy misię same zamykaja a jak patrze na monitor probujac cos przeczytać to łezki lecą. Pisze by dac znak że zyje i dietke przetrzegam, wczoraj:zjadłam 989 kcal a spaliłam 1693kcal dzisiaj: zjadłam 832 kcal a spalilam 1246 kcal + 1,5 h szalenstwo na sniegu - nie wiem jak to policzyc.
Cinni kochana jutro wyszytko wyjaśnię, znikam do jutra nie gniewaj się papa
Justyś
Zakładki