Może trochę będzie do przeczytania ale cóż... No, więc mam dopiero 14 i no sporą nadwagę (92/174) tylko że to nie moja wina... Mam starszego brata no i kiedy on był mały to w sklepach nic nie było...Kiedy ja się urodziłem to wszystkie te rzeczy a więc słodycze, fast foody jush było. No więc moi kochani rodzice tuczyli mnie tym wszystkim. Teraz sami przyznali że to ich wina, że źle zrobili. Ale teraz...tak bardzo mi się chce schudnąc a....jakoś nie mogę . Tzn. jednoego dnia postanawiam że zrobie to ale za jakiś czas jush nic z tego...Co mam zrobić? Mogę liczyć na Waszą pomoc, wsparcie? Czekam na e-maile : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki